nikt mnie nie kocha, jestem sama, nieszczęśliwa

nikt mnie nie kocha, jestem sama, nieszczęśliwa :(((

JA TEZ nie martw sie-wiec jestesmy juz dwie:-O

:) Przytul się do komputera.

Nie łamcie się dziewczyny, ja też do niedawna tak miałam aż pojawił się ktoś zupełnie niespodziewanie... Ponoć najlepsze zawsze przychodzi kiedy się tego nie spodziewamy :)

hej sexy lady :-)

mnie też , nadodatek spuchłami twarz od zęba juz trzeci dzien na antybiotyku i róznicy zadnej .mam dosyc juz wszystkiego

eee to sie ciesz przynajmniej ze nikt sie toba nie bawi tak jak mna :P

Hakuna matata masz taki optymistyczny nick :-) cały czas mam nadzieję...eh

Ja was mogę obie kochać na raz :D

Ja nie miałam już nawet nadziei :O :( Także jesteś w lepszej sytuacji ;) Zobaczysz, ze się wszystko ułoży :)

NO Kredeczko:-D Hakuna-Matata--->>ja tez chce tak niespodziewanie:-( chce byc kochana,aby mnie ktos przytulil,pocalowal :-O buuuuuuuu

mnie też, ja też :O i jeszcze parę innnych problemów mam

ja jestem z kims pare lat i tez nie jestem kochana,to dopiero przykre.chyba dopiero zdalam sobie z tego sprawe niedawno,niby wszystko jest ok ale,czegos brakuje.ciezko sie wyrwac z takiego ukladu...

zdradze wam sekret kobiety. Kobiety ze sklonnosciami depresyjnymi oraz dolujace sie nie sa przez facetow postrzegane jako atrakcyjne.

rozstałam sie z facetem stwierdził, że nie wie czy mnie kocha, czy chce zze mna byc i nie wie kiedy bedzie wiedział... no i że nie chce mi niczego obiecywać... twierdzi, że za malo mi zależało, a mi bardzo zależało...poryczałam trochę, zaczęłam mu tłumaczyć, a on swoje... doszłam do wniosku, że nie zmusze go do kochania a na pewno nie bede czekac na jego decyzje. Najgorsze to, że racuję z nim w jednej firmie i musze go codziennie oglądac... brrr Jak zaczęłam go olewać to zaczął za mna łazic, ale ja juz mu nie ufam. Trudno się przyzwyczaić teraz do bycia samemu, te wszystkie weekendy, wieczory, pary... ehhh ;(

Rozumiem, każdy tego potrzebuje, to normalne... Ale pocieszę Cię :P Nie mogę się z Nim widywać tak często jakbym chciała bo niestety dzieli nas odległość 100 km...więc widzisz, życie mnie nie rozpieszcza :D :P Będzie dobrze, zobaczysz :D

mellow yellow-to czemu nie odejdziesz?????nie rozumiem takich kobietszukaj szczescia gdzie ina dziej:-D

wlasnie sie rozbeczalam.....po kolejnej wczorajszej awanturze juz nie chce mi sie walczyc....i wierzcie mi ze tez chcialabym przytulenia,i tylko uslyszec nie mart sie bedzie ok....na to jednak nie moge liczyc,nie od niego...

:-OM

kurna kisimy się z jakimis durnymi patałachami, bo nie chcemy być same... cały czas liczymy, że taki durny stanie sie naszym wymarzonym księciem z bajki...

ja tam wierzę, że jest gdzies mój książe z bajki i że go spotkam :-) Hakuna - matata ku pokrzepieniu serc :D

ja sie nie kisze:-O probuje zapomniec bo sie mn bawi

Ale wiecie co ja mam dla Was radę, jeżeli chcecie kogoś znaleźć ;) To banalne ale wychodźcie jak najczęściej z domu, na różne imprezy itp. Wielu ludzi narzeka na samotność, ale nie robią nic żeby to zmienić, tylko czekają aż wymarzony/a stanie przed drzwiami... Może warto też przyjrzeć się sobie i postarać się coś zmienić?

nie wiem dlaczego.mowisz ze nie rozumiesz takich kobiet...to nie jest tak jak sie wszystkim wydaje.spakuj sie i odejdz.gdzie?do parku?na dworzec?do znajomych?chyba najpierw musze sobie wszystko poukladac w glowie,moja rodzina ma przyjechac za tydzien a my spimy w oddzielnych pokojach...wczoraj powiedzial ze ma ich w gdzies,i od tego sie zaczelo...mam dosc

mellow koteczku :) mówisz mu, żeby przytulił?

Hakuna - wszystko to prawda, tylko trudno gdzieś wyjść jak się nie ma z kim, bo prawie wszyscy wokół juz sparowani i mają swoje życie :O

to się qrwa zwolnij !!!

Hakuna to jakiś paradoks, ale ja czuje sie samotna ale nie chcę nigdzie wychodzić :/ na jutro mam zaproszenie na parapetówkę u koleżanki. musze się jakoś zmusić i wyleźć z tej skorupy

ja tak sobie postanowilam:-D za tydz,.sie bronie i licze na to ze dostaen sie na mgr jeszcze w tym roku bo nie chce nic tracic:-) mieszkam w malej miejscowosic ale dojezdzam do Pozna.do pracy...ale postanowialm zamieszkac w Pozn.po pierwsze wkurzaja mnie dojazdy:-P a po drugie szkola....no i trzecie:-D pora zaszalec,pochodzic na imprezki i kogos poznac:-D u mnie we wsi nikogo nie poznam siedzac w swoim pokoju i wzdychajajc do tego DUPKA:-P musze sie zmienic:-)

Nie masz ani jednej wolnej kumpeli, z którą mogłabyś wyskoczyć na imprezę? Nie wierzę :O