Czym jest dla Ciebie sex?

jw

Dopełnieniem miłości :) tzn. Chciałbym aby tak było ;]

Jak dla mnie też powinen być dopełnieniem miłości :) Niestety dla niektórych ludzi najpierw w grę wchodzi sex a dopiero później uczucie :O

dopełnienie miłości, u mnie tak wlasnie jest :), ale wczesniej bylo roznie..

jest pieknym podniecajacym orgazmicznym uniesieniem ktore jak dla mnie moze trwac wiecznie :P

a co to jest bo nie długo zapomnę

Ja jakoś nie potrafię się odblokować, bo mam wrażenie, że wszystkim facetom chodzi tylko o sex i przez to nie potrafię z nimi stworzyc jormalnej relacji :O Czy są faceci, którzy są w stanie poczekać aż kobieta bedzie gotowa na sex?

lustereczko - są :)

A jak długo facet jest w stanie czekać? Sądzę, że ja potrzebowałabym sporo czasu i dużego zaufania do faceta

Ja czekałem pół roku, bo niby nie była gotowa. Potem odeszła. Niby dlaczego miało by się opłacać czekać?

a skąd wiesz ze potrzebowałabys duzo czasu?Jak spotkasz odp.faceta to nie bedziesz miec czasu na gdybanie.

Jeśli sie kocha i nie wyobraża sobie życia bez tej osoby to chyba warto czekać. A poza tym ja po pół roku na pewno bym się nie przemogła :(

I co niby mi po tym facecie skoro ja i tak bym się bała :O

:O to temat nie dla mnie

i wlasnie dlatego baby sa glupie w wiekszosci , nie rozumem tego , czkeac i czekac pol zycia minie najlepsze lata przelaca a wy nie bedziecie miec pojaecia ile straciulyscie i jak dobrze moglyscie sie bawic ! potem po 30 takie conttki niewydymki sie hajtaja i po 5 latach rozwody sa bo one sie nie przemoga, bo to jest be, a bo to nie tak albo tamto jak tak mozna, kochasz kogos to dajesz cala siebie a nie pierdolenie w terenie o czekaniu i zeby nie bylo jestem kobieta, noramalna ktora lubi sex i sie do tego otwarcie przyznaje

i mało wiarygodną legendą

A czy ktoś powiedział, że ja bym się chciała w życiu bawić :O Sex to coś poważnego a nie zabawa z młodości :O Do łóżka pójdę tylko z facetem, którego pokocham.

Ale seks to właśnie zabawa! Chyba że masz na myśli "obowiązek małżeński" :-) Wtedy to obowiązek!

seks to zabawa i odpowiedzialność w jednym.

uzupelnieniem milosci dla mnie...

EJ, ja mam 24 lata, nigdy nie uprawiałam seksu i nie żałuje tego. Czasami jest mi przykro. Fakt, że się starzeję, ze nikt nie zobaczy juz mojego ciała za młodu, że boję się, że jak np. zachoruję na raka piersi, co w mojej rodzinie jest częstą przypadłością, już w ogóle przestane być kobieca i na zawsze zostanę sama. No ale nie będę tego robić z byle kim. A niestety moje doświadczenia z facetami wskazują, że nie warto o nich myśleć poważnie, w ogóle nie warto o nich myśleć. Teraz czekałabym jeszcze dłużej niż na początku, gdyby na kimś naprawdę mi zależało. Na pewno nie poszłabym z nikim do łóżka po kilku miesiącach, nieważne jak bardzo by mnie pociągał. Ostatnio poznałam faceta, dla którego odebrało mi w ogóle rozum. Chodziłam napalona 24/dobę:O I gdybym z nim poszła do łózka, płakałabym teraz po nim i szukała namiastki jego u innych, puszczając się i szukając przygód oraz zapomnienia. Oczywiście zapewniał, ze jestem dla niego najważniejsza, że nie chodzi mu o seks itp., sam z siebie nigdy mnie nie dotykał, nie wyglądał na napaleńca, był miły i fajny. Jednak po pół roku okazało się, że jego opowieści na swój temat nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Że jest w ogóle innym człowiekiem niż ten, na którego się kreuje. Że opowiada ludziom bzdury, że ma mnie gdzieś, a kłamie nie wiem, po co... Nie mam zamiaru oddawać się pierwszemu lepszemu, bo wiem, że potem już nie wytrzymam bez seksu. A chciałabym mieć jednego, sprawdzonego i najlepiej kochanego partnera. Jeśli to się nie uda, będę po prostu pieprzyć się z kimś, kogo sobie upatrzę, ale nie będzie to żaden związek i już więcej nie będę się z nikim wiązać.

boze tu nie chodzi o spanie z gosciem na 1 lepszym spotkaniu.

dokladnie nie z 1 lepszym ale jak laska jest pol roku z facetem lub dluzej mowi ze go kocha a do lozka nie chce co cos ma z lepetyna nie tak tym bardzije w wieku powyzej 18 lat... sex to swietna zabawa jak sie to dobrze rzemysli i zaespieczy ale nie po pol roklu, jezu ja 2 dni bez sexu nie wtrzymam a ta ze pol roku czekac masakra

Lustereczko, ale tak naprawde jest, ze jesli sie w kims bardzo mocno zakochasz nie odliczasz dni i nie myslisz ojej nie jestem na to gotowa. Ja nie mowie tutaj o poczaktowym zwiazku np 2 lub 3 miesiecznym, ale wlasnie takim powyzej pol roku, kiedy juz ta milosc dojrzewa. Wtedy jesli tego kogos naprawde kochasz, sama tego chcesz, albo nie oponujesz bo w gleni duszy tego pragniesz, jego dotyk jest czyms cudownym i dajesz sie poniesc emocjom. No chyba ze chcesz, ale sie sdztucznie hamujesz a to bezsesnu. A jesli caly czas myslisz o jakiejs blokadzie, to moze nie ten facet ;)

dla mnie jest tajemniczą bardzo dobrze Cię rozumiem, mamy takie samo podejście do sprawy sexu. Szkoda, że puszczalskie kobiety przyzwyczaiły facetów, że są w stanie wszeędzie i o każdej porze się seksić :O

" Do łóżka pójdę tylko z facetem, którego pokocham. " Bardzo szlachetne takie myślenie ale jakże nieprawdziwe. Co zrobisz wobec tego, gdy Twoja największa miłość Cię opuści, a ty nie pokochasz już innego? Nie będziesz się kochała do końca życia?

Ale ja nie pozwalam związkowi trwać długo, bo po co się angażować skoro facetowi i tak chodzi tylko sex :O

Jesli wezmę ślub z tym facetem, jednym jedynym i on mnie opuści to już nigdy z nikim nie będę