Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość flirty thirty

SZCZEROSC w zwiazku nie rowna sie SPOWIEDZI

Polecane posty

Gość flirty thirty

Zakladam ten temat zainspirowana tematami zwiazanymi z dylematami dziewczyn/mezczyzn o tym co nalezy powiedziec nowemu chlopakowi/dziewczynie w ramach szczerosci. Otoz, zauwazylam ze wiele osob w ramach szczerosci (glownie kobiety) w ramach szczerosci opowiada INTYMNE szczegoly z przeszlych zwiazkow. Uwazam to za wielki blad. Po co mowicie swoim chlopakom co robilyscie w lozku z innymi? Przeciez oni nie maja prawa o tym wiedziec ani sie o to pytac! W dodatku taka szczerosc prowadzi zwykle do niepowodzenia w zwiazku bo chlopak, ktory was 'kocha' bedzie mial na zawsze wryty obraz swojej kobiety robiacej cos, o czym mu opowiedzialyscie z innym. TO prowadzi do zazdrosci, obrzydzenia i braku szacunku dla was. Jak was chlopak o cos takiego zapyta to zapytajcie sie dlaczego chce to wiedziec? Zeby was oceniac po przebiegu/stazu? Przeciez wystaczy powiedziec, ze mialo sie inne zwiazki przed nim. Kazdy zwiazek ma unikalny charakter wiec co tu porownywac? Chyba powinno sie liczyc to ,ze teraz jestescie razem i jest was razem dobrze i tworzycie teraz cos unikalnego razem. Owszem, mozna sie zwierzyc z tego i owego: np. wiesz tamten mnie nie szanowal, tamten zdradzil itp ale na litosc boska nie mowcie o intymnych szczegolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd kobie to
mają prawo wiedzieć z kim się wiążą. czy z byłą prostytutką.. czy z taką co dawała w anal.. a on tego nie preferuje.. Bierzesz człowieka całego.. Ukrywanie robi tylko zamieszanie..potem dowiaduje się od innych co to za jedna.. itp kobiety też mają prawo wiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfgh
ja mialam 40 facetów. Moj obecny wie tylko że się wyszalałam i nic wiecej - nie pyta o szczegóły, a ja nie mam zamiaru mu opowiadać. Niedługo bierzemy ślub i wiem że nigdy nie bedziemy rozmawiać o mojej przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd kobie to
40:O co noc inny:O pewnie obcy nieznajomi.. nie bałas sie ze nagle zacznie cie bić pejczem? bo lubi bdsm? sex z nieznajomym facetm moze tak wyjsc:O ktoś kto z taką lekkością obnaża się przed OBCYMI.. co może jaką intymność ofairować osobie którą zna? dłużej:O? nic... każdemu daje to samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerość w związku, jeśli nie prowadzi do rozwoju tylko uwstecznia i wprowadza elementy niepokoju jest bez sensu. Myślę, że mój drugi wpis w stopce wyjaśnia wszystko, podobno to księdza Twardowskiego, ale nie bardzo w to wierzę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfgh
błąd kobie to >> że co? totalnie nie rozumiem wpisu. Jestes prawiczkiem, prawda, chłopczyku? A gdybym chciala mieć co noc innego to do tej pory miałabym 4 tysiące facetów. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd kobie to
ja bym chciała wiedzieć czy np zabił kogoś zgwałcił..kradł.. nie kupue kota w worku.. bo zycie to jazda na jednym wózku! chce wiedziec z kim bede jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd kobie to
ja bym chciała wiedzieć czy np zabił kogoś zgwałcił..kradł.. nie kupue kota w worku.. bo zycie to jazda na jednym wózku! chce wiedziec z kim bede jechac i jaki sex uprawiał..anal..bukake..:O czy był w burdelu.. czy odwiedzał strony www z dziecmi.. gołymi nastolatkami.. bo chce wiedziec z kim bede jechac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
mój skarb wie o mnie wszystko, a czego nie wie przez przypadek, zostanie mu powiedziane jeśli zapyta. w drugą stronę jest to samo. zawsze takiego związku chciałam i teraz mam :) i jest cool :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Przeciez oni nie maja prawa o tym wiedziec ani sie o to pytac!\" nie mają prawa? Nie no, dla mnie to stanowczo za duzo powiedziane. Jesli z kims jestem i poważnie myślę o tym związku, to nie stwarzam sztucznych zakazów w stylu \"nie masz prawa ...\" w takich zwykłych sytuacjach (bo dla mnie takie pytanie to zwyky bzdet i nie wyobrażam sobie wyskoczyć do faceta z tekstem \"nie masz prawa!!\"). Własciwie to ogólnie rzecz biorąc nie widze większych powodów , żeby robić tabu z takich rzeczy. Dużo zależy oczywiście tego, jakie facet ma do tych spraw podejście, w jakim celu pyta, bo jeżeli bym wyczuła, że jest to forma przesłuchania, po którym będzie smiał jazdy i robił mi chore jazdy, bo mu powiedziałam o dwa słowa za duzo, to oczywiście że bym zatrzymała dla siebie, ale jeśli byłoby to na zasadzie otwartej rozmowy, w której po prostu byłby ciekaw, to czemu nie. Tak jak to juz tu dzisiaj pisałam - ja bardzo lubię ludzi, przy których nie muszę nadmiernie uważać na każde słowo w obawie, że ich urażę. Sama tez nie jestem francuskim pieskiem i nawet jeśli nie chce odpowiedziec na jakieś pytanie, nie czuję sie urażona, że ono padło. Elastyczność to supercecha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd kobie to
cool:classic_cool: to jedziemy:P na jednym wozie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirty thirty
do blad kobie to Zauwaz, ze mowa tutaj o rozmawianiu o szczegolach intymnych z zycia osoby. Zabicie, gwalt, uzaleznienie od pornografii - jak najbardziej masz prawo o tym wiedziec (no inna rzecz, czy on sie do tego przyzna). Podam przyklad zeby podkreslic o co mi chodzi: Np. wyznajesz swojemu chlopakowi, ze ktos ciebie zgwalcil. Jakbys sie czula gdyby on zapytal co dokladnie tamten ci zrobil i czy doznalas podniecenia mimo wszystko? Albo on mial wiele kobiet i wyprawial z nimi wyuzdane rzeczy. Po co ci wiedziec co dokladnie robil? Liczy sie to, ze ty nie masz zamiaru pzekraczac pelwnych granic w relacjach intymnych i to mu powiedz. Oczywiscie, ze pewne doswiadczenia w zyciu sprawiaja, ze potem trudniej jest byc w zdrowym zwiazku ale nie jest to niemozliwe. Ty masz prawo zadecydowac czy podejmujesz sie wejsc w zwiazek z osoba z pewnym bagazem. Liczy sie jaka ktos ma filozofie zycia TERAZ. Moze ktos zrozumial, ze zle zrobil, zaluje tego, zmienil sie. Niestety, nie moze cofnac czasu. Dla mnie jest zrozumiale to, ze ktos mowi do mnie: wiesz mialem wiele partnerek/przygod w zyciu. Czy to co z nimi dokladnie robil zmieni fakt, ze mial tych kobiet duzo? I czy tak naprawde robi to az taka roznice czy ich bylo 5 czy 50? A moze mial tylko jedna, ale wyprawial z nia takie rzeczy, ze glowa mala i co bedziesz sie lepiej czula, ze byla tylko jedna? I czy naprawde chcialabys wiedziec, ze najbardziej go podniecalo jak to robili to w takiej a takiej pozycji? Moze podniecalo go to z tamta ale z toba moze akurat go to nie podniecac i co, bedziesz sie czula gorsza z tego powodu? Mnie interesuje to czy on uwaza, ze to bylo normalne i niczego nie zaluje (w takim przypadku do widzenia) czy mowi: zle zylem, zranilem wiele kobiet, mam bagaz ale pragne innego zycia. POtem juz tylko nalezy sie przypatrzyc czy slowa sa podparte czynami. Zawsze brzmia mi w uszach slowa Jezusa do Marii Magdaleny: 'idz i nie czyn tego wiecej' - przebacza jej przeszlosc, kaze zyc nowym zyciem, patrzec w przyszlosc a nie w przeszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błąd kobie to
Ilość ma duże znaczenie:) Nie wszystkie kobiety się rani:0 są atakie że tyłkiem idą przez zycie. I nie lubię jak facet nie umie tego zobazycz i jeszcze je broni ze one oj sroj.. jak dupy dała za prace i aby sobie dłuzej pomieszkac. To o niej ajwnie swiadczy wie czym przedtryzmac albo udobruchac faceta:) wiele baba seksi się. zranianie polega na tym, że się coś obiecuje i tego nie spełnia. Ze sie broni kobiety wrednej i podłej. Tak chciałabym z jego ust usłyszec przepraszam.. zraniałem.. ale mnie omamiła.. manipulowała itp.. jesli ktos łatwo wskaukuje innemu do łozka to znak ze łatwo wksoczy i bedac ze mną:) ot przyzywcajenie:) jelsi umie zyc sam i byc to znak ze nie skoczy na sex z inną na delegacji:) jelsi miał jedną długoo ale roibił z nią wsjo..:O to znak ze był z nią bo dawała dupy jak burdelowa.. trójkątow tylko brakło. tez bym z takim nie była. pewnie odemnie tez chciałby takiego sexu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge byc szczera, dopoki nie narusza to mojego poczucia niezaleznosci osobistej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, ja w zasadzie nie jestem jakąś tam zagorzaą zwolenniczką bezwzględnej szczerości, bo wiem, że czasem są sytuacje, w których lepiej pewne rzeczy przemilczeć, ale nie wyobrażam sobie być w związku z facetem, który od początku tworzy sfery tabu, wyznacza tematy, które są "martwą ciszą". Taka świadomośc by mnie przytłaczała. Nie musze o pewne rzeczy wypytywać, ale chiałabym mieć śwaidomość, że jak zapytam ot tak, to nie usłysze "nie masz prawa ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem szczegółowa spowiedź z życia erotycznego jest trochę nie fair w stosunku do byłych partnerów. powiedzieć że był taki a taki facet, że uprawialiśmy seks - i wystarczy. Głupio bym sie czuła, gdybym rozstała się z facetem a on pozniej szczegolowo opowiadał jakiejś nastepnej lasce jakie miałam orgazmy, jakie lubiłam pozycje, czy miałam lepsze cycki czy tyłek, czy połykałam... to sprawa między nami i nikim więcej, nie widzę powodu żeby ją upubliczniać. Wymagam dyskrecji więc mam też zamiar sama jej dochować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ma prawo wiedziec a ze sobie ufaja.. zostanie to miedzy nia a nim.. jaka z ciebie kochanica.. nie licza sie byli a odczucia obecnych.. za kogo masz jego oebcna? ze poleci gadac cos ty tam robilas/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma żadnej "jego obecnej", to jestem aktualnie ja :) Mam natomiast niezbyt miłe wspomnienia z ostatnich paru dni - rozeszła się para znajomych i on bez skrępowania opowiada o ich życiu erotycznym bo "już nie są razem". Dla mnie to niesmaczne. Faceta też nie dopytywałam o jego seks z byłą dziewczyną, raczej trochę gadki na zasadzie co lubi, czego nie lubi, ale bez szczegółów jakichś o niej, o tym co robili. Moim zdaniem chęć dowiedzenia się wszystkiego, najintymniejszego o poprzednim związku to jakaś niedojrzałość i chęć zagarnięcia całej osoby, anulowania jej przeszłości, żeby była "tylko moja". A normalny człowiek powinien zrozumieć, że to, że teraz jest z kimś w związku nie oznacza, że ktoś wcześniej kogoś szczerze i prawdziwie nie kochał, nie dzielił z nim prawdziwej bliskości, że ma się tego wszystkiego teraz wyrzec i wywlec to na światło dzienne. To nie prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
ale głupie gadanie. ukrywają prawdę tylko ci którzy sami uważają ją za hańbiącą. nikt nie każe przecież opisywać jakiego twój były miał fiuta. ale jeżeli ktoś miał wyjątkowo bujną przeszłość erotyczną lub wyjątkowo ubogą no to taka informacja jest ważna. bo człowiek powinien wiedzieć właśnie z kim się wiąże i powinien znać prawdę. to oczywiście nie dotyczy jakichś tam przypadkowo spotkanych ludzi, z którymi zachce się wam pobzykać. no ale ja sobie nie wyobrażam że mógłbym zataić przed kobietą z którą miałbym się na poważnie związać że 3x lat (załóżmy) byłem prawiczkiem. przecież ona ma prawo wiedzieć jakim zjebem jest jej potencjalny na przykład mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam natomiast niezbyt miłe wspomnienia z ostatnich paru dni - rozeszła się para znajomych i on bez skrępowania opowiada o ich życiu erotycznym bo "już nie są razem". Dla mnie to niesmaczne. -- jesli opowiada wszystkim dookoła to nie fair.. to roznica:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój był 23 lata prawiczkiem:P a to znak, że nie traktował lekko tych spraw;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×