Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwnie zachciało mi się żyć

Nabrałam siły do życia!!

Polecane posty

Gość Dziwnie zachciało mi się żyć

Jestem na samym dnie, ale wreszcie zrobiłam pierwszy krok - pomyślałam o tym, że może by się tak odbić... I postanowiłam! - zawiesić studia na rok na kołku - nic mi się nie stanie, jak je skończę z małym poślizgiem - iśc do pracy. na początek może być nawet Tesco, na rozwój zawodowy będę miała czas po studiach, a teraz będę pracować, pracować, pracować i odkładać - ograniczam wydatki do minimum - zapomnieć o pewnym pustym, zepsutym, rozpuszczonym dzieciaku, którego horyzonty nie sięgają dalej niż czubek własnego krzywego nosa - zapomnieć o bandzie pustych, zepsutych, rozpuszczonych, bogatych bananowych dzieciaków, pojmujących przyjaźń jako wspólne picie i imprezowanie, o ile Cię na to stać i nie wstyd się z Tobą pokazać - rozwijać się intelektualnie. Po Tesco będzie pewnie ciężko przysiąśc nad Proustem i Antonionim, no ale może chociaż nad Bułhakowem i Bertoluccim...?:) - uśmiechać się do ludzi - doceniać każdy pozytyw życia To tak z grubsza. Piszę tutaj, bo jak to zakomunikuję światu, to może do jutra choć zapamiętam. W przeciwnym wypadku mogę znów przeryczeć pół nocy i cały dzień, oskarżając o swoje nieszczęscie Boga i cały świat. Nie, moja malutka, od tej pory Ty sama decydujesz o tym, co Cię spotyka!! A Państwu dziękuję za uwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec dolaczam sie i jak:) podobnie jak Ty - zawiesilam studia na rok - szukam pracy - wydaje minimum -postram sie usmiechac do ludzi i doceniac pozytywy - czytam poki co Marquez ;) ipodzielam Twoje zdanie co do przyjaciol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaghetti
tak trzymac! lubie takie entuzjastyczne klimaty powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuiaaaa
powodzenia najwazniejsze to myslec pozytywnie i wierzyc w to ze to lepsze jeszcze przed nami, wtedy nic i nikt nas nie zlamie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 40
podobasz mi sie autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s jak smutek
a ja tracę siły do życia ;( nawet nie potrafię się cieszyć ze zdanego wczoraj prawka ;( a wszystkiemu winien jest On... nie czuję miłości, wsparcia i że mu zależy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chcę tylko przypomnieć
i uświadomić, że wśród bananowej młodzieży też są jednostki bardzo zagubione, załamane, które z resztą nie koniecznie czeka świetlana przyszłość, bo np pieniądze od rodziców skończą się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę tylko przypomnieć Osobiscie znam sporo rozpuszczonych dzieci bogatych rodziców i wiele razy w drażniących sytuacjach słyszałam jak ludzie po cichu mówili: jak się skończą pieniądze tatusia to inaczej będzie śpiewac... I co? Nie ma sprawiedliwosci 😡 Urodzili się bogaci i umrą bogaci... Nie ma co sobie poprawiac humoru takimi tekstami bo nie znam osobiscie przypadku, żeby któremus kasa na koncie się skończyła i zszedł na drogę rozsądku, pokory i zrozumienia. BOGATYM SIĘ TO NIE ZDARZA! BIEDNY MOŻE DOSTAC PO DOOPIE I CHOC WYDAJE SIĘ TO CZASEM JUZ NIEMOZLIWE TO JEST JESZCZE GORZEJ NIŻ BYŁO!!!!! Oj, przepraszam... Chyba komuś topic zepsułam... Miało byc miło, radośnie i optymistycznie a tu taki insekt internetowy Wam się władował. (Bo ja tu trochę przypadkiem trafiłam z innego topicu gdzie bardzo smutno... :( ) Juz zmykam, bawcie sie dobrze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
a ja uważam, że dziekanka to super pomysł, tylko ja bym jeszcze wyjechała za granicę :) 1. zarobki wyższe, 2. szansa nauczenia się porządnie języka obcego (jak się komuś chce), 3. szkoła życia. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja od dzis
mysle bardziej o sobie :) Niby zawsze dbałam o siebie, ale od dziś porządne zmiany! Wracam do ukochanego biegania i pływania. Siłka do tego też dojdzie. Poza tym bardziej dbam o urodę, a także mam zamiar przestać przejmować się AŻ tak problemami innych. Chyba za dużo ostatnio o tym myślałam. Czas pobyć troszkę egoistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- mam wrazenie, ze mialysmy podobne przejscia z bananowymi chlopcami i bananaowymi \"przyjaciolmi\", ktorych przyjazn sie konczyla z chwila, gdy mnie konczyla sie kasa na imprezy, zakupy i wypady do kawiarni. Coz, bolalo, ale odcielam sie od tego pustego, zalosnego towarzystwa i skupilam na studiac, ktore byly moja pasja i marzeniem. Troce to trwalo, ale w koncu znalazlam ludzi normlanyc, niezepsutych, z ktorymi czulam sie szczesliwa i spelniona. Mozna, uwierz mi. Domyslam sie, ze ci ludzie sa ze studiow, dlatego chcesz brac dziekanke? Moze to i nieglupi pomysl, ale ja na twoim miejscu poszuakalabym ambitniejszej pracy niz Tesco, ktore cie wyssie z sil i zrazi do ludzi. Moze korepetycje? Moze drugi kierunek studiow? Pozdrawiam i zycze wytrwalosci w odcinaniu sie od bananow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak zwana Autorka
O, topik ożył :) Najeri, pozdrawiam, tez lubię Marqueza :) Za granicę nie mogę wyjechać, mam tu obowiązki, niestety. Chciałabym, trochę żałuję, że nie wyjechałam na rok zaraz po maturze, no ale już trudno. Dziewczyno znad morza, nie bardzo mam wyjście, bo totalnie nie mam kasy. Studiowałam dziennie, ale teraz namnożyło sie problemów rodzinnych, zdrowotnych itd... Na zaoczne studia nie chcę na razie iść, bo dzienne mi dają sporo satysfakcji, no i czuję, że sporo przyswajam:). Myślę, że przez rok zaoszczędze trochę kasy, no a potem będę dorabiać gdzieś po kątach, żeby do licencjatu choć dostudiować stacjonarnie, a potem może magisterkę zrobię zaocznie... Zresztą myślę też o licencjacie na drugim kierunku. Baaaaardzo się na to nakręciłam, mam nadzieję, że w ciągu roku zapał mi nie minie :-) Lola Lu, dzięki :) A co do bananowej młodzieży, to ja akurat miałam stycznośc z dzieciakami może nie bajecznie bogatymi, ale z dobrych domów, głównie jedynakami ;). Takimi buntownikami bez powodu, którzy tną żyletkami najdroższe dżinsy, ratują lasy zielonymi rzemykami na rękach i udają, że nie stać ich na piwo w knajpie, więc urzynają się do nieprzytomności na trawnikach :). Oczywiście mówią NIE konsumpcji i piszą na murach "Free Tibet", ale co miesiąc grzecznie przyjmują pieniązki od tatusia, który dorobił się na sprowadzaniu taniego towaru z Chin. Pseudointelektualiści i pseudoluzacy, którzy po musztrze w najlepszych liceach są gotowi zabić za piątkę na egzaminie, ale nigdy nie przyznają się do tego, że im zależy... Hehe, taka krótka charakterystyka :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dramatyczna chanel
A nie daloby się pracowac a Tesco jak juz tak chcesz i studiować w tym samym czasie? to się da pogodzic naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam do czynienia z ludzmi, ktorzy po 18 tce dostali od rodzicow luksusowe mieszkania, ktore meblowali wg swojego widzimisie, nowe samochody i otwarte konto z regularnymi wplywami. Byli tepi, nie mieli zadnej motywacji do nauki i ksztalcenia sie, a na studia szli wylacznie po to, zeby doswiadczyc \"studenckiego zycia\", ktore w ich mniemaniu oznaczalo opuszczanie zajec, szlajanie sie po najdrozszych knajpach, zawalanie egzaminow, bo \"byla fajna impreza\", \"nie bede marnowac zycia na nauke\", a rodzice i tak zaplaca czesne...Okropne, odmozdzajace towarzystwo, ktore z poczatku wydawalo sie takie fajne, barwne, wyluzowane, umiejace czerpac z zycia pelnymi garsciami. Co smieszne, czesc z nich nie przyznawala sie do zrodel finansowania (bo nie byli dumni z malo prestizowych \"biznesow\" swoic rodzicow). Na szczescie to juz przeszlosc. Tobie tez zycze, zebys miala sile, by byc soba i zyc zgodnie z wlasnymi wartosciami :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"wkurzona bardzo zona (w_b_z@gazeta.pl) lola lu szufladkujesz ludzi\" w ktorym miejscu? wydajesz pochopne opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak zwana autorka
Dramatyczna, ale faktem jest, że nie chcę ciągle spotykać się z paroma ludźmi, zwłąszcza z jednym osobnikiem płci męskiej :). Wolę być za rok rok niżej, poznac nowych ludzi, może się z kimś zaprzyjaźnię. Już nie będę tak ufna i bezkrytyczna. No i tak głupia przede wszystkim... Bo zamiast się zakumplować z naprawdę fajnymi, mądrymi, normalnymi ludźmi, a była na to szansa, zamiast dać szansę fajnemu, mądremu, normalnemu chłopakowi, to ja, kretynka, poleciałam na fałsz, fałsz i pozerstwo.... Nie szufladkujemy z Lolą ludzi, tylko, wiadomo, ludzie podobni sobie się grupują. Ja trafiłam na grupkę właśnie tego typu. Jakoś tak wyszło, zakumplowałąm się z jedną dziewczyną, zakochałam w jednym chłopaku, zaczęłam chodzic z nimi na to piwo, na koncerty...Jestem bidulką ze wsi, zaimponowali mi na początku, ale z czasem zaczęłam dostrzegać, że tak naprawdę są strasznymi pozerami. A potem już oni mnie olali, bo nie pasowałam do towarzystwa, a że miałam gorszy okres w życiu i potrzebowałam odrobiny wsparcia, to już w ogóle im nie byłam potrzebna :). Już nie żałuję. Ale nie chcę, żeby oni musieli mnie spotykać codziennie na uczelni i się witać albo, nie daj Boże, gadać z plebsem:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×