Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę znac zdanie innych

Jak postapilibyście na moim miejscu

Polecane posty

Gość chcę znac zdanie innych

Trzy lata temu poznalismy się na necie ja samotna z trójką dzieci on samotny od kilku lat.Po paru miesiącach przeprowadzil się do mnie wszystko grało i bucało sie się mawia ale juz po roku zaczęło mu wszystko przeszkadzać dzieci i oczywiście ja nie byłam taka.Kazda impreza konczyla sie wywodem z jego strony jaka ja to jestem bezbadziejna .Wiedziałam że to z nim dzieje sie coś nie tak może przemęczenie myślałam że pozostawienie swojego miejsca zamieszkania rodziny przyjaciółi wysyłalam go do lekarza.Nie potrafilam do niego dotrzeć on nie chciał szczerze otwarcie rozmawiac seksu nie było dłuższy czas związek był w kryzysie. Wiedy postanowił że odchodzi i nie słuchał że może cos zaradzimy może wyjedziemy może sam wyjedzie odpocznie nic tylko chciał odejść.Dziś dzwoni żeby mu dac druga szanse .Teraz kiedy odzuskałam spokój równowage psychiczną mam wywracac na nowo cale poukładnane zycie Co byście zrobili na moim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdffsdsdf
olac go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspro
wiesz ciężko .....osobiście ja bym odpuściła ...znaczy sie powiedziałabym mu że swoją szanse już zmarnował..i jak ja chciałam coś zmieniać to .on nie!!jak dla mnie wtedy miał kogoś ....nie przyznawał sie..z ta osoba mu nie wyszlo ..wiec wraca jak piesek z podkulonym ogonem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym go olala. Za chwile moze zrobic Ci to samo. To on ma jakies problemy i jest niezrownowazony. Moze nie umial wytrzymac bez internetu i nowych znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
po 5 miesiącach serce jest zamkniete na nowe jak i na odgrzewanie starego...........coś zamarło ,Sama tego nie rozumiem ale jestem w dziwnym sama dla siebie stanie,To chyba lek przed provblemami i świadomy wybór samotności i spokoju ktory gwarantuje za to równowagę psychiczną a to jesli chodzi o prace i wychowywanie dzieci jest priorytetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny . facet
dlatego nie umawiam sie z babkami, ktore maja dzieci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspro
wiesz z drugiej strony..może po prostu zostaw to swojemu obiegowi...jeśli on naprawdę chce wrócić tak jak się deklaruje to czas sam pokarze czy będzie o Ciebie zabiegał......jak będzie mu zależało ..jak się będzie zachowywał,co będzie robił.......każdy zasługuje na drugą szanse....ale daj mu do zrozumienia ,że masz dzieci...i jeśli deklaruje się na życie z Tobą to z nimi tym bardziej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrrooohhhh
uważam rówież,że miał kogoś,ale mu nie wyszło,dlatego chce wrócić.Ja bym drugiej szansy nie dała,a z prostego powodu,że bałabym się że zrobi drugi raz to samo:odejdzie,a Ty ile razy masz się załamywać i podnosić?Szkoda nerwów,młodych lat i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
moje dzieci sa przeciwne temu związkowi gdzyż są już duże ale oczywiście nie wtrącaja sie do moich decyzji ja jednak szanuje uch zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
mam juz po 40 więc do młodych nie należę ale dzieci w wieku 16 i 10 lat nie śa jeszcze samodzielne Jedna juz jest w wieku doratania druga niebawem wejdzie i te zmiany na nie zle wpływają Jedynie syn jest już samodzielny i pracuje jednak nie moge narażac swojej rodziny na nastepne trzęśienia ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno cos doradzic i tez nie powinnas sugerowac sie opiniami osob ktore wiedza o sprawie tyle co przeczytali w jednym poscie. Poza tym czesto w zyciu bywa tak ze to jak sie postepuje weryfikuje dopiero znalezienie sie w danej sytuacji , nie masz kogos z kim moglabys pogadac a ten ktos bylby z Twojego bliskiego otoczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
jutro porozmawiam z mamą ona jest bardzo dla mnie mądra osobą Zastanawiam sie gdzie popełnilam błąd może wtedy gdy po trzech miesiącach milcznia zaczął dzwonić wypytywac a ja rozmawialam z nim jak z kumplem zresztą powiedzialam że zostaniemy na stopie przyjacielskiej nie powinnam byla tego robić tylko zbywac chłodno on widocznie wtedy ujladal sobie plan powrotu a ja myslalam że ze zwyklej zyczliwości i troski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
myślę że problemy ktore miał ze soba pozostały i przekonał się że tkwi dalej we wlasnym marażmie i teraz potrzebuje mnie jako lekarstwa Nie wiem czy nie naduzywa alkoholu , I te jego chore teksty : szkoda że sprzedalen/chyba wymienił jakąś część komputerową/ żeby kupic pierścionek zaręczynowy Boże święty czy to normalne Jestem obrażona na boga że w moim zyciu trafiam albo na pijaka /mój mąż/ albo na jakiegoś dziwoląga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szczerze... to mam wrażenie, że on Cię traktuje 'trochę' jak niańkę... ale... rozważasz, myślisz, piszesz tu... więc mam wrażenie, że nie całkiem wypaliło się to, co do niego czułaś. Ja bym chyba zaryzykowała... Ale nie powrót, tylko to, że serce znów się otworzy., że może boleć :( bo chyba chciałabym się spotkać, zobaczyć, jak się przy nim czuję, jak on się zachowuje. Dobrze mu się przyjrzeć, dowiedzieć się, jak to było z tym rozstaniem, jakie są moje i jego uczucia, jak jest z tymi jego problemami obecnie. Czy zdaje sobie sprawę, jak źle Ciebie traktował, jak to się odbijało na dzieciach... O co chodzi z tym pierścionkiem?? Że niby dla Ciebie? Dał Ci go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
że niby cos sprzedał żeby go kupić wiesz dla mnie to dziwne że mi to wogóle powiedział powinien raczej zarobic a powiedzieć tak kobiecie to żenada ja nie kupuję prezentu sprzedając inna rzecz ani tez nie informujr obdarowanej osoby że musiałam sie np.wyrzec wizyty u fryzjera żeby go kupić wiesz ja nabrałam zdrowego dystansu do niego przez te 5miesięcy i nie widze go takiego jak na poczxątku znajomości to zupełnie inny człowiek ale skoro mu nie potrafilam pomóc będąc w związku to teraz tymbardziej mi sie to nie uda od do psychologa nie pójdzie bo uważa ich za durni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z boku patrząc, to on jest po prostu żałosny... ale to Ty wiesz (albo raczej: wiedziałaś) o nim więcej, i wiesz, czy lepiej Ci bez niego. Chociaż możesz akurat w tym momencie być zdezorientowana... Daj sobie trochę czasu. A on powinien wykazać, że mu zależy, co ma do zaoferowania w związku... więc poczekać może wym bardziej. No i pewnie mama powie coś zdrowego i trzeźwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
Wiesz najgorzej jak do człowieka ktory ułozył sobie plan jednostronny nie docierają zwykle fakty że nikogo nie poznałam/nie wiem jak w tak szybkim czasie mozna chciec sie wiącać/i nigdy w zyciu nie wroce do męża.Jeśli faktycznie naduzywa alkoholu i do tego urojenia to mam rcje że ma problemy ale to nie do mnie powinien sie zwrocic tylko do lekarza najlepiej psychiatry Szkoda mi go bo przez jakis moment naszego życia bylismy męzem i zoną ale jestem slaba i sama musze unikać zbyt silnych wstrząsow emocjonalnych.Wiele lat zycia u boku pijaka zszarpały mi nerwy i zniszczyło zdrowie nie mam siły na powtarzanie błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę znac zdanie innych
mam nadzieję że zrozumie że w moim przypadku spokój jest najwazniejszy a on nie jest w stanie mi go dać .Ktoś kto tak wyraża mysli jak on w tej chwili jest albo często popijający albo ma problemy innej natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że sporo przeszłaś; jesteś wyczulona na pewne kwestie. I dobrze (choć, oczywiście, szkoda, że to wynik złych doświadczeń). Jeśli mu zależy naprawdę, to dotrze do niego, że powinien być dla kobiety wsparciem a nie ciężarem, wieczną niepewnością... obojętne czy jako partner, czy przyjaciel. I będzie się bardzo starał, by pokonać własne problemy, nawet bez gwarancji, że znów mu zaufasz. Jeśli on tego nie zrozumie, to rzeczywiście lepiej nie wpuszczać go kolejny raz do swojego życia. A co powiedziała mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×