pytanie do osób wierzących

tak na marginesie - ja wierze. Jestem pastafarianinem

nic nie jest relatywne dla komicznego - inaczej nie używałby słowa prawda, a poza tym gdyby był relatywistą, dopuszczałby wersję świata nawet (z teologicznie słabym) osobowym Bogiem jako jedną z możliwych - wiem to jako relatywistka - i to nie tylko pozbawcza

Wkurzona - moglabys rozwinac pytanie?

W Biblii jest "gdzie dwóch lub trzech zbiera się w imię moje tam i ja jestem" czy jakoś tak zbieranie się na modlitwę ma sens, tylko żeby to jakoś wyglądało, tak jak np. w kościołach amerykańskich, gdzie ludzie przychodzą NAPRAWDĘ sie modlić

amerykanofilka :P

Możemy prosić o definicję pastafarianina? ;D

pomijajac kosciol o ktorym co sadzisz to mozna przeczytac, to czy wierzysz i jak ta wiara u Ciebie wyglada? w sensie normalnego zycia , zycia po smierci itd itp

e tam, co najmniej w połowie jestem patriotką :P

to inaczej makaroniarz.

taki wyszczekany to udaj sie nawracać ludzi na forum frondy, zobaczymy jak tam sobie poradzisz.

komiczne, bądź uprzejmy nie wypowiadać się na temat wiary katolickiej - niewiele o niej wiesz, a to co mówisz na jej temat jest totalnie bez sensu, kupy sie nie trzyma, a w porywach jest obraźliwe dla osób wierzących

Pola - wyznawca Latajcego Potwora Spaghetti Poszukaj strony naszego kosciaola na necie... Raczej po angielsku

" niewiele o niej wiesz, a to co mówisz na jej temat jest totalnie bez sensu" tu sie wlasnie mylisz :D wiem o niej bardzo duzo, na temat historii kosciola, zwlaszcza papiestwa i dlatego wlasnie nie moge byc wyznawca tej religii

skoro już jestes taki pełen wiedzy to uzupełnij ja prosze o trzy definicje: wiara, kosciół, Watykan... zapewne zobaczysz, że są to trzy zupełnie różne rzeczowniki mające trzy zupełnie rózne definicje

Wkurzona... Moja teoria na temat boga jako takiego jest zbyt dluga i skomplikowana bym mial ja tu chec i czas wykladac... wystarczy, ze stwierdze iż nie neguje istnienia jakiejs tam istoty wyzszej, ktora jednak biegunowo odlegla jest od tego co nam kk probuje sprzedac i w ogole od tego, co nam ta dziwaczna religia katolicka wmawia... wychodze z prostego zalozenia, iz istota wszechmocna, wszechpotezna nie moze najzwyczajniej przedstawiac sie w ostaci dobrego dziadka z brodą, ktory nas wszystkich kocha i martwi sie o nas, a jaki to wlasnie obraz (celowo przesadzam) sprzedaje nam od jakiegos czasu kk... (ale panteista tez nie jestem - zey nie bylo niedomowien) zreszta to co nam kk probuje przedstawic zalezy od potrzeb chwili... to religia calkowicie stworozna przez ludzi, nie ma nic wspolnego z istota wyzsza (ze chocby o usunieciu jednego z przykazan wspomne)

komiczne, i tutaj sie walnęłeś. Bo wiara w Boga to zupełnie co innego niż Watykan i kościół jako instytucja

jakiego?

twój problem jest taki, ze ty nie akceptujesz odmiennych poglądow tylko zawsze próbujesz postawic na swoim.:o

autorko, módl się za nia bo nic lepszego nie morzesz zrobić

es lejdii ja specjalnie pytalam o wiare izolujac watek kosciola

a zwierzchnikiem kosciola jest Stolica Apostolska.

kocie.... wyznawanie religii to spelnianie wszystich zasad, jakie lansuje kosciol prowadzacy dana religie.... nie mozna wierzyc w Boga, jednoczesnie nie zgadzajac sie z kosciolem :D:D to absurd.... wiedze o Bogu czerpiesz TYLKO I WYLACZNIE z przekazow inych ludzi, ktorzy twoerdza, ze sa uprawnieni do takowej wiedzy sprzedawania.... gdyby nie bylo kosciola katlickiego nie wiedzialabys ze jakis tam bog istenieje tylko, zaznaczam tylko kosciol informuje Cie na temat tego, co Bog chce, co mu sie odoba i czego czynic nie nalezy... zatem zaiste straszliwa zuchwaloscia jest samodzielne decydowanie o tym co kosciol robi wlasciciwie a co nie... jakie masz prawo by sama decydowac o tym co ustalano przez zgola 2 tys lat? :D:D Dlatego - albo zgadzasz sie z nauka kosciola calkowicie, albo nie zgadzasz sie i w Boga katolikiego nie wierzysz....

ten obraz 'dziadka z brodą' jest wyobrazeniem człowieka i tylko człowieka, a takie obrazy jeszcze w XIX w były zakazane.

"komiczne, i tutaj sie walnęłeś. Bo wiara w Boga to zupełnie co innego niż Watykan i kościół jako instytucja" wlasnie obalilem wasza teorie skad zatem czerpiecie wiedze o Bogu??? Z Biblii???? A kto ja spisal? czy przypadkiem nie jest to wulgata? czy nie spisal jej Sw Hieronim? czy nie byl on szeroko pojetym czlonkiem kk??? Pytam ponownie!! Skoro uznajecie ze kk nie ma nic wspolnego z Bogiem - TO SKAD CZERPIECIE WIEDZE O BOGU, O JEGO NAKAZACH I ZAKAZACH??????

Kosciół i watykan to przeciez tez ludzie. tak samo umieraja, rodza sie i grzeszą. To oni wymyslają te bzdury a nie Bóg. A wiec jesli ktos wierzy i kocha Boga to moim zdaniem nie jest to po czesci zalezne z głosami Koscioła i watykanu, czyli z głosami ludzi.

"ten obraz 'dziadka z brodą' jest wyobrazeniem człowieka i tylko człowieka, a takie obrazy jeszcze w XIX w były zakazane." drugie przykazanie usunieto znacznie wczesniej :D

"Kosciół i watykan to przeciez tez ludzie. tak samo umieraja, rodza sie i grzeszą. To oni wymyslają te bzdury a nie Bóg. A wiec jesli ktos wierzy i kocha Boga to moim zdaniem nie jest to po czesci zalezne z głosami Koscioła i watykanu, czyli z głosami ludzi. " to nie odpowiedz.... skoro to tylko ludzie i gadaja gluoty to (kurwa nudny sie robie) skad dowiadujecie sie mądrot na temat Boga????

wywiało interlokutorow?

z tobą chodzaca mądrości? lepiej isc na obiad.zieeeeeew.

Nie ma jakiegos Boga Ogólnego, ktory istnieje w oderwaniu od nauki kk... nie ma.... o Bogu wiecie tylko tyle ile wam kk powie.... jak zatem mozecie rozdzielic kk i Boga?? :D:D:D:D Kto wam daje prawo by wybierac z nauki kk to co jest prawdziwe i co nie jest?? :D:D Tamci faceci głowia sie nad tym od 20 wiekow w wy czesto, nie czytajac nawet w calosci Biblii chcecie sobie takie rzeczy ustalc? :D:D