mam 25 lat i wstydze sie powiedziec facetowi ze...

to jest problem i juz nie tragizuj to nie garb :P ja bym się nawet ucieszył że jestem pierwszy :D .Ps kobieta to coś więcej niż para cyców i cipka :D

tak kobieta to cos więcej niz para cycków niezaleznie od tego czy jest dziewica czy nie, to akurat zalezy od czegos innego ale faktycznie pocieszające, Ty bys sie ucieszył, kobieta może być dziewicą, żeby panowie zaspokoili swoje malutkie ego, dziwne, pierwszy, ale nie jedyny, ?? o tym mówię... nie ma to jak egoistyczne podejście

hm...ja tez do konca nie rozumiem kompleksow dziewczat ktore sa dziewicami a maja ponad 20 lat. Jest masa takich ludzi! i wkurza mnie takie gadanie, ze jesden woli dziewice a drugi jak ktos to napisal "przechodzona", a jeszcze inny taka co to miala jednego i "ma porownanie". Ludzie, to nie jest kryterium wyboru partnerki/partnera. Moze sie myle, ale mezczyzna poznajac kobiete nie zakocchuje sie w jej blonie czy tez w jej braku! Facet moze sie zakochac i w prostytucce i w zakonnicy. Nie ma zasady. Nie wiem o co tu robic takie halo. Do autorki postu- powiedz facetowi, ze ma byc delikatny podczas waszego pierwszego stosunku, bo jeszcze tego nie robilas. pierwszy raz rzadko jest dla kobiety przyjemny wiec zrob to dla siebie i ostrzez go, bo jesli uzna ze masz dosiwdczenie i postanowi zaszalec moze Cie bolec na tyle ze sie zrazisz.

niestety niektórzy przyjmują takie kryteria, i trzeba sie z tym liczyc. facet to facet. a niektorzy nie zwracają sobie tym głowy jeśli w gre wchodzi uczucie natomiast moim zdaniem autorka ma problem nie z dziewictwem, ale z zaakceptowaniem tego, przeciez kazda z nas dla kogoś była pierwsza, ja stawiałamz awsze na rozmowe, poza tym nie uważalam tego ani za wieli atut, ani za wielka wade, po prostu.. jak sie kocha nie ma takich problemów

Ja jakiś czas temu przeżyłam przykrą przygodę z facetem, który po 2 miesiącach znajomości dowiedział się, że jestem dziewicą i w momencie mu kompletnie odwaliło - na rzęsach stawał, żeby tylko mnie przelecieć i to jak najszybciej. Chyba chciał się dowartościować faktem bycia tym pierwszym. Na szczęście nie zdążyłam się zakochać...

ano wlasnie, to tak samo jak ten samiec u gory, od razu zalozyl ze jak dziewica to bylby pierwszym o to im tylko chodzi, a moze jak dziewica to nie chcialaby byc przeleciana? wtedy pewnie stracila by i to cos jeszcze, a wiec wartosc i to, ze ma cycki i cipe

Jak pisałem to nie ma znaczenia przy normalnym związku. A cieszyłbym się bo znaczyło by to że mi ufa / trakuje poważniej niż swoich niedoszłych coś jak pierśonek zaręczynowy dla kobiet :P Ślubu z tego nie ma ale jest na niego szansa (szansa na dłuższe bycie razem)

taj zajebista szansa, dostałam pierścionek i jak sobie zechcesz wyobrazić to się okazalo , że nie było żadnej szansy dla mnie takie pierdoły nie mają znaczenia jak jest miłośc i zaufanie to z pierścionkiem czy bez Niego, taka prawda osobiscie zgadzam się z pomarańczka, twoja odpowiedx odebrałam podobnie...jak dziewica to zaliczyc, będzie jedna na liście więcej

Nie wiem dlaczego uwazacie, ze skoro kobieta jest dziewica w tym wieku, to pewnie nikt nie chcial jej posuwac. Sa na pewno i takie przypadki, ale jest tez mnostwo innych powodow.

ja tak nie uważam, i nie oceniam, tylko nie rozumiem wielkiego halo w zwiazku z tym

mam ten sam problem wstydze sie powiedziec boje sie jego reakcji typu w tym wieku?tzn cos z toba nie tak..itd

no to współczuje Wam albo facetów, skoro ich o to posadzacie, albo waszego podejścia, skoro siebie nie akceptujecie, My z moim partnerem wiemy o sobie to co powinniśmy z takich róznych powiedziałabym bardziej intymnych spraw nie mówie tutaj o ilości partnerów czy coś, ale o czyms o czym sie mówi osobom w zaufaniu kiedy decydujesz sie na bliskie bycie z facetem nie powinno być wstydu...nie rozumiem

Ja straciłam dziewictwo w wieku 24 lat i się wcale nie wstydzę. Po prostu czekałam na faceta którego naprawdę będę kochać:)

skoro wstydzicie sie przed nimi otworzyc

gdybym ja mojemu facetowi powiedziala ze jastem dziewica to chyba skakal by z radosci...!i tu sie nie ma czego wstydzic jakbym mogla cofnac czas to w zyciu bym nie oddala swojego ''cennego dziewictwa''no nie wiem przynajmniej dla mnie to taka wazna sprawa a ze bylam kiedys glupia...;/.Jestem przekonana ze jezeli facet cie kocha to bedzie taaaaaaaaki szczesliwy ze moze byc twoim pierwszym.pozdrawiam

dziewictwo jest takie cenne nie zrozumcie mnie zle, to dobrze oddac sie osobie z milosci, ja tez tak zrobilam ale gadki cenne dziewictwo itd, rozumiem, ze po tym pierwszymr azie kobieta staje sie neizbyt cenna i juz nic mezczyznie nie moze zaoferowac? wybaczcie glupiutkie jestescie ja siebie cenie, i uwazam, ze to co najcenniejsze ciagle jest we mnie, to rozum, pewne wartoci itd..

wiec to zrozumiale, ze zadna niedziewica by Cie nie chciala poza tym pamietaj, ze dziewica laska jest tylko do 1 razu, co by bylo potem? spalbys juz z niedziewica ale macie popaprane mozgi

i zycze powodzenia, prędzej czy później jedno z Was dostanie szaleja...moj tez sie cieszyl, że jestem dziewica, a pozniej mnie zdradzil, bo uznal, ze ja zdradze go na pewno wiem jedno, pewne wartosci sa okey, ale uwazam, ze przewartociowanie dziewictwa to juz pewnego rodzaju patologia w koncu nie zwraca sie uwagi na to, jaka jest dziewczyna, ale na to czy juz z kims byla (a moze zrobila to z milosci i ktos ja rzucil wlasnie)??? tym bardziej ze po 1 razie dziewictwa juz nie ma zamierzasz na pierwszej randce pytac czy ejst dziewica? jak na moj gust zadna dziewczyna z toba nie bedzie chciala byc, czy to dziewica czy niedziewica, poniewaz nie zalezy Ci na milosci ani kobiecie, tylko na tym, z iloma spala, albo raczej nie spala... wybacz, dosc mechaniczne podejscie i anwet jak alska bedzie powalona to z nia bedziesz cale zycie jak to mowisz, bo jest dziewica, odlot jestes jeszcze gowniarzem

a gdyby się okazało, że nie jest dziewicą, bo została zgwałcona - to co? to byś jej placem nie tknął? co to w ogóle za kryterium? może lepiej zapytać o wartości? bo może się zakochała kiedyś i oddała jakiemuś swój skarb? ale to był dupek - jak ten co dowiedziawszy się, że laska jest dziewicą czym prędzej do wyra ją chciała zaciągnąć?

a co ma doświadczenie seksualne do prawdziwej miłości?

haha:] okey, wybacz, ale mam pytanie, to twoje kryteria dosyc płytkie nawiasem mówiąć, ale masz prawo wyboru oczywiscie zamierzasz pytac kazdej dziewczyny czy jest dziewicą? bo jak chcesz inaczej to rozpoznać? zapewniam cie, że zadna nie bedzie Cie traktowac powaznie...niestety

chyba kiedyś już tutaj pisałes na tym forum, a ja nie mam ochoty słuchać tych argumentów po raz kolejny jak napisałam wyżej masz prawo decydowac z kim chcesz się uamwiac, ale mówiłes, że chodzi o miłośc, więc wybacz wyklucza si e to jeżeli oceniasz dziewczyny przez pryzmat dziewictwa, bo anwet sam napisałeś, że gdybys sie nawet zakochał czy zauroczył w niedziewicy to zdusisz to w soebie, prawdziwej miłosci nie da sie zdusić zycze Ci, żebys dorósł, żadna dojrzała dziewczyna, nie będzie się czuła wyjątkowo jesli bedziesz wałił prosto z mostu takie pytania, ja uważałabym to za niekulturalne, na każdym etapie, nawet wtedy gdy byłam dziewica, to jest intymna sprawa... wiesz może sie zdarzyc , że nagle zaczniesz dostrzegac inne dziewczyny, niznajome, a nie tylko kolezanki , co wtedy?

robic z siebie meczennika w imie idiotycznych zasad, zycie ejst tylko jedno idz od razu do zakonu albo zadeklaruj sie jako stary kawaler

jestes chory, naprawdę masz problem, ja bym nie tknęła kolesia który by sie puścił z pierwsza lepsza, albo z agencji, syfa nie chcę mieć

to kobieta po przejsciach... naklej sobie od razu wywieszke ze szukasz dziewicy... moze znajdzie sie jakas kretynka, pamietaj bedzie dziewica ale to nie zmieni ze kretynka... ja uznalabym kolesia ktory o to mnie pyta za niekulturalnego, myslacego tylko o jednym, i uwazalabym ze nie interesuje go jako kobieta i fajna dziewczyna ale jako blona dziewicza...jestes obrzydliwy

wylacznie dlatego, ze czekam na tego jedynego, oczywiscie fajnie by bylo gdyby tez byl prawiczkiem, ale jesli sie zakocham to przeciez nie bedzie mialo dla mnie zadnego znaczenia? mam sie wyprzec milosci bo z kims spal? roznie to bywa a szczerze? jak czytam te posty, Tobie nie zalezy na milosci tylko na rozdziewiczeniu, a to jest milosc do samego siebie ja sie ciesze, ze bede mogla zrobic to mam nadzieje, z osoba ukochana...:] ale chlopaka ktory by sie o mnie o to spytal splawilabym..nie jestem rzecza

dziury w calym i ejstes ograniczony, jak ktos nie ma problemow to sobie je stwarza, wygladasz mi na czlowieka ktory sfiksowal na ktoryms stadium rozowju w dziecinstwie.... a teraz jest takie zboczenie

przeciez chciałes iśc do burdelu, sugerujesz ż tam sa same dziewice:P wow hahahaah jestes egoista, bo nigdy nie będziesz kochał drugiej osoby tylko siebie, jak ona nie jest dziewica, to nie dasz jej tego, żźe jestes prawiczkiem tylko wolisz, zeby jakas dziwka Cie " rozdziewiczyła" i dopiero wtedy, jakaś chora zasada, niestety to przykre, ale uwazam, że jestes chory, masz wypaczony obraz samego siebie, z takim podejściem nigdy nie będziesz wiedział co to miłość, jak sie kogos kocha to sie chce najlepiej dla niego i chce sie mu dac cały świat, Ty nie ptrafiłbys dac jej tego, że byłaby Twoja pierwsza seksualna partnerka, a to jest nic, wiec nie potrafiłbys jej dac nic, współczuje dziewczynie, która omotasz w te chore sidła, oby nigdy nie zamykała oczu