glupia ciekawosc

rozstalam sie z nimn miesiac temu. wlasciwie to ja go zostawilam, nie zaluje, jestem szczesliwa. nie minelo mi jeszcze, wiadomo milosc nie mija w 2 dni ale naprawde bardzo sie ciesze, ze z nim nie jestem. ale od tamtej pory ani razu sie nie odezwal do mnie, ja do niego tez. czasem chcialabym napisac do niego, dowiedziec sie jak sobie z tym wsyztskim poradzil, co na to jego rodzina, znajomi itd. i chyba bardziej chodzi o glupia ciekawosc niz o to ze szukam kontaktu z nim. tylko jak o tym nie myslec? jak przestac sie tym zadreczac?

Jak długo byliście razem?

1,5 roku

to jak jestes taka ciekawa to po prostu do niego napisz i juz

no wlasnie ja nie chce sie do niego odezwac! tylko caly czas o tym mysle. a moze jednak powinnam napisac?

Heh-daj sobie spokój-jak sie odezwisz to tylko narobisz mu nadziei. Wiadomo-rozstanie, obie osoby ida kazda w swoja strone i tyle. Aha-pamietaj że porzucony koles zawsze stara sie nie odezwać do dziewczyny-wiesz czemu-własnie po to by wywołać ciekawośc, jakieś mysli-ot taka taktyka na powrót. Jak sie odezwiesz dasz mu znak ze myslisz o nim.

po cholere o tym myslisz? ja uwazam , ze po prostu chcesz wybadac czy ma juz kogos i czy przypadkiem mam twojego bylego nie powiedziala ze ty to jednak bylas ładniejsza , szczuplejsza itd. Chcesz sie dowartosciowac. Skoro nie jestescie razem , po co ci wiedza co on i jego rodzina porabia itd. Nie chcesz kontaktu i chcesz wiedziec . Niby jak ????

sądzę, ze to podświadoma chęć zobaczenia jak on sobie z tym poradził, związana z chęcią przekonania się ile dla niego znaczyłaś

Nie opłaca sie. do mnie była odezwała sie z hasłem ze chce sie ze mna przyjaźnic bo w gruncie rzeczy bardzo mnie lubi :D kurde zabolało jak cholera :D niepdzywaj soe do byłych i tyle-niech chłopak zapomina w spokoju.

akurat jego rodzina to sie pewnie ucieszyla ze nie jestesmy razem :) nie lubili mnie. zastanawia mnie tylko jedno zdanie ktore mi kiedys powiedzial "mialbym ci za zle gdybys po naszym rostaniu nie chciala utrzymywac ze mna kontatku" a teraz milczy... ehhhh musze byc twarda i nie dac sie

i co... bardzo mozliwe, nie wiem co mam o tym myslec :/

echh-to normalne-ja do byłej poszedłem i chciałem udawac przyjaciela byleby byc blisko... kurde dobrze ze w koncu sie opamietalem i zerwalem kontakt definitywnie.