Nie wiem jak to rozegrać. Wyszło nieciekawie.

Jestesmy od 5 miesiecy ze soba. Na poczatku bylo cudownie. Po jakims czasie zauwazylam u niego mniejsze zaangażowanie. Mniej sie spotykalismy, po prostu nie bylo tego co kiedys. Rozmawialam z nim o tym. Postawiłam sprawę jasno, on zrozumial swoj bład itp. przepraszal, powiedzial ze mial ostatnio trudny czas. Wiec postanowilismy ze zostaniemy ze sobą i zobaczymy co z tego dalej wyniknie. Teraz widze jak on bardzo sie stara, rozpieszcza mnie, troszczy sie i dba zebysmy ze soba codziennie sie widywali. Jednak doszło do mnie, że nie chce juz dłuzej tego ciagnąć. Czuje, że to nie ten. Wiem, ze mu teraz bardzo zalezy, dlatego nie wiem jak to zakonczyc.... Tym bardziej po tej naszej rozmowie :O Bym wyszla na egoistke i hipokrytke gdybym zaczela go teraz olewać, troszke ignorować. Nie poznalam zadnego faceta nowego, ale po prostu nie czuje juz zupelnie nic do niego. Prosze poradzcie mi bo nie wiem jak wybrnąc z tej sytuacji :(

jak dla mnie - to bycie z drugiem czlowiekiem, nie powinno mieć nic wspolnego z męczarnią!!! MUSZE cie pochwalic. Zachowałaś się bardzo godnie, rozstajac sie z nim, bo on zauwazyl, ze zaczyna cie tracic. Uprzedzam, teraz bedzie jeszcze bardziej o ciebie zabiegal :) tak dziala psychika męska :) Brawko \Kobieto, Jedna mądra się znalazła :)

zabij go :)

Niedobrze mi się zrobiło jak to czytałem. Poprostu odejdź, bo po co ciągnąć coś co nie ma przyszłości ?

No to masz trudno. Pozostaje ci jedno krótkie ciecie. Ja miałem tak jak Ty tylko z dziewczyna-przestało jej zalezec-rozmowy nic nie dały-dzisiaj zerwałem i tyle. Twój facet sie zmienił, widac ze mu zalezy, ale pozostajac z nim nic nie czujac tylko go skrzywdzisz.

powiedz ze sie wypalilas po jego ochlodzeniu i to juz nie wroci ja tez tak mialam

hmm chcesz go zostawić? Czyli cokolwiek zrobisz i tak już nie będzie ciebie lubił :P Co chcesz żebyśmy ci poradziły, jakiś cudowny sposób że go pokochasz albo on zerwie z tobą? Nic takiego nie dostaniesz W sumie współczuje musisz się czuć jak ostatnia kretynka :o

Lady Baby 24 -> Niestety nie zrozumiałaś mnie do końca. Ja z nim nie zerwałam. Dałam nam szanse po tym jak to on zaczął mnie notorycznie olewać. Ale postawiłam sprawę jasno, że albo to sie zmieni, albo nie ma sensu dalej tego ciagnąc. On się bardzo zmienił. WIdac, ze mu cholerrnie zależy. Do mnie doszło , że to nie ten. Że nic juz do niego nie czuje. Jestem z nim tylko zeby nie wyjsc na egoistyczną hipokrytkę, bo gdybym zaczela go olewać to by tak to wyglądało. Od niego wymagam, a sama olewam i ignoeruje. Gdybym mu teraz powiedziala, ze musimy to zakonczyc, widząc jak bardzo mu zależy bym chyba zrobiła mu ogromną przykrość. :(

A bardzo go lubie jako czlowieka, i na prawde nie chcialabym go skrzywdzic, bo beznadziejna sytuacja wyszła.... :(

To tylko dowodzi tego, ze kobiety jednak trzeba olewac. Jak maja za dobrze, to zaczynaja zdradzac, albo pojawiaja sie mysli, ze "to nie ten".

a od kkiedy to się faceta błaga "" NIE KRZYWDŹ MNIE JUŻ, TO BĘDĘ Z TOBĄ" przeciez to jest żaenujące i obrzydliwe - kobieto, nie masz szacunku do siebie, a coi dopiero wymagać od faceta - on widzi ze mozna Toną pomiatać i co - mam napisać, ze marację :/ skoro jestes taka naiwna

Nie to nie tak. Kiedy mnie olewał nie czułam się z tym dobrze, nawet chcialam z tego powodu z nim zakończyć nasz związek. Powiem nawet tak, że chialabym nadal coś do niego czuć, bo widzę, że mu zależy i bym sie dobrze z nim czuła. Ale zupelnie nic już nie ma, uczucie umarło śmiercia naturalną. Do X czuje tyle co do dobrego kolegi :( A moze warto by bylo jakos delikatnie sprowokowac go, do jakiejs kłótni lub cos. Tak żeby był jakis wyrazny powod zerwania ?

a skoro jest juz dobrze? Toje zycie wiedz o tym , ze teraz to on bedzie jeszcze bardziej zabiegal o ciebie po twoim zerwaniu

Nie błagałam go tak jak to napisałas. Postawilam sprawe jasno, ze nie wyobrazam sobie juz nas bo nie widze zaangazowania z jego strony. I to on mnie poprosil zebysmy tego nie konczyli, bo mu cholernie zalezy.

hahah skad ja to znam tez szukalam pretekstu zeby zerwac - i zerwalam, ale ile sie znim jeszcze pezez telefon męczyłam :/ rzygac mi sie chcialo, od jego maila, tekefonow sms, ktore dostawalam jeszcze przez caly rok :/

No wlasnie, z tym że ja boje sie jego reakcji. Bo przeciez wczesniej powiedzialam mu jasno, ze nie wyobrazam sobie dalej naszego zwiazku bez jego zaangazowania. I co? On sie angażuje, a ja sie powoli odsuwam.... :O Ja bym sie cholernie wkurzyła jak by mi facet zrobił tak jak ja temu mojemu.

Rozegraj to następująco! Umów się z nim na kawę, obejrzyjcie jakiś filmik przy którym się oboje zrelaksujecie i ....zajdź z nim w ciążę. Następnie odczekaj 5 miesięcy i wróć na kafe z nowym topikiem-pytaniem, a ja Ci odpowiem co masz robić dalej:)

Tyle powiem, juz skrzywdziłas faceta. Trzeba bylo wczesniej pomyslec czy cos do niego czujesz.

jak masz watpliwosci, to bądź z nim, POWO!

no ja nie dziwie sie ze sie wkurzy, ja to bym cie znienawidzil chyba

nie wiesz czego chcesz i omotałas faceta tylko wokol palca.!