Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozkojarzona i zagubiona

Kontrola nad własnymi uczuciami - jak tego dokonać

Polecane posty

Gość rozkojarzona i zagubiona

Jestem mężatką. Muszę przyznać że bardzo szczęśliwą mężatką. Moj mąż bardzo o mnie dba, mogę na niego liczyć wiem, że mogę mu ufać. Ja również jestem dla niego wsparciem i bardzo, bardzo go kocham. Jesteśmy małżeństwem 11 lat, znamy się od 14-stu lat. Były lepsze i gorsze momenty, ale nie da się ukryć że się kochamy. Wszystko zaczęło się kiedy zaczęłam dojeżdzać do pracy autobusem. Pewnego dnia zauważyłam, że jakiś chłopak bardzo mi się przygląda, zignorowałam go, ale on codziennie rano bezszczelnie gapił się na mnie, co sprawiało, że czułam się nieswojo. Pewnego dnia, miałam dobry humor więc uśmiechnęłam się do niego co bardziej go ośmieliło. Zaczął mnie zagadywać o niczym specjalnym, przeważnie o pogodzie. Pewnego dnia zaprosił mnie na kawę, powiedziałam, że nie mogę iść z nim na kawę bo jestem mężatką, on stwierdził, że to tylko kawa i żeby jeszcze o tym pomyślała. Nadal patrzy na mnie cocdziennie rano i czasami zagaduje. Nie zrobiłam nic złego, powiedziałam mu że jestem mężatką, ale mam wyrzuty sumienia bo podoba mi się to, że on się mną interesuje, lubię jak na mnie patrzy i imponuje mi to, że mu się podobam. Coraz częściej o nim myślę i nie daje mi to spokoju. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego moje myśli krążą wokół jego osoby? Nawet go nie znam, nie wiem jak ma na imię, nawet nie wiem czy mi się podoba, chyba jest młodszy ode mnie. Jestem szczęśliwa, niczego mi nie brakuje, kocham męża i on mnie też, mamy udane życie intymne, dlaczego więc, każdego dnia rano jak idę na przystanek jedyne o czym myślę to czy on tam będzie? Jak nad tym zapanować, jak przestać o nim myśleć? Wiem, że do niczego między nami nigdy nie dojdzie, po co więc to wszystko, po co o nim myślę i nie mogę przestać? Wiem, że nikt mi nie pomoże bo to wszystko siedzi w mojej głowie, chciałam tylko się wygadać, bo wstydzę się tego i w rzeczywistym świecie nigdy nikomu nie powiedziałabym o moich myślach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajdosława
Ponieważ my,kobiety jesteśmy próżne,dlatego schlebia nam gdy ktoś nas adoruje,mówi komplementy,a jeśli jest to jeszcze młody chłopak,pękamy z dumy.W ten sposób dowartościowujemy się.Najważniejsze,żeby nie starcić nad tym kontroli.Błagam Cię jednak,nie rób głupstw,najlepiej zacznij chodzić inną drogą,żeby go nie spotykać,bo nie uwolnisz się od tych myśli(a od myśli wszystko się zaczyna).Powinnaś powiedzieć mężowi o tym incydencie.Piszę to z własnego doświadczenia,nie warto ulegać urokowi takich chwil,bo można sobie strasznie skomplikować życie,a zmiany są nieodwracalne.Wiem,co piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkojarzona i zagubiona
Dzięki za radę i zrozumienie. Niestety nie mogę go nie spotykać, muszę jeździć tym autobusem, chociaż jeszcze tylko cztery miesiące bo potem wróce do samochodu. Ale tak szczerze mówić trochę też obawiam się, że wtedy nigdy go już nie spotkam. Mam straszne wyrzuty sumienia i czuję jakbym zdradzała męża, wiem, że bardzo bym go zraniła, gdybym mu powiedziała, że lubię jak adoruje mnie młody chłopak, więc nic mu nie powiem. Nie chcę go zranić ale mimo to czuję, że jestem nie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogubiłaś się w czyms, co jest wielkim "nic" tylko dlatego, że to coś jest dla Ciebie czymś zupelnie nowym, wyjątkowym. Dokąd będziesz kontrolowała sprawę, niec złego sie nie stanie. Nie ma w tym nic nienormalnego, że sprawia Ci przyjemność to, że się podobasz innemu facetowi :) Co do kawy - według mnie nie powinnas iść z kilku względów, a najważnjejszym jest to, że nie masz charakteru, żeby zafundować sobie takie spotkanie z kolegą bez echa dla Ciebie (chodzi mi o Twoje emocje) i Twojego związku Jednak potwierdza to regułę, że wbrew pozorom kobieta, która wciąż skupia na sobie wzrok mężczyzn, jest bezpiczniejszą opcją dla faceta, bo dla niej nie ma w tym nic nadzwyczajnego i potrafi sobie z tym radzić, niż taka szara myszka, która przez lata "jest w ukryciu", a kiedy nagle się zdarzy, że ktoś się pojawi na drodzie, nie wie, co ma myśleć i traci grunt pod nogami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
Nie ma w tym nic nienormalnego, że sprawia Ci przyjemność to, że się podobasz innemu facetowi no wiesz, jednak chyba troche jest. musi byc albo nieatrakcyjna albo zakompleksiona. ktora kobieta w ogole zwrocilaby uwage na jakiegos gapiarza. a ta juz slyszy kopyta konskie jego rumaka pod swoja wieza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ktora kobieta w ogole zwrocilaby uwage na jakiegos gapiarza" ta, której się ten gapiarz spodobał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajdosława
nie umawiaj się na żadną kawę,bo pogubisz się,jak ja kiedyś.To jest jak lawina....nim się spostrzeżesz,będziesz żałowała.Dlatego mówię,ci,że powinnaś powiedzieć mężowi,że jakiś smarkacz Cię zaczepia(nie mów że sprawia Ci to przyjemność).Jak juz mu powiesz,straci to urok tajemnicy.Otrząśnij się,powiedz lepiej kilka komplementów mężowi,on odpłaci Ci tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
obawiam sie, ze jednak ta, ktora nie jest przyzwyczajona do tego, ze ktokolwiek na nia patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda na to ze ten facet
który cię podrywa to typ namolny. sama zobacz, jaki wytrwały . nie umniejszam Twego wdzięku i urody, ale weź pod uwagę, że to może być ktos, od kogo się nie odczepisz łatwo i może Ci narobić poważnych kłopotów, jeśli tylko das zmu cień nadziei. Uciekaj od nękaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namolny, czy nie - autorka jest tak nieogarnieta emocjonalnie, że jelsi facet ją pomęczy dostatecznie długo, to swoje osiągnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zws, jesli skupiasz na sobie wzrok wielu mężczyzn, to oczywiste, że dużej części nie zauważasz, iluś tam dostrzegasz, ale jest Ci zupełnie obojętne czy patrzą, czy nie, ale są i tacy, którzy zwrócą i Twoją uwagę i Ci się to podoba, że są zainteresowani Tobą tak, jasne, niech powie mężowi, ten się wścieknie, a ona ze swoim charakterkiem naiwnie myśląc, że mąż zrozumie, wymięknie i przyzna się, że jednak ma motylki w brzuchu jak widzi tamtego - i tak się właśnie wnosi do domu problemy, których nie ma super rada - nie ma pytań :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
ale gdzie tam namolny. on sie przesiada trzy razy po drodze do pracy i na kazdym przystanku ma inna naiwniare. a te juz zastanawiaja sie czy wolalyby obraczke z bialego zlota czy tytanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda na to ze ten facet
a potem zafunduje emocje innego typu: sikanie po ngoach ze strachu, zeby mąz sie nie dowiedział, czgo namolny typ nie ułatwia... PS. Zasada bardzo ułatwiająca udane pożycie w związku: Nie wpuszczać do niego osób trzeich. Czy to teściowa, czy amant z autobusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teściowa owszem, bez wątpienia jest "osobą trzecią", której się nigdy nie wpuszcza, ale amant ... - to może być zwykły kolega, więc nie zawsze jest od razu "osobą trzecią", od której trzeba uciekac na kilometr. Cały problem polega na tym, żeby się nauczyć odpowiednio odbierać pewne sytuacje i odpowiednio na nie reagować no ale fakt, autorka nie umie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
ja widze, ze to ten facet ma problem, nie autorka przeliczyl sie myslal, ze zaliczy sex inwestujac w sieciowke a tu moze by trzeba bylo popytac o kredyt na samochod :) bo z sieciowka to moze tylko popatrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
klaudka mam pytanie czy twoja racjonalnosc choc czasami cie meczy? masz takie dni, ze sobie mowisz dosc! ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
pofolguj sobie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wg mnie to facet spokojnie sobie podupczy, o ile bedzie wystarczajaco namolny i cierpliwy... autorka nagrywa sobie w glowie nie złe filmy, nagrała juz jeden o tym amancie, to i o kryzysie w malzenstwie tez jej sie uda... :D a wtedy wiadomo, trzeba znalezc pocieszyciela :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne slabo wierzysz w kobiety. to ze facet ulegl by przy pierwszym spojrzeniu 'tajemniczej amantki' to nie znaczy ze kobieta ulegnie nawet po setnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde? moim zdaniem nie ma nic zdroznego w tym co napisala. ani nic co mogloby swiadczyc o tym ze zaraz uwikla sie w romans. napisala po prostu to co czuje i co ja czulam nie raz i nie dwa bedac w zwiazku. nie zrobilam oczywiscie nic, bo zaraz to minelo. autorka jest zapewne w stanie 'zadowolenia' (jakkolwiek smiesznei to nei zabrzmialo, bo zauroczeniem tego nie nazwe, mimo ze jest bardzo daleko od zakochania, nie mowiac o milosci) Natomiast faceci czuja to co chwila. tylko ze oni czesciej sie temu uczuciu poddaja, co wie kazdy, wiec to nie jest zadna madrosc. to tak jakby kazda kobieta , uwalniajaca swoje emocje, nie miala o sobie pojecia.. mysle ze chciala sie tylko podzielic, nie moze powiedziec mezowi to przeciez nie powie tesciowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mesmerized, autorka czuje się zagubiona, zdezorientowana w sytuacji, w której tak sie czuć nie powinna, bo nie jest ona niczm nadzwyczajnym - i to nie podlega wątpliwości. Zatem faktycznie istnieje ryzyko, że jesli facet jest sprytny, może ją w jakiś tam sposób zbałamucić (śmieszne słowo ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda normalna kobieta takiego przystankowego casanove zlewa sikiem prostym i po sprawie... a autorka miota sie jak Żyd po pustym sklepie i kompletnie nie wie co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejdź do niego i pogadaj. Zdarza się, że ktoś nam się podoba tylko dlatego, że mamy o nim jakieś tam wyobrażenie. Może się okazać, że przy pierwszym kontakcie koleś się okaże totalnym kretynem i będziesz miała z głowy... Możesz też zmienić autobus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ja nigdy nie czytam tych długich tematów do końca, bo mi się nie chce :) To mój sposób nie podziała :) To niech idzie na tą kawę, może w rozmowie wyjdzie, że jej nie pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×