Ojciec mojej narzeczonej powiedział jej, że jeśli

zrezygnuje z tego małżeństwa ze mną , to on ją dobrze zrozumie. Aż mnie zatkało jak mi narzeczona o tym powiedziała.Zapytała mnie co o tym myślę. Dziwne bo jak prosiłem o rękę jego córki to nie powiedział ani słowa że coś mu nie pasuje. Co myślicie o takiej sytuacji ? Nie wiem dlaczego nic mi jej ojciec nie mówił. Tylko za moimi plecami takie rzeczy swojej córce powiedział.

zapytaj lepiej swoją narzeczoną, chyba jej ojciec przedstawił jakieś argumenty na poparcie swego stanowiska....

chyba nie zostałeś zaakceptowany przez swojego przyszłego teścia.

Ta Twoja narzeczona z choinki się urwała? Co Ty możesz o tym wszystkim myśleć, przecież nie znasz jej ojca tak, jak ona. Lepiej by usadziła tatusia za wredny komentarz albo niech powie konkretnie, o co chodzi :P

No moja narzeczona mnie zapytała co myślę o tym. Nic mi nie mówiła o tym na jakiej podstawie jej ojciec to powiedział.

więc poproś ją aby zapytała ojca dlaczego tak uważa... Chyba, że zadaje Ci zagadki...

Jesteś jej narzeczonym, pewnie wkrótce ślub, a ona z takimi tekstami wyjeżdża... Jeżeli mają jakieś konkretne argumenty przeciwko Tobie - kawa na ławę, jeśli nie - nie powinni wstawiać takich głupich gadek... A narzeczona powtarzać ich słowa....

z ojcem narzeczonej żył nie będziesz, i co cię to obchodzi, wstał lewą nogą, albo ma kaca, a ty nie wiesz co zrobić...

To jego jedyne dziecko. Może boi się czegoś ,że coś się stanie jego ukochanej córce. Sam już nie wiem.