Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna ateistka

Nie chcę umierać!

Polecane posty

albo dać się przerobić na preparat medyczny... W sumie to nawet nie jest takie złe rozwiązanie bo pomyślcie tylko; czy po śmierci lepiej jest obcować z młodymi studentami medycyny czy też z robakami? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gembol
hmm, fakt istnienia jezusa hitorycznego jest niezaprzeczalny. fakt istnienia filozofii chrzescijanskiej takze. zapoznaj sie moze z teocydeą - filozofia boga, ciekawa teoria do rozwazenia odnosnie poczatku swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ateistka
Więc skoro już piszecie, że wierzycie w bajki, to ja się pytam DLACZEGO? odpowiedz jest prosta, bo każdy boi się śmierci, łatwiej iść przez życie mając nadzieję, że nigdy się ono nie skończy. A ja wierzę, że będzie koniec. To nie jest dla mnie łatwe, żyć z tą świadomością. Moja wiara polega na tym, że wierzę w coś co jest bardziej prawdopodobne.. niemal oczywiste, a nie wygodne :/ dobranoc, idę do mojego ateisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gembol
a co Ty myslisz ? ze jest tylko teoria raju, reinkarnacji i nicosci ? wersji i teorii jest tyle ze hohoho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gembol
ni prawda, smierci sie mozna nie bac, natomiast rodzaju smierci juz tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam sytuacje bardzo podobna jak autorka. nic jeszcze nikt nie powiedzial, co by przemawialo za jakimkolwiek zyciem po smierci. jakkolwiek bardzo zdolni ludzie wymyslili wspaniale na ten temat opowiesci, by milej i latwiej bylo nam zyc. i farta ma ten, kto potrafi w to uwierzyc ... moje obecne zycie jest super fajne, a ja nawet nie potrafie sie tym cieszyc, bo jak zaczynam myslec, ze to sie i tak skonczy ... jak sie pozbyc tego odczucia? jak sie pogodzic z tym koncem, koncem milosci i bliska osoba, straceniem swiadomosci. koniec jest dla umierajacego, dla innych oczywiscie pozostaje jego \'dusza\' w postaci wspomnien, uczuc, przyzwyczajen ... ok. rok temu, po raz pierwszy w moim zyciu, umarla jedna z najukochanszych osob w moim zyciu - babcia, moja najlepsza przyjaciolka. tak jak wczesniej na temat smierci zbytnio nie rozmylalam, tak od roku nie moge przestac zatruwac sobie wszystkiego co piekne w moim zyciu tym lekiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zyj szybko, umieraj mlodo" :) a tak powaznie ... zauwazyliscie ze osoby starsze, jakos nie boja sie smierci i czesto chca juz odejsc, mimo ze zdrowie dopisuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze to nie kwestia wieku, tylko podejscia. poza tym nie wiadomo, co te osoby naprwde mysla mowiac, ze chca umrzec, co w ich mniemaniu ta smierc przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to mialam na mysli, gdybym faktycznie rozmawiala z taka osoba, to by mi ona wytlumaczyla o co jej chodzi. i ja bym uwierzyla. ale jak np. ktos mowi, ze chce umrzec i wierzy, ze pojdzie sobie gdzies dalej, ze spotka sie ze zmarlymi bliskimi, bogiem itd. to wierze tej osobie, ze chce umrzec, ale dla niej koncept smierci oznacza cos innego, niz dla mnie. jakbym wierzyla, ze smierc nie jest koncem istnienia, to tez bym sie tak nie bala. boje sie np. strachu w momencie smierci, lub cierpienia, lub tego, jak mi strasznie bedzie szkoda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli nie wierzy w nic po smierci, a chce umrzec, to uznam po prostu, ze znudzilo mu sie zycie, albo ze nie jest z niego zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chwala chwala, ale ja nadal nie wiem, co zrobic, zeby sie nie bac smierci i nie zalowac, ze kiedys musze umrzec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piachu
wszyscy!!!!!!natychmiast!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie boję się śmierci. Obawiam się niedołestwa, braku samowystarczalności, uzależnienia od osób trzecich. Sama smierć... cóż... jeśli lekka, to jak sen, zasypiasz i już nic nie ma, nic Cię nie obchodzi. Najgorsze jest to, co przed śmiercią - choroba, ból, rozstania. (jestem ateistką)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×