Chopak mnie zostawil bo nie mialam orgazmu.

Jest mi strasznie cięzko. Pomozcie mi... bylam z chlopakiem rok czasu i przez tem rok czasu nie milam orgazum ani jednego...tak mi sie wydaje ze go nie mialam. ale nigdy sie nad tym nie zastanawialam. Bylo mi najlepiej naprawde kochanie sie z nim bylo to cos nieziemskiego.. za kazdym razem podobalo mi sie... byl czuly,kochany,zawsze sie pytal czy ma juz dochodzic. i zawsze sie pytal czy mialam orgaz a ja zawsze mowilam ze mialam. az do pewnego czasu kiedy mu powiedzialam ze nie mam orgazmu ani jednego... moim zdaniem to raczej wina mojego organizmu a nie jego.. i wlasnie po tej rozmowie uznal ze to nie ma sensu..ze on zadnej przyjemnosci mi nie daje,ze jest beznadziejny,ze jak bedziemy sie kochac to ze mi przyjemnosci nie bedzie to sprawialo i nie ma to sensu. czy jest mozliwosc zeby go jakos przekonac,zeby znow poczul sie meski, czy dac sie na spokoj i zapomiec o nim raz na zawsze bo juz nigdy do mnie nie wroci? dodam ze to moj pierwszy chlopak mamy po 19lat. i naprawde na nim mi zalezalo wiele z nim przezylam i zawsze byl wspanialy on to jest wspanialy czlowiek i miala nadzieje ze bedzie moim mezem ale teraz on ze mna zerwal jest jakas szansa zeby wszystko odbudowac? prosze pomozcie mi:(

a czy sama podczas masturbaci masz orgazm?

nie definitywnie...dzwonil i gadalismy ale gadanie przez telefon to nie to samo...powiedzial ze narazie nie wie co ma z tym zrobic...a pogadac nie mozemy o tym bo nie ma go-wyjechal... nie wiem czemu go oszukiwalam, naprawde nie mam pojecie... moj chlopak jest bardzo dojrzaly jak na swoj wiek ale jak ktos sie dowiaduje ze jest kiepski a uwazal siebie za najlepszego... on pewnie bedzie ze mna bo mnie kocha ale nie wiem czy dlugo to wytrzyma... boje sie ze jesli bedziemy sie starac zebym dostala orgazmu a tu nic...kolejny raz go nie oszukam... a jego meska duma,to ze musi sie spelniac zadecyduja o tym ze jednak pojdzie po to do innej... i nie wiem co bedzie najlepsze w tej sytuacji?

mam i wiem jakie to jest uczucie...i dlatego nie mam pojecia jak to moze wyjsc podczas kochania sie... przeciez te napiecie,ten wybuch poprostu nie wiem jak inne kobiety dochodza do tego podczas kochania..

Moja żona też tak miała a na dodatek nie potrafiła sama sobie pomóc. Moje zabiegi rozpalały ją ale szczytu nie było. Jak odkryła że sama może dokończyć to z reguły zawsze to robi. Po prostu u kobiet to sprawa bardzo indywidualna. Szkoda mi ciebie że przeżywasz taki problem. Chłopak powinien być bardziej cierpliwy i zrozumieć że reakcje na doznania erotyczne rozwijają się z wiekiem. Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia

sprobuj z prysznicem, prysznic miedzy nogi i tak dlugo strumien kieruj na broche az dostaniesz orgazm, zobaczysz ze go osiagniesz

Napisalam mu w esemesie ze moze inna pozycja ze moze to przez moj organizm. ze powinnismy cos zmienic. oto co mi odpisal:Nie damy rady.Nie wiem co mam zrobic.Powiem Ci szczerze ze ja nawet nie mam ochoty sie z Toba kochac.Nie umialbym przynajmniej narazie.Naprawde czuje sie przez ciebie oszukany i zdradzony. to jest nawt gorsze. zle mi z tym. tak mi napisal. i co ja mam teraz zrobic? nie chcialam zeby to tak sie potoczylo. czyli to koniec i to przeze mnie??

Ech, ten Twoj chłopak to jednak dojrzały nie jest. Widac, że nie umie sobie poradzić ze swoim zranionym ego:oJesli to go pocieszy, to możesz mu powiedzieć, że wiele kobiet nie ma orgazmów pochwowych.....są nawet takie, co nie maja od minety, czy dotykania łechtaczki. I często to nie swiadczy wcale o tym, że facet jest kiepski, tylko kobieta po prostu nie umie dojść.

Napiszę to dosadniej. On jest dziecinny. Zachował się, jak gnojek. Urażona ambicja? Trzeba umieć ponieść porażkę. To może być jedank jego wina. Orgazm jest efektem ubocznym seksu, doznawanie przyjemności nie tylko z ruchów frykcyjnych. Jeśli gość potrafi tylko włożyć i zapytać, czy może już się spuścić, to nie jest to dobry kochanek. Odpuść sobie i znajdź innego partnera. Może tak być, że z nim będziesz miała orgazm. Nigdy nie kochaj się tylko po to, by go osiągnąć. Zaczynasz wtedy tak chcieć, że nic z tego nie będzie. Skoncentruj się na tym, co robisz, a nie na orgaźmie, jako celu. To częsta przyczyna anorgazmii. Sprawdź sprawę z prysznicem. Jeśli zadziała, to jesteś zdrowa i tylko potrzebujesz innego pobudzania. No i na końcu, czytaj, co napisałaś przed wysłaniem postu, bo nam trudno się czyta bez przecinków i z takimi błędami. To nie przycinka do Ciebie, tylko sugestia. Łatwo nie zrozumieć potem słowa napisanego. A chłopaka olej. Było na tym forum wiele takich osób z podobnymi problemami i teraz są zadowoleni. Pozdro

Nie chce mi się tego wszystkiego czytac, ale juz po temacie postu mogę smiało stwierdzić, ze ten chłopak to jełop ;) Niech idzie w pezdu

Idiota jakiś ten Twój chłoptaś. Jak może mieć żal do Ciebie o to, że jest nieporadny w łóżku ?! Pewne rzeczy trzeba wypracować we dwoje.Nie trać czasu na takiego niedouczonego samoluba .

Nie wiem co mam zrobic..., jeżeli twój chłopak rzucił cię tylko dlatego że nie miałaś z nim orgazmu, to znaczy że wcale nie jest wspaniałym człowiekiem. A w każdym razie na pewno jest niedojrzały do uprawiania seksu.

ale mi się wydaje że on miał na myśli że go oszukiwałaś udając orgazm. I o to ma największą pretensję. I tu go rozumiem. Ale swoją drogą to może on po prostu szuka pretekstu do zerwania bo mu się już ten związek znudził. I jeszcze jedno moje przemyślenie: jakoś zauważyłam że wszystkie te dziewczyny co skarżą się na brak orgazmu, przyznają się do masturbacji. Fakt że niby orgazmu się trzeba nauczyć, ale czy przez masturbację? Czy to nie uzależnia od jednego rodzaju dotyku, silniejszego bodźca, no i potem problem przy seksie (czytałam kiedyś wypowiedź lekarza o tym). Może się mylę, a może nie...