Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panderossa

kiedy zaczyna sie zdrada...

Polecane posty

Gość panderossa

jak myslicie? fizyczna, wiadomo. ale co z emocjonalna?? kiedy waszym zdaniem mozna mowic o zdradzie emocjonalnej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie zdrada zaczyna się wtedy, kiedy pomyśli się, ze chciałoby się przespac z kims innym, niż własny facet/kobieta potem to juz tylko kwestia czasu i okoliczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
ee tam - stek dupereli :) Zdrada zaczyna sie tam gdzie zaczyna sie klamstwo ... czyli juz przy slubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ewy
Dawno juz nie czytalam wypowiedzi tak zaklamanej, podlej i wrednej osoby. Gardze toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja wola :), pogardź sobie jeszcze raz :) pewnie zdjaca jakiś sie odezwał, rodzaju żeńskiego, jak sądzę po sile rażenia i ilości jadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys czyalam wypowiedz jednego madrego pana ktory byl chyba 20 lat po slubie opowiadal jak na przystanku spotkal swoja dawna znajoma , chciala umowic sie na kawe pisal ze strasznie mial ochote, ze poczul sie jak nowo narodzony, ze wreszcie powiew swiezosci i odmowil, powiedzial, ze to normalne spotkac czasem w zyciu kogos kto nam zawroci w glowie , do kogo poczujemy cos wiecej , z kim jak sie wydaje zycie nabraloby barw ale trzeba ustalic sobie w zyciu jakies priorytety i ich sie trzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, panna, co ma dysyć cudzych dzieci się odezwała.... teraz juz rozumiem ta niepohamowaną, niestety, złość co nie zmienia moich pogladów na temat zdrady tudzież dzieci partnera życiowego a czy bezduszna? nie sądzę inna sprawa, ze niełatwe doświadczenia życiowe "utwardzają duszę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Ewa, nieladnie :( Myslalam, ze masz wiecej oleju w glowie. I serca. A tu jednego i drugiego brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie ona napisala, ze ma dosyc cudzych dzieci? Kobieto, czytaj uwazniej. I dokladniej. Nie musisz jej obrazac, piszac o niej per "panna". Jest gleboko nieszczesliwa. Opisala swoj bol, smutek, samotnosc. Ewa, czy Ty udajesz zimna suke czy nia jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatem or zatem
a nikt nie wpadl na to ze Ewa wypowiada wlasne zdanie ? i ma prawo do takiego jakie by ono nie bylo i jak bardzo by sie wam nie podobalo ?...nie rozumiem skad ta zlosliwosc ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nikt nie wpadl na to ze Ewa wypowiada wlasne zdanie ? alez niech wypowiada tylko trzeba Ja (kimkolwiek jestes Ewo) poprawic kiedy jej wypowiedz to stek bzdur w ktore ktos jeszcze jest sklonny uwiezyc. A tak sie wlasnie prezentuje jej pierwsza wypowiedz w tym watku. Do Ewy - nie masz racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam sobie dokładnie tamten topik - facet ją ewidentnie olewa, ona się skarży i winę z gościa zrzuca na dziecko, tyle wyczytałam napisałam o własnych doświadczeniach ze swoim facetem który ma dwójkę dzieci, w tym córkę, ale nigdy nie czułam, że one są ważniejsze ode mnie wszyscy jesteśmy ważni w życiu faceta, i dzieci i kobieta, co uważam za całkiem normalny stan rzeczy a tu też napisałam, co uważam, że zdrada zaczyna się od chęci w głowie czy to jest coś podłego, złośliwego, niedopuszczalnego? nie wiem, skąd to święte oburzenie może to skutek kiepskiej pogody i niskiego ciśnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
nie rozumiem problemu...Ewa akceptuje dzieci swojego partnera..to chyba nie jest taka bezduszna..ja bym wlasnie powiedziala,ze pani,ktora egoistycznie mysli tylko o swojej dupie jest wstretna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlosliwosc? Przeciez to tylko moje zdanie, nic wiecej. Od pewnego czasu sledze wypowiedzi Ewy i widze, ze lubuje sie w malo subtelnych uszczypliwosciach podbudowujac tym samym swoje wlasne ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
nie jestem stalym bywalcem forum,wiec ciezko mi powiedziec..ale na tych dwoch tematach nie zauwazylam niczego,co by mowilo,ze Ewa jest wredna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miało być
o zdradzie, a nie o Ewie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nagietkowa Pani
Ewa udziela się głównie w tematach, w których chodzi o zdradę. Dość ostro krytykuje wszystkich a z siebie robi świętą. Przeczytałam tamten topik, naprawdę uważasz, że sprawiedliwie potraktowała tamtą dziewczynę? Wydała o niej wyrok nie mając zupełnie pojęcia o jej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo z siebie nie robię tyle, że zdrada brzydzi mnie wyjątkowo więc czasem nie zdzierżę i się wypowiem a że zdrajców prawda kole w oczy, no to trudno sa dorośli, wiedzą co robią, no i chyba odróżniaja dobro od zła, więc nei spodziewaja sie aplauzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość według mnie zaczyna się wtedy
kiedy wchodzimy w związek. Bo i tak wiadomo, że długo tam nie wytrzymamy:classic_cool: Ot, wszystko, co się zacznie, musi się skończyć🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa 33 mi tez zdrada wyjatkowo razi w oczy i czesto wypowiadam sie w tych topikach lepiej raz a dobrze komus cos 'wykrzyczec' (chodz to za duze slowo), niz glaskac po glowie i zaproponowac spowiedz;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa podazajac twoim tokiem myslenia to gdy widze ladna dziewczyne na ulicy i sobie pomysle "ciekawe jak wyglada nago" a nie daj boze pojawi sie u mnie mysl "fajnie byloby sie z nia przespac" to nie ma juz dla mnie ratunku i zdradzilem swoja kobiete psychicznie. Pora Cie obudzic kobieto bo nie ma takiego faceta ktory by nigdy nie fantazjowal o seksie z innymi kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzilo o post "zrezygnowanej w rozterce". Uwazasz, ze wszystko w twojej wypowiedzi bylo ok? Inne sprawy mnie nie interesuja, akurat z takimi kobietami pracuje. Ty nos sobie te swoja aureole jak chcesz, nie moj biznes. Ale raczej to Tobie empatii brakuje (i nie tylko), nie jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×