Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelie2105

Czy teraz możliwa jest ciąza?? prosze o odpowiedzi

Polecane posty

Gość boje_sie
To jest okropne. Moja koleżanka z ławki z gimnazjum w lipcu urodziła dzidziusia. Moja koleżanka z ławki z liceum urodzi dzidzię w styczniu. Moja przyjaciółka z którą się kumam od 13 lat jest w drugim miesiącu ciąży. To jest kurcze jakieś zaraźliwe czy co?;( Rozpoczęłam współżycie 2 miesiące temu, z miłości, nie inaczej. Związek trwał już trochę czasu, ja jestem pełnoletnia, uznałam, że już można. A teraz takie stresy. Pierdolę tą erotyczną strefę życia. Bez niej było mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie2105
NIestety tak juz bywa a lepiej zeby te dzieci mialy te osoby ktore naprawde tego pragna... gdy nie uprawialam seksu tez bylo mi lepiej.. nie stresowalam sie tak poprostu zylam na luzie.Ale gdy juz zaczelam myslalam ze jesli zajde w ciaze to co tam jakos dam rade.. teraz juz tak nie mysle bo wiem ze jeszcze nie dalabym rady. A jesli mialabym miec dziecko chcialabym miec dobra prace, skonczone studia, miec dobrego meza.. chcialabym zapewnic dziecku dobra przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Jak każdy... Ale nie da się rozpocząc współżycia kiedy się ukończy powiedzmy te 25 lat... Po prostu się nie da. Ja dzidzi teraz nie byłabym w stanie zapewnić nic. Mój chłopak pracuje i robi magistra zaocznie... Musi mieć pieniądze. Ja dopiero co dostałam się na wymarzone studia dzienne na mojej wyśnionej uczelni. Nie mogę tego zniszczyć... Dlatego jeżeli dzidzia jest w drodze.... To będe musiała ją zabić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie2105
Eh moze jedna nie ma dziecka.. oby bo skoro jest tak jak piszesz to rzeczywiscie wszystko by się niestety popsulo :( ja mykam się wykąpac i do lozeczka ;) jutro wejde na forum i mam nadzieje, ze zobacze wiadomosc od Ciebie w , ktorej bedzie psiac ze wynik testu byl negatywny:) dobranoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Jutro około 19 wróce z pracy to napisze na forum. Dziękuje za wsparcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni18
wczora poszłam spac i widze ze troche mnie omienło. Tez mam małe obawy bo zawsze przed okresem poprostu mnie wysyuje pryszczami a teraz cera głądziutka, moze to ten krem... :)Ja tez jestemw niezbyt fajnej sytuacji: ja wybieram sie na studia a mój chłopak jest o rok ode mnie młodszy wiec ma jeszcze skzołe srednia! do boje_sie: nie usuwaj tego dziecka, wiesz dlaczego??? bo jak usuniesz i za kilka lat bedziesz chciała miec dziecko to nagle sie okaze ze juz nie mozesz miec! Jesli bede w ciazy nie usune, nie ma takiej opcji, za duzo przypadków widziałąm gdzie ktoś usunął ciąze a póxniej juz nie mógł miec dzieci! amelie215: fajnie ze jestes z Nami, fajnie ze sie wszytkie wspieramy, ja chyba dzisiaj kupie test.... trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliiim80
witam kobietki! tak śledze ten temat i widze, że nie tylko ja tkwie w podobnych problemach. Ja mam 20 lat, moj chłopak 21, i jak czytam wasze wpisy, też nie potrafiłabym usunąć ciąży, wiem że ze wszystkim można sobie poradzić, a i tak co ma być to bedzie :) kurcze, my wczoraj mieliśmy przecudny wieczr, wspołżyliśmy z zabezpieczeniem ale za drugim razem już nie, nie biore tabletek, myślę jednak że jeśli ludzie starają się o dzieci latami, to przecież tak szybko w ciąże zajść nie można co ? =) pozdrawiam i bede pisać cos więcej, bo w sumie jednak trochę sie martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliiim80
a co do testu to polecam BoboTest, niebieskie opakowanie z dzieciaczkiem hehe, dokładność ponad90 %, można wykonywać o każdej porze dnia=)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sliiim80
jeszcze jedno pytanie, jak stwierdzacie dni płodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
No to wpadłam:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
JA NIE CHCE BYĆ W CIĄŻY. :(:(:( Panikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plurisa
wyluzuj, okres nadejdzie. a jak nie bylo wytrysku to nie bedzie i dziecka. owszem w plynie ktorym wydziela sie z penisa przed wytryskiem sa plemniki ale faktycznie w malych ilosciach, wiec nikle sa szanse na zaplodnienie, wiec nie ma sie co przejmowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malumnecessarium
plurisa skąd wiesz? boje_sie, robiłaś test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Tak, pozytyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralaalalalala
20 lat i zero pojecia o seksie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Ja już nie chce mieć pojęcia o seksie. Kończę z tym gównem. Tylko przez to problemów sobie narobiłam... ;(;(;( Teraz półtorej koła będe musiała zapłacić za zabicie dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Ja już nie chce mieć pojęcia o seksie. Kończę z tym gównem. Tylko przez to problemów sobie narobiłam... ;(;(;( Teraz półtorej koła będe musiała zapłacić za zabicie dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie2105
Czesc dziewczyny;) pisze dopiero teraz bo wlasnie wrocilam do domu. Widze ze wiele sie pozmienialo.. do boje sie: dla pewnosci idz jeszcze do ginekologa.. nie usuwaj tego dziecka:(:( dasz rade napewno dasz rade.. dziecko nic nie zawinilo:( a ja nadal nie mam okresu:( jednak jestem spokojniejsza i czekam z cierpliowoscia;) czuje ze okres wkoncu bedzie..znow przetluszcza mi sie cera,szybciej tluszcza sie wlosy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie2105
dziewczyny co z wami?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
może Ci być mnie żal, ale ja nie pozwolę zniszczyć sobie życia. To tylko płód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama z tym wszystkim
czesc dziewczyny pozdrawiam was serdecznie poczytałam sobie i patrze ze nie jestem z tym sama tez mam obawy powiedzci mi czy jak sie stwierdzi ze ma sie płodne dni to mozna juz ciąze wykluczyc bo ja własnie mam ten sliski sluz taki rozciagliwy ja białko kurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
Ludzie czy wy macie pojecie o antykoncepcji?Czy myslicie ze aborcja to srodek antykoncepcyjny?pobzykam sie a najwyżej jak wpadne to usunę-taki jest wasz tok myslenia?I to piszą studentki?Jesteście chore.Poczytajcie na innych topicach ile kobiet po usunięciu ciązy nie moze mieć teraz dziecka.Trzeba mysleć głowa i sie zabezpieczać a nie płakac pózniej w razie wpadki.Dziecko to nie przedmiot który mozna ot tak sobie usunąc ,bo przeszkadza w karierze.Za jaką cene ta kariera potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Aborcja to ostateczna metoda, doskonale o tym wiem. Ale czasem to jedyny sposób, jedyna możliwa droga. Co ja mam zrobić? Urodzić i żyć za co? Nie wiem czy wiecie, ale dziecko to bardzo duży wydatek, wielka odpowiedzialność. Ja, jako 18-letnia studentka (rocznik '90 - awansowałam o rok z powodu dobrych wyników w nauce) NIE JESTEM w stanie utrzymać i wychować dziecka. Mój partner też nie zarabia kokosów, zawsze musieliśmy odmawiać sobie wypadów do kina, wakacji z powodów finansowych... Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co by się stało gdybym miała utrzymywać jeszcze tego małego człowieczka. Po prostu uznam, że tego nie było, zapomnę. Mam silną psychikę. A co do antykoncepcji to już wypowiadałam się na temat mojej odpowiedzialności. Była zerowa. Poniosło nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelie2105
Dobrze, zrobisz jak uwazam napisalam tylko co o tym mysle. a co do ostatniej odpowiedzi to nie kazdy tak mysli. ja np. nie potrafilabym usunac swojego dziecka nawet jesli mialoby mi to zmarnowac zycie. poprostu nie potrafilabym a z moja psychika wpadlabym przez to w totalnego doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boje sie
Wiem że dziecko to duży wydatek bo je mam.Ale powinno sie ponosic konsekwencje swoich czynów.Na razie wydaje ci sie że masz silna psychike bo przemawia przez ciebie strach przed ciąża.A co bedzie potem?Co z sumieniem?No chyba że jestes potworem pozbawionym ludzkich uczuć.gdyby kazdy myślał wyłacznie o dzieciach sprowadzajac wszystko do pieniędzy to nie byłoby ludzi na swiecie.Pomysl zanim zrobisz cos czego mozesz pózniej załować.A co powiesz przyszłemu mezowi kiedy pójdzie coś nie tak z kolejna ciązą?Ze usunełaś?No nie wiem czy bedzie chciał byc wtedy twoim mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Są różni ludzie. Jest na tym świecie masa wrażliwych kobiet i chwała Wam za to - Wy nadajecie się na matki, jesteście w stanie poświęcić wszystko dla rodziny. Gratuluję. Ja jestem inna, dla mnie na pierwszym planie jest kariera, samorealizacja, ambicje. Od dziecka jestem wychowywana w przekonaniu, że bez odpowiedniego wykształcenia będe nikim. Nie chce być nikim. Nie, ja się nie tłumacze. Macie prawo mną gardzić. Ale nie mogę pozwolić aby to małe cudo się urodziło. Nie mogę, nie teraz. Jeżeli nie będe mogła mieć dzieci w przyszłości pewnie będe wspominała tą decyzję, ale nigdy nie będe jej żałowała. Nigdy niczego nie żałuje. Po prostu czasem decyzje są błędne, ale coś musiało mnie skłonić do ich podjęcia i tego się trzymam. Zawsze pozostaje adopcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Co z sumieniem? Sumienie da się zagłuszyć. Nikt się nigdy nie dowie o tej decyzji, nawet przyszły mąż. To trudna decyzja, ale już w 80% podjęta. MUSZĘ usunąć tą ciążę. Nie mam wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boje sie
I chcesz budować swe przyszłe życie na kłamstwie i nieszczerości wobec swego ukochanego?Kłamstwo ma krótkie nogi,a skoro cie stać na aborcje która nie jest tania to nie stac cie na co innego.?A nie pomyślałas o adopcji?Tyle kobiet chciałoby miec dziecko.Urodzisz i bedziesz dalej rozwijała sobie ta kariere.Rób co chcesz ale zapamietaj :KIEDYS TO WSZYSTKO WRÓCI DO CIEBIE bo zło zawsze wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje_sie
Gdyby zło zawsze wracało to wierz mi, że ten świat byłby o niebo lepszy. Być może nie będe musiała nikogo okłamywać, przecież nie jest powiedziane, że na 100% już nigdy nie zajdę w ciąże. Jak widać jestem wyjątkowo płodna (gorzki sarkazm). Abrocja to kwota rzędu 1500 zł. Wychowanie dziecka jest nieporównywalnie droższe. Nawet miesięcznie. A co do oddania do adopcji. Mam być rok w plecy? Narazić się na pośmiewisko? Poza tym gdyby mój chłopak dowiedział się o ciąży nie pozwoliłby mi jej usunąć i chciałby je wychowywać. Rozmawialiśmy kiedyś o tym hipotetycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×