Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka krrropeczka

straciłam dzisiaj miłość mojego życia

Polecane posty

Gość piłeczka krrropeczka

Straciłam dzisia kogoś kogo bardzo bardzo kocham, całym sercem, całą sobą. On mni też kocha. Nie możemy być razem z powodu jego porywczego charakteru. Z błahych, naprawde nieistotnych powodow robil mi karczemne awantury i strasznie na mnie krzyczał, na cały dom. Czasami na ulicy. Mimo, ze bardzo sie staralam nie moglam juz tego wytrzymac. Dlaczego zycie jest takie okrutne.? serce mi pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
dobrze zrobiłaś że go zostawiłaś cierpiała bys cale życie będąc z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuśkarka
To Wy zdecydowaliście. Trzeba było iść do psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję i to bardzo, bo wiem jak to jest kochać, a nie móc kochać. Mogę jedynie powiedzieć, że czas może i nie leczy ran, ale przynajmniej zabliźnia. Chociaż będzie bardzo trudno to musisz dać radę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodka czekolada...dobrze powiedziane...ludzie się nie zmieniają (bynajmniej na lepsze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
bardzo chciałam żeby poszedł na terapię i nauczył się jak radzić sobie ze złośćią i agresją. zon nie chciał i zarzucał mi, że robię z niego wariata. nie wiem jak ja to teraz przeżję. To tak bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak długo będzie bolało zależy od tego w jakim stadium był Wasz związek, ale to z czasem minie chociaż początek będzie straszny. Z pewnością za jakiś czas znajdziesz sobie kogoś kto będzie potrafił Cię docenić i wtedy zrozumiesz, że słusznie postąpiłaś odchodząc teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem z doswiadczenia, zreszta sama probowalam sie zmienic dla kogos bo myslalam ze tak trzeba,a to nie prawda. trzeba znalesc kogos kto nas zaakceptuje a nie kogos kto nas na sile chce zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Ja też próbowałem się zmienić, ale nie zostało to docenione więc nie mam już więcej zamiaru tego robić. Człowiek ponoć uczy się przez całe życie, a i tak umiera głupim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku jest fascynacja,namietnosc,a potem taka zwyczajna milosc, a kiedy ta milosc przysloni sie proza codziennego zycia musi pozostac szacunek dla tej najblizszej osoby. to jest podstawa. jak tego nie ma , nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
ale ja chciałam właśnie jego. na całe życie. ale mam juz 28 lat i chcialabym zalozyc rodzine. skoro tak bardz krzyczal na mnie to tak samo krzczalby na nasze dzieci. mimo to moje zycie bez niego nie ma juz sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo myślałem jak Ty teraz. Też byłem pewny, że ona będzie tą jedyną lecz w życiu nic nie jest pewne. A męczyć się w związku tylko po t, aby być ze sobą to nie jest wyjście. Wiem, że żadne słowa tu nie pomogą, bo sama musisz się z tym uporać, ale zapewne za jakiś czas jak znajdziesz kogoś, kto Cię pokocha taką jaka jesteś to stwierdzisz, że podjęłaś słuszną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodka czekolada...pięknie piszesz,ale żeby tak ludzie naprawdę do siebie podchodzili to o ile mniej cierpienia by było, ahh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
dziekuje Wam za slowa otuchy! to takie straszne kierować sie rozsadkiem a nie sercem. cale zycie szlam za glosem serca. chyba sie rozchoruje z rozpaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kierowałem się sercem to dostałem po d**ie więc i czasami rozsądek potrzebny :) Jak to mówią "Kto ma miękkie serce ten musi mieć twardą d**ę" i jest w tym trochę prawdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo może w poprzednim trafiłaś to teraz przyszło CI się męczyć?? ;) Nie wiadomo jak to jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Wiele zależy od psychiki człowieka jak odbiera takie sprawy. A że nie od dziś wiadomo, że każdy jest inny więc niektórzy się męczą miesiącami, a po niektórych to spływa jak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka krrropeczka
no coż, jak mawia moj kolega żYCIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×