Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Dj Shangri-La

Czy powinnam wrócić do miłości sprzed lat?

Polecane posty

Gość Dj Shangri-La

Nieszczęśliwej miłości...Na pierwszym roku studiów zakochałam się w koledze. Bardzo. Myślałam wtedy, że on mnie nie chce, do tego doszły inne nieporozumienia, mojego zaufania nadużyła koleżanka, z którą on się wtedy przyjaźnił, atmosfera była bardzo niezdrowa... Czułam się zraniona, zlekceważona i upokorzona. Żeby jego (a wlaściwie ich) nie widywać, przeniosłam się na inną uczelnię. Przez rok sie jeszcze leczyłam z tej miłości. Potem poznałam kogoś, byłam w szczęśliwym związku do końca studiów, tzn do czerwca, ale rozstaliśmy się. W tym czasie z tamtym nie rozmawiałam, widziałam go kilka razy na ulicy, w jakiejś knajpie, ale z daleka :). Myślalam o nim. A teraz w wakacje go spotkałam. Pojechałam z przyjaciółką i jej chłopakiem w góry i na szlaku go spotkałam, był sam. Jakoś tak wyszło (w sumie moja przyjaciółka tak zakręciła), że poszliśmy wszyscy razem na piwo. Gadało nam się tak jak chyba nigdy w studenckich czasach, jak już mi skrępowanie minęło :). I jakoś tak rozmawialiśmy jakby nic złego między nami nie zaszło, jakbyśmy wtedy na studiach byli zwykłymi dalekimi znajomymi, zresztą w sumie byliśmy, tylko ja się głupia zakochałam. I nad tym piwem on na mnie patrzył w ten szczególny sposób, a w końcu mi powiedział, że na studiach to on musiał być ślepy i głupi, że takiego cudu obok siebie nie zauważył. Wiem, gadka szmatka. Ale umówiliśmy się wtedy na następny dzień na szlak i było świetnie. Potem my wyjechaliśmy, wziął mój numer, zadzwonił, próbował się umówić. Za pierwszym razem go zbyłam, powiedziałam, że coś mi wypadło, ale dziś zadzwonił znowu i znów się próbował umówić, tym razem sie zgodzilam. Jego intencje sa czyste. A ja nie wiem. W górach przeżyłam totalny zawrót głowy, czułam się z nim cudownie, ale z drugiej coś mnie tam jeszcze pobolewa koło serca. Źle mi z tym, że on wtedy jakoś mnie nie zauważył i bolą mnie te przepłakane przez niego noce, te miesiące, kiedy ciągle o nim myślałam i cierpiałam. Boję się, że jesli teraz zaczniemy si spotykać, to będę mu to mimowolnie przypominać i wypominać. Albo że mnie na przykład skrzywdzi i znowu będę przez niego cierpiała miesiącami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×