Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boje sie boje

Chce i moge miec dziecko , ale .. tesciowa

Polecane posty

Gość boje sie boje

Pomozcie mi sie jakos uporac z moja psychika. Chce miec dziecko, moj swiezo upieczony maz takze a na przeszkodzi stoi jego matka. Wiem, to chore ale boje sie tej kobiety. Boje sie jej reakcji, bo mnie ciagle napastuje swoimi wywodami, ze zmarnuje zycie jej synowi, ze on ma takie szanse na kariere itd, ze za mlodzi jestesmy. Nie powinno miec to dla mnie znaczenia, ale ta baba mi weszla tak gleboko w psychike...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to sssamoooo
mimo, ze jeszcze 9 miesiecy do slubu, caly czas slysze, ze za mlodzi, a jej synus "taki inteligentny", ze wszyscy sie dziwia po co ten slub, ze bede go wykorzystywac, ze chodzi mi tylko o dzoecko itp... olej ja, to Wasze zycie i Wy macie byc szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to czasem nie jest tak
olać teściową:P teściowe to najgorsza zakała w każdym małżeństwie, po [prostu trzeba je uprzejmie ignorować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to sssamoooo
dokladnie :) wazne tylko miec meza po swojej stronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sugeruj się teściową... mnie też teściowie męczyli zaraz po ślubie że nie powinniśmy mieć dziecka nawet dlatego że mieszkamy z nimi i mamy z mężem malutki pokój. I powiem ci że się ich słuchałam do pewnego czasu aż w końcu powiedziałam dość.. zdecydowałam się na dziecko czy się im to podoba czy nie. Nie będę czekala aż będzie moze za późno na dziecko. Porozmawiaj z mężem. Jeśli o n też tego pragnie to działajacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie boje
ona jest jakims wampirem energetycznym. Ogolnie potrfaie sie postawic ludziom, ale jej slowa tak strasznie mnie dobijaja i to, ze jest taka napastliwa. Wydzwania z tymi swoimi wywodami. I stalo sie tak, ze od jej reakcji uzalezniam szczescie z ciazy. Paranoja, wiem. Nie umiem sobie poradzic z tymi uczuciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boje sie boje
strasznie, mam przez to zanizone poczucie wartosci. Dokladnie czekam na taki moment, az we mnie ta presja peknie i powiem jej , zeby sie ************** raz na zawsze, ale wtedy sie sklocimy na amen. Ale fakt, ze mi urzadza zycie i dba nadal o synka, ignorujac fakt, ze to teraz ja jestem zona i ze mna zyje.... straszne, ze dalam sue tak zmanipulowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×