Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiavongosia

Ile miesiecznie na jedzenie?

Polecane posty

Witam. Mam do was pytanie: jakbyscie tak sie staraly ograniczac maksymalnie to ile by wam miesiecznie na jedzenie na jedna osobe wyszlo? Za chwile wyprowadzam sie na swoje i musze skalkulowac wszystkie koszty. Juz wiem ile wynosi samo wynajecie jakiegos mieszkania, czynsz, oplaty stale.. a na jedzenie ile tak minimum?? Sorry, ze wam tak truje ale wiecie, czlowiek z gniazda rodzinnego wyfruwa raz w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jak popłacisz wszystkie świadczenia, to i tak będziesz musiała obejść się tym, co zostanie :) Zresztą trudno tak doradzać, bo w róznych miastach są różne ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
350zł -2 osoby. Czyli by wychodzilo 175zł/osoba? Byloby super. A mam zamiar zyc naprawde skromnie. Chleb, pasztet, jajka, nalesniki, mieso mielone - ma byc podstawa mojego wyzywienia. Chce jak najwiecej zaoszczedzic chociaz zobaczymy czy z moich studenckich \"mozliwosci\" finansowych woogole zaoszczedzic sie da :) Dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
350zl? ciekawe kto za to przezyje? ludzie podzielcie 350/31dni =11zl 30gr dziennie na jedna osobe,gdzie do tego kupic środki czyszczace piorące,czaem w weekend jakies piwko lub wypad do kina itd!!! niewiem za ile na mc zyjecie ale mi bez rachunkow idzie ok 250 tygodniowo na 2os,jakies skromne obiady plus sniadanie kolacja do tego poranna kawa mleko i kilka podstawowych produktow,czasem jakies piwko w weekend...wiec jak slysze ze 350 na 2 os to chyba o chlebie z margaryna i woda mineralna z biedronki!!!!!! no chyba ze lubicie wegetowac i jesc pasztety z puszek i paprykarze :D gdzie do tego kosmetyki i osobiste rzeczy jakie na codzien uzywamy? durny szampon czy pasta do zebow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zapytaj w domu rodzicow ile im kaski idzie na prowadzenie kuchni? dowiesz sie ze to nie taki latwy chleb:D wez jutro tak dla przykladu 50zl idz do biedronki na zakupy czy plusa ,tesco lub cos w tym stylu i kup pare produktow to sie dowiesz ile co kosztuje i ile za 50 zeta mozesz kupic:D az sie zdziwisz jak staniesz przy kasie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daroo, no wlasnie ja chce \"wegetowac\" na chlebie, pasztecie i wodzie z bedronki a na obiad jakis nalesnik, omlet czy kotlet mielony bo najtansze. Poza tym jezeli Tobie wychodzi 250 na 2tygodnie na 2 osoby tzn ze na miesiac na osobe tez 250. Czyli nie jest zle. 200-250zl miesiecznie idzie na jedzonko. I jest OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam - blednie przeczytalam ile Ci miesiecznie "idzie". Ale Ty wspominasz tu o zachciankach typu piwo, teatr, kino, wypad itp ktorych ja nie uwzgledniam. A co do "przekonasz sie ze to nie taki latwy chleb". Nie mam zamiaru zerowac na rodzicach. Studiuje i jednoczesnie pracuje. I mam zamiar sie utrzymac za swoje. Inaczej bym sie nie wyprowadzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka the
ja miesiecznie z mezem na jedzenie wydajemy ponad 2tys zł,kupujemy najlepsze produkty,przynajmniej tak nam się wydaje w almie i piotrze i pawle,polecam te sklepy sa naprad super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mowie zebys zapytala rodzicow ile wydaja na jedzenie i sie przekonasz ze to nie taki latwy chleb w sensie ze duzo dosc idzie na wyzywienie a jezeli chcesz wegetowac to twoja sprawa,powiem ci tylko ze na mielonych i puszkach dlugo nie pociagniesz:P organizm potrzebuje produktow odrzywczych a nie "papierowego" jedzenia z puszek:P ile chcesz pociagnac na puszkach? miesiac? potem sory za wyrazenie (bedziesz zygac puszkami) mi jak idzie 250 tyg a miesiac ma najczesciej 4 tygodnie wiec 1000zl jak tralala i czasem brakuje! czasem czlowiek tez musi sie piwka napic w weekend lub wyjsc do pubu czy ogolnie do ludzi po ciezkim tygodniu zasuwania w pracy czy w szkole,myslisz ze takie katowanie sie jest zdrowe? pujdziesz na swoje to sie dowiesz jak to jest wspaniale i ile odlozysz hehe,wiem co mowie bo sam juz mam rodzine i tone wydatkow z tym zwiazanych (czynsz,woda,gaz,prad,net,telefon,zona,dziecko) mowi samo za siebie i nie zyje nad wyraz,skromne posilki plus najpotrzebniejsze rzeczy i wciaz jest za malo bo nie raz mi zabraknie do 10go!!!:p przemysl sobie to wszystko bo zycie to nie tylko puszki i pasztety,kaszel cie zlapie pujdziesz do apteki i 50 nie twoje. Niestety takie sa realia zycia codziennego,juz nie mowie o ubraniu sie(buty na zime,kurtka,itd...) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzina dwa plus dwa
Średnio 40 złotych dziennie,dodatkowo chemia,kosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1+1
Jakieś 150 zł/tydzien, ale jadamy zdrowo: dużo warzyw, białka, dobre tłuszcze, bardzo mało zapychaczy typu biały chleb, ziemniaki , kluski etc. To oczywiście cena bez chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok 400
jak sama mieszkałam sama to dało się przeżyć za tyle jedząc w miare normalne dania - kluczem do tego jest gotowanie 2 duzych dań obiadowych na cały tydzień i zmieniania dodatków. Np gotujesz gar gulaszu i 1 dnia jesz go z ziemniakami nastepnego z ryżem a kolejnego z makaronem. I jeszcze jedno - nie licz nigdy że jak wychodzi komuś 400 zł miesięcznie na 2 osoby to tobie wyjdzie 200 na osobę! Mam znajomych którzy w czasach studenckich potrafili przeżyć za mniej niż 300 zł ale to już głodówka. Podstawa wtedy to ziemniaki - placki ziemniaczane, jajecznica z ziemniakami, ziemniaczanka na kostce rosołowej itd, i ryż gotowany właśnie na kostce lub z przyprawami żeby miał smak ;) do picia herbata (wychodzi taniej niz mineralka). No i nie zapominajmy o zupkach chińskich ;) Jak odpowiada ci takie jedzenie to możesz przeżyc za bardzo niewielkie pieniądze ale kosztem zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zależy co się je ...
Jeżeli jadłabyś np. 7 zupek chińskich Vifon (w sumie dostarczyłyby Ci one 2,8 litra wody dziennie i około 1900 kcal energii, a więc byś przeżyła) to wystarczy Ci jakieś 250 zł miesięcznie na przeżycie. Tylko co to za życie? Normalne jedzenie to jakieś 400 zł miesięcznie MINIMUM. Poniżej tego nie da się zejść, no chyba że jesz śmieci typu Tesco Value.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivka
zaczniesz oszczedzac na jedzeniu to ZACZNIESZ CHOROWAC i wydawac na leki wiec LEPIEJ NA JEDZENIU NIE OSZCZEDZAJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to mnie teraz zdołowaliście. U nas na 2 osoby idzie miesięcznie około 1000 zł...a tez staramy sie jeść normalnie nie żadne kawiory i inne badziewia. Oczywiście w to wliczam równiez nasze jedzenie \"na mieście\" bo oboje długo pracujemy, i czasem jak wracam to nie mam juz siły gotować więc idziemy do knajpy. Niby w niedziele robimy tzw. duże zakupy w markecie jednak w tygodniu idzie nam kasy na dopełnianie lodówki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja kochana...
ja wydaje na dwie osoby 300 zl tygodniowo na jedzenie wiec 4 tyg prosty rachunek..oczywiscie wliczajac knajpy , piwka i takie tam w weekendy wiec u Ciebie jeszcze nie jest tak zle ale jak ktos tutaj madrze napisal zaczniesz oszczedzac na jedzeniu zaczniesz kupowac leki predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby tak ciąć koszty
My na dwie osoby wydajemy około 1200-na jedzenie, ale codziennie gotuję obiady. myślę jednak, że mozna dużo taniej. np. kupujesz pół kg mięsa mielonego z szynki w Biedronce- jest dobrej jakości wypróbowałm kilka razy, jak się dobrze doczytać to jest to mięso w "Krakusa" - z pół kg. mięsa możesz zrobić ok. 12 -15 małych kotletów mielonych, lub podzielić na pół i z połowy porcji zrobić kotlety a z drugiej pulpety w sosie pomidorowym, na koncentracie, bo taniej. Jak na jedną osobę to masz obiady na tydzień. Z mielonego możesz też zrobić spagetti, faszerowaną paprykę lub gołąbki.- Wtedy koszt tej podstawy obiadowej- (czyli bez ziemniaków, makaronu itd.) wyniesie Cię nie więcej niż 15 zł. Na cały tydzień. Oprócz tego oczywiście chleb, wędlina, masło. Jak ma być tanio to chleb zwykły, masło roślinne a zamiast szynki jakaś konserwa lub pasztet, dżem.- na takie zaopatrzenie będziesz musiała przeznaczyć ok. 15 zł. tygodniowo, ale to już totalne minimum. Zakupy do szafki (czyli zawsze mogą się przydać) mąka, ryż, kasze, makarony, cukier, sól, rozmaite przyprawy, kostki rosołowe (bo taniej na kostkach niż na porcjach)- to zwykle wydatki raz na miesiąc, -około 40 zł. Codziennie mleko, jakieś jogurty- czyli dziennie minimum 5 zł. Napoje- jeśli woda to ok. 2 zł dziennie na butelkę. Do tego kawa- jeśli rozpuszczalna- ok. 18 zł raz na 3 tyg/miesiąc, jeśli parzona to : zalewajka- ok. 6 zł. Jeśli kawa do ekspresu- ok. 30 zł. Herbata- 5 zł./msc Warzywa/owoce min. - zawsze kupuj owoce i warzywa sezonowe, taniej. A ile wydasz to zależy ile zjadasz. Jaja- załóżmy, że 10 jaj na tydzień- ok. 7 zł. Ale jak masz jajka to możesz zrobić tani obiad :) Oczywiście to co podałam to absolutne minimum. O wielu rzeczach pewnie zapomniałam. Wydatki rzadsze Proszek do prania- najlepiej drożsży sprawdzony- wyjdzie taniej bo upierzesz raz i będziesz miała czyste rzeczy. Dwa rodzaje- do białych i do kolorów.Zawsze duże opakowania- szukaj w promocjach. Jednej osobie starczy to na dłuugo( no chyba, że będziesz prała codziennie) płyn do płukania- tu można wziąć Eden z Biedronki, jeśli jest dobra woda, jeśli woda twarda to nawet najdrożsży lenor nie pomoże. Pasta do zębów, tonik, żel do twarzy, szampon, żel pod prysznic, żel do higieny itd.- na to musisz liczyć min. 100 zł. miesięcznie. Oczywiście papier toaletowy, ręczniki papierowe.- też raz w miesiącu w większych opakowaniach. Itd. Wymieniłam chyba najpotrzebniejsze rzeczy. Jeśli jesteś zdeterminowana i nie będziesz sobie pozwalała na żadne przyjemności- typu wino, ciasto itd. to dasz radę. Wychodzi wszytskiego ok 400 zł./ msc. plus te wydatki typdu proszek, płyn itp. raz na kilka miesięcy. Wiele środkuów czyszczących możesz zastąpić octem i sodą oczyszczoną- taniej niż detergenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby tak ciąć koszty
Aha na pocżatku zarówno ja jak i wielu moich znajomych była maksymalnie wspierana przez rodziców i obdarowywana prezentami typu: proszek, przetwory, i inne długoterminowe rzeczy. Proponuję jednak teraz- póki się nie wyprowadziłaś poczynić pierwsze zakupy :) Bo później jak pójdziesz do sklepu i będziesz musiała kupić wszytsko na raz to wydasz majątek. Szczególnie, że zakupy robione szybko to mnóstwo wydanych pieniędzy, bo okazuje się, że wrzucasz do koszyka wszystko co może się przydać. Na początek proponuję kupić- zestaw przypraw. proszek, płyn do płukania, chemię i te wszytskie kasze i makarony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby tak ciac koszt - jezeli 15zl na tydzien za \"podstawe obiadowa\" (zalozmy ze to mi wystarczy) tzn ze 60zl/miesiac??Plus 15zl/tydzien za dzem, chleb itd... Tzn ze tez 60zl/mc?? Czyli 60+60=120zl/mc?? Hm, to byloby super:P Niektorzy mnie tu troche postraszyli ale jednak mam nadzieje,ze czesc produktow bede dostawac od mamy :] Na poczatku moze nie bo jest cholernie przeciwna tej wyprowadzce (po co, za mloda jestes itp) ale pozniej napewno :] Wiec pewnie bede kupowac pasztet, chleb, mieso mielone i herbate a reszte bede miec od niej :] I tak gdybym mieszkala z nia mialabym to wszystko :] A, i to dobry pomysl z tym calym proszkiem itp nie psujacymi sie szybko rzeczami zeby kupic \"teraz\". Tzn teraz to moze nie bo narazie poluje na mieszkanie (a mam wiecej czasu niz do pazdziernika) ale jak juz cos upoluje to rzeczywiscie:] Ktos tu sie wypowiedzial, ze za 200zl miesiecznie tez da sie przezyc \"jedzeniowo\". Super :] Ciekawe jak to bedzie :) Napewno was poinformuje po pierwszym miesiacu ile mi schodzi:) W kazdym badz razie przygotowuje sie na te 200zl miesiecznie. Skoro Kuraiko dala rade za tyle przezyc tzn ze ja tez dam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby tak ciąć koszty
jak przyciśnie to pewnie, ze się da. Na dobra sprawę, można nawet ziemniaki z cebulą jeść :) Jest dużo wariantów tanich obiadów. Np. wątróbka- która jest bardzo tania i można się nią najeść. Żeberka też tanie, a można na nich zupę ugotować (np. kapustkę- mniam) a później zjeść obsmażone. Nawet taka pierś z kurczaka to dużo jedzenia. Mi jedna pierś na 2 osoby starcza na 2 obiady. połowę robię z sosem a z drugiej części kotlety albo dewolaje. Szczerze mówiąc to dużo kasy wydaję na zachcianki- np. piekę ciasta- a to sporo kasy idzie, dużo wydaję na soki, napoje, owoce. Ale wiem, ze gdyby ktoś mi ograniczył koszty do 200 zł- które miałabym przeznaczyć TYLKO na jedzenie to bym spokojnie dała radę :) Kupę kasy idzie na chemię, ale to mówisz, że od mamy będziesz miała :) Przedewszystkim jeśli chcemy mało wydać a się najeść to zasada jest prosta- przygotowujemy posiłki tak by można było je podzielić na małe porcje czyli np. jak pisałam- zmiast wielkich 6 kotletów, zrobić 12 małych. Wtedy nie wyrzucamy jedzenia, poza tym wizualnie wydaje nam się, ze zjedliśmy więcej. Np. ziemniaki- możesz kupić na ryneczku- teraz jest tanio więc opłaca się wziąć większą ilość i wstawić do piwnicy. (Ale najpierw kup kg u tego sprzedawcy i sprawdź jakość- bo czasem można się naciąć, ziemniaki z wierzchu ładne a w środku...hmmm- nie do zjedzenia- w tym roku całkiem dobre są te różowe ziemniaki- nie znam odmiany- w tamtym roku były do doopy) A z ziemniaków można placki zrobić, frytki, pieczone ziemniaczki, ziemniaczki w mundurkach, babkę ziemniaczaną (no właśnie- babka ziemniaczana to też tani obiad a po odsmażeniu- pycha) Możliwości jest dużo. Dobra gospodyni to i coś z niczego wyczaruje :) Jak mąkę będziesz miała w domu to z głodu nie umrzesz- zawsze można zrobić naleśniki, makaron, albo kluseczki :) Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ciac koszty - dziekuje Ci bardzo :) Nie wiem co mamy bede miala ale licze na jakas pomc zywieniowo-proszkowo-detergentowo-kosmetyczna ;-) I chodzilo mi o to ile wychodzi na samo jedzonko:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naleśniki? podstawa -mąka woda mleko jajko olej plus nadzienie np dzem ser lub cos inego wiec 10 zeta lekko a gdzi esniadanie itd..? taka wegetacja jest dobra na miesiac ale potem zacznie sie cyrk. ktos kupi cole no to ja tez chce sie napic ktos je paczka ja tez chce itd.. organizm to nie zabawka ze odstawisz na 3 lata a potem znow zaczniesz sie bawic,ale jak ty sobie liczysz 60 zeta tygodniowo to pozdrawiam i zyce powodzenia w stolowaniu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuraiko, dziekuje Ci bardzo za Twoja pomoc :) Troche mnie to wszystko przeraza, studia, praca, utrzymanie domu... ale i ciesze sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeberka są pycha,ale nie są najtańsze.Sama kość przecież.Lepiej dodać kilka złotych (żeberka 11 a sznycel 15,schab z kością 13,jest i kość na zupę i czyste mięcho na kotlety)O,pierś z kurczaka,i sałatkę można i kotlet zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×