kochasz ją a jednak...

beee Nie, nie można i nie wmówisz, że jest inaczej. jesteś jak dziecko we mgle w świecie uczuć. A te Twoje zasady to szambo. Co to za zasady? Sypiam z jedną choć kocham drugą? Już włożyć Ci wieniec laurowy za Twą wspaniałość?

wloz jej ten wieniec tylo gleboko

czytaj ze zrozumieniem tumanie - jest napisanie DWIE. kretyn!

a dlaczego nie 3? Może nawet więcej... Są jakieś ograniczenia? Przecież miłość nie zna granic... Proponuję usankcjonować poligamię, ludzie będą szczęśliwsi, a ich serca pojemniejsze, wszak Bóg kazał kochać wszystkich swoich braci... i siostry... Kochajmy się!

beee Proponuję przygarnąć do serca jeszcze kilka osób, to naprawdę rzadka umiejętność ta poiliamoria...

no wlasnie - kochajmy sie. to ze ty czegos nie potrafisz, nie znaczy jeszcze, ze to jest niemozliwe. albo przyjmujesz, ze sa rozne punkty widzenia i rozmawiamy bez obrazania interlokuktorow, albo spierdalaj.

hmmmm, zastanówmy się kto tu kogo obraża... kochajmy się po 10 osób jednocześnie, 10-tka to taka ładna liczba... Jak ktoś się zakocha to może powiedzieć: trafiłem w 10-tkę, fajnie nie? Jednak wydaje mi się, że nie wszystkim się to uda... Dla tych nieudaczników, którzy kochają tylko jedną osobę, proponuję wprowadzić jednak pewne rozróżnienie. Bo jakby nie patrzył, miłość do jednej osoby a miłość do kilku jednocześnie jest czymś drastycznie różnym... Może dla monoamorystów niech zostanie ta przestarzała nazwa: miłość, a dla poliamorystów: miło...mi No i koniecznie nie kończyć na sferze uczuciowej, koniecznie spełniać tę miłość fizycznie, bo przecież sex jest okazywaniem sobie miłości, dawaniem siebie. Jak można nie dać siebie ukochanej osobie? Tylko koniecznie wszystkim po równo... Dobra, koniec, bo nudne to Droga beee Choćbyś nie wiem jak się zacietrzewiła i nie wiem jakich prymitywnych słów użyła to nie jesteś ani upoważniona ani w mocy by kogokolwiek stąd wyganiać. Rozczaruję Cię, jedyną osobą, którą możesz stąd wygonić jesteś Ty sama.

no nie rozumiesz. czytasz literki, skladasz je w slowa, ale nie rozumiesz. ja nie jestem zacietrzewiona. ale tez to na ja napisalam do kogos personalnie ze jego zasady to SZAMBO. jesli dla ciebie milosc to tylko seks, to szkoda mi cie troche, ale to nie moj problem. a teraz .. spierdalaj :)

beee Czyżbyś dopiero nauczyła się tego słówka? Powtarzasz je jak dziecko, które właśnie nauczyło się wymawiać jakiś wulgaryzm. W istocie, do twarzy Ci z tym...

nie znasz mojej twarzy. a spierdalaj powtorzylam tylko dwa razy. nie liczac tego :) jesli chcesz byc ironiczny musisz sie bardziej wysilic....:D

Ja wszystko rozumiem, niektórzy "kochają" dwie osoby, a inni, jeszcze bardziej uczuciowi nawet więcej. O to chodziło? Może nie jestem jakaś inteligentna, ale chyba pojełam. Ba, nawet powiem Ci, że w mojej małej mózgownicy uruchomiły się skojarzenia, przypomniałam sobie, że gdzieś tam na świecie istnieją kultury poligamiczne, chyba Arabowie mają haremy! I powiem Ci, że dzięki Tobie wreszcie zrozumiałam, że to są najbardziej uczuciowi ludzie na świecie. To dopiero miłość, tak wielka, że ogarnia pół wioski :-)

No fakt, nie widziałam Twojej twarzy. Ale zauważ, że bardzo często słowa twarz używa się w znaczeniu innym niż przednia część głowy. Często używa się go np w takich określeniach jak "zachować twarz", "wyjść z czegoś z twarzą", a więc dla określenia cech wewenętrznych człowieka, w tych cytowanych przeze mnie - jako przenośnia dla godności, honoru...

a wiec jestes kobieta? zapewne skrzywdzona przez faceta, prawda? ja kozie, ty o wozie. harem to jest o seksie. ja mowie o milosci. mozna kochac meza i kochac przyjaciela. i nie uprawiac z nim seksu. mozna kochac kochac dziecko i meza, mozna kochac matke i brata. mozna? to w czym masz problem? dziewczyno, wez sie troche zastanow zamiast walic na oslep.

o co ty mozesz wiedziec o mojej godnosci czy honorze? myslisz ze mnie znasz bo przeczytalas pare postow. dla ciebie naprawde wszystko jest takie proste? nie obraz sie ale jestes zwyczjnie glupia :)

rozumiem, że mówisz do siebie. Ale wiesz co, daj spokój, szkoda Twojej energii na tą perswazję, ona nie zakuma. Obok kozy i wozu wmieszała jeszcze traktor i pług, nie rokuje to pomyślnie.

no nie mogę, zabawa jest przednia :-D A wracając do muzułmańskiego wątka, to skąd wiesz, że Arabowie nie kochają tych wszystkich żon? Sex wyklucza miłość? A splecenie razem miłości do męża i dzieci w wątku o miłości zwanej romantyczną, zakrawa na pedofilię :-)

powiem tak-nikt kogo nie spotkała podobna sytuacja ,nie powinien w ten sposób oceniać innych;uważam,że beeeee jest bardziej bliska tematu,niż "posłuchaj chłopie"

Ale pomimo Twoich złośliwości i....... porozmawiajmy. Myślałam, że ironią natchnę Cię do definicji miłości między kobietą i mężczyzną. Bo tak na serio to wciąż rozmawiamy ja o niebie Ty o chlebie. Może zdefiniuj czym jest miłość, czym przyjaźń, czym zauroczenie, czym fascynacja, czym przywiązanie, czym tkliwość z poczucia winy. Bo o uczuciach można i trzeba wyrażać się jasno i konkretnie. W moim odczuciu i przy moim rozumieniu pojęcia miłość romantyczna kochanie jednej osoby wyklucza kochanie innej.

nie rokuje slonko, nie rokuje. (mowi sie tę perswazję a nie tą, to tak na marginesie) milosc romantyczna jest wymyslem badaczy literatury. nie ma czegos takiego. mlosc to milosc. dla ciebie milosc to seks, seks nie wyklucza milosci, ale nie jest tez jej warunkiem. pedofilia, slonko ty potrzebujesz dobrego psychologa, z takim skojarzeniami... rzucil cie facet dla innej stad tyle zajadlosci, prawda? :)

ehhhh... Ale zimno dziś na dworze, nie?

Wygląda na to, że nici z polskiej złotej jesieni. A szkoda, szkoda. Wrzesień jest dobrym czasem na wyjazd nad morze, duże stężenie jodu, cisza, niższe ceny. Ale w tym roku nici z wyjazdu :-(

posłuchaj chłopie można kochać swojego partnera,to bezpieczeństwo,rutynę,przewidywalność,gesty...wszystko co łączy się z byciem razem...można jednocześnie kochać osobę,która tak samo jak my myśli,czuje,praktycznie bez słów,można uwielbiać gesty,wygląd,wnętrze i to powoduje rozdarcie a uczucia są i do jednego mężczyzny i do drugiego,tylko że każde inne

dobrze, to na serio... kochac kogos, to chciec jego dobra i szczescia, kochac kogos, to poswiecac komus czas i uwage. kochac to wreszcie chronic, wspierac i wybaczac. moge tak kochac wiele osob i to nie jest zaden grzech. moge tak kochac nawet dwoch mezczyzn ale wybrac jedanego z nich, dzielic z nim lozko i urodzic mu dzieci. to sie przeciez nie wyklucza. mozna kochac przyjaciolke, ale nie mozna kochac przyjaciela? dlaczego mianowicie, bo jakas chyba tepa jeste?

Dwa lata temu byłam w październiku w Pieninach. Było przecudnie, widoki zapierały dech w piersi. Było do tego tak ciepło, że kurtka była zbędna... Rozmarzyłam się Może jest jeszcze szansa na lepszą aurę w tym roku...

wez ze jakos ogranij i odpowiedz z sensem :)

eeeetam,poczekam na shake'a bo mnie z lekka zaczyna denerwować "posłuchaj chłopie" paaaa

Kochać, jak to łatwo powiedzieć... Znacie ten utwór? Posłuchać tego w Pieninach w otoczeniu pięknej jesiennej oprawy... Dyskutujcie dziewczynki dalej może do czegoś dojdziecie. Kocham Was :-) Ups, zdradziłam partnera :-D

idiotka, no :)

Dwie mądre na topicu wystarczą, papa

Ach, zapomniałam o uprzejmościach na odchodne. Życzę Wam dziewczynki, żebyście kiedyś pokochały jakiegoś mężczyznę NAPRAWDĘ. To super sprawa. Buziaki