przed 30 i jestem przed rozwodem

nie chce czekac do samego konca, potrzebuje drugiej polowy juz teraz. nie wiem ile rozwod zajmie, nie chce czekac do konca, chce juz kogos poznac, od ponad roku jestem sam

podjęłam podobną decyzję jak Ty bez sensu tkwić w byle jakim związku, po to tylko, żeby z kims być :-) jestem dobrej mysli i nie dopuszczam czarnych wizji do siebie życze tego samego trzymajmy za siebie kciuki :-)

dzieki

Tez rozwódka,ale nie czuje potrzeby stałego związku.Bliskości ciepła zrozumienia tak,ale nie chce następnych deklaracji. Trzymam za Was kciuki''szukajcie a znajdziecie''

nie sądziłam, że będę sobie musiała układać zycie od nowa w wieku 29 lat:-) widocznie Bóg, los, przeznaczenie uznał/uznało, że moje następne 30 ma byc lepsze, barwniejsze, szczęśliwsze... nie każdy dostaje drugą szansę:-)

kolejnośc jest taka - najpierw trzeba zakończyć jedno, żeby zacząć drugie plątanie tej kolejności nikomu na dobre nie wyjdzie

Ewa, czy to znaczy ze mam czekac nawet 2 lata i tylko dlatego byc sam? dlaczego?

życie jest tak krótkie, że trzeba łapać każdą chwilę, powodzenia autorze, też bym nie czekała:)

czasem jest po prostu przypadek,że poznasz kogoś zanim dostaniesz rozwód,nawet jeśli wcale nie szukasz,a nawet wręcz nie chcesz.

tak było u mnie,jestem z kimś,bardzo się kochamy,mimo że rozwodu jeszcze nie mam.Ale to do cholery nie jest moja wina,że ten rozwód tak długo trwa,bo na każdą z rozpraw czekam pół roku,takie sąd wyznacza terminy i nawet adwokat tego nie jest w stanie przyspieszyć

ewa jaka kolejnos ? Takie slowo jak separacja cos ci mowi ? To ze jakis papier go jeszcze z "EX" partnerka laczy nie oznacza ze ma ignorowac wszelkie inne kobiety.

a no i jeszcze jedno - kolejny + do listy przeciwko instytucji malzenstwa.

pożyjecie, zobaczycie, że mam rację

mialem juz zwiazek po rozstaniu ale nie wyszedl, mozna sie zdolowac

również coraz bardziej skłaniam się w stronę opinii że małżeństwo nic nie daje,a wręcz utrudnia:muszę siedzieć z człowiekiem,którego nienawidzę,bo jeszcze nie wyznaczyli nam nawet terminu kolejnej rozprawy,a co będzie z mieszkaniem,albo zdam się na łaskę męża,pójdę z nim na układ,albo kilka lat podział majątku,z czego gówno dostane

no własnie a dlaczego, jesli można wiedzieć?

pożyjecie, zobaczycie, że mam rację Twoje argumenty wiele mowia o tobie wszechwiedzaca wyrocznio o najbogatszym doswiadczeniu zyciowym. Kajam sie przed toba i milkne pod wplywem twoich madrosci.

brail ..... :D

a milknij sobie, jak masz takie życzenie

nie wyszedl poniewaz mielismy ciagle spiecia, tak naprawde o glupstwa, ja bym to zniosl, ona nie, tez byla w sytuacji jak ja, tez nieduane malzenstwo,

"Ewa 33 pożyjecie, zobaczycie, że mam rację" Pożyłam, zobaczyłam, NIE MASZ RACJI :P

taaammm wlasnie po to istnieje intercyza skoro sie juz na ten bzdurny ktok zwany malzenstwem decydujesz. Jak dla mnie cala instytucja malzenstwa jest calkowicie bezuzyteczna (wiem, wiem sa jakies tam przywileje ze strony prawnej) Ale ideologicznie pomysl jest kompletnie niezyciowy. Poniewaz i bez tego mozna stwozyc udany zwiazek, za to jak sie cos spieprzy to bedac malzenstwem czeka na was jedynie sadowa katorga.

może jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułe?

No i jeszcze jedno, zdaje sobie sprawe iz dla wielu kobiet malzenstwo ma ogromne znaczenie symboliczne, i nawet jesli kiedys zdecyduje sie na ten krok tylko i wylacznie w celu uszczesliwienia mojej kobiety to nadal nie zamiezam rezygnowac z tej jednej waznej rzeczy o ktorej malo kto zdaje sie pamietac jaka jest "intercyza" wlasnie.

Pomyslcie ile problemow u wszystkich rozwodnikow by zniklo gdybyscie wczesniej zadbali o ten skromny dokument.

ja nie mialam intercyzy i nie mialam problemu przy rozwodzie - zostawilam wszystko eksowi, a niech się udławi nie udławił się, ludzie bez honoru łykną wszystko :)

to wszystko proste nie jest, zona moja nie pracowala, miala isc do pracy ale jakos jej nie wyszlo i teraz mimo intercyzy moze sie starac o cos

ewa nie mozna wszystkich miezyc wlasna miarka. Pozatym nawet rozwiesc sie mozna po ludzku tak samo jak po ludzku mozna zakonczyc zwiazek, a to ze wiele osob tak nie postepuje to juz inna sprawa. Dlatego twierdze iz prewencyjna intercyza to doskonale wyjscie.

skad wy bierzecie te wszystkie reguly? lepiej sie czujecie, gdy wierzycie, ze na wszystko jest pare zasad? przeciez oczywiscie, ze jesli czujesz sie gotowy na zwiazek ipojawi sie ktos interesujacy to zachowuj sie naturalnie chyba, ze boisz sie, ze zona wykorzysta to przeciwko tobie, zeby orzec rozwod z twojej winy w tym przypadku pytam - skad wy bierzecie takich beznadziejnych ex?

...zycze powodzenia ;)...