Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to się wpakowałam

Kurde poradzcie coś, bo mam mętlik w głowie

Polecane posty

Gość to się wpakowałam

Mam 23 lata od 6 jestem mężatka, wiem 17 lat to jeszcze za wcześnie na małżeństwo, no ale tak wyszło:( Mąż jest ode mnie starszy o 8 lat, mamy dwoje dzieci 6 i 2 letnie.Od około miesiąca interesuje się mną pewien chłopak, na początku nie zwracałam na niego uwagi, ale jak zaczął do mnie pisać przez gg wciągnęłam się w to, on ma 18 lat jest młodziutki.Piszemy ze sobą od około tygodnia, znamy się z widzenia, ale nigdy nie mieliśmy okazji sobie pogada na lajfie. On wydaje mi się baardzo rozsądny, kurde sam pisał mi abym uważała, bo mam zbyt dużo do stracenia, ja mu wyjechałam, że nie ma co liczyć na więcej bo ja nie będę aż tak ryzykowała, on mi napisał, że doskonale to rozumie i że nie oczekuje nic więcej, wystarczy mu że tylko piszemy ze soba.Ale ze mna dzieje się coś dziwnego, codziennie kilka razy sprawdzam czy nie zostawil mi jakiejs wiadomosci, czy przypadkiem nie jest dostepny na gg, gdy go widze serducho wali mi jak szalone, kuzwa nie wiem co sie dzieje, boje sie bo mnie coraz bardziej na nim zalezy, wyobrazam sobie ze my razem....ale wiem ze nie moge wiem ze mam zbyt duzo do stracenia, a jednak nie moge sie powstrzymac.Nie wiem co robic, chcialabym skonczyc te pogaduszki, a jednoczesnie chcialabym je nadal ciagnac, jestem glupia pomozcie!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację jesteś głupia
a pomóc możesz tylko Ty sama sobie - zrywając z nim kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coala z HJ
nie jestes glupia tylko zadurzylas sie:) bywa. od tego sie nie umiera. nawet z malzenstwie:) teraz od ciebie zalezy jak to sie rozwinie: albo doprowadzisz do spelnienia co w natiuralny sposob wygasi emocje, albo zastopuj to juz teraz. cokolwiek zrobisz to beda tego konsekwencje ktore bedziesz musiala poniesc. pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
no właśnie muszę to zrobić, wiem że nic się nie stanie dopóki się nie spotykamy, widujemy się na ulicy, ale udajemy, że się nie znamy, tak się umówiliśmy, kurde po co ja to ciągnęłam mogłam na początku dać sobie spokój, a teraz jest mi ciężko, bo strasznie mnie to pociaga, ale wiem, że muszę zachować zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoncz_to_szybko
pomysl co moze czuc Twoj maz jak sie dowie o tym, poza tym pomysl czy kochasz/kochalas swojego meza, czy jest fajny, czy jest wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostancie_przyjaciolmi
zostancie przyjaciolmi, to ze kogos lubisz to nie znaczy, ze musisz z nim byc i sie z nim piepszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób jak uważasz. Jak chcesz o tym kolesiu zapomnieć, to mu napisz, ze nie chcesz z nim mieć kontaktu, wywal jego maile, opróżnij archowum z gadu gadu, wywal jego numer, zdjecia czy co tam masz. Tak jest łatwiej zapomnieć. A jak uważasz , ze tak będzie lepiej, to sie z nim spotkaj, ale postaw sobie granice - co można, co nie można, bo zaszaleć jest łatwo, a potem sobie z tym poradzic dużo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
no jakbym to pociągnęła dalej to wiem, że byłyby konsekwencje, a nie daj Boże stało się to co może się stać, ale jak zakończę to teraz to myślę, że nie będzie tak zle, myślę, że on zrozumie, tak sądzę, mam nadzieję.Zresztą on mnie prosi tylko aby z nim pisać , nie chce żadnych spotkań ani czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostancie_przyjaciolmi
Pewnie boi sie Twojego meza, ze mu lomot spusci jk sie o tym dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coala z HJ
od zdrowego rozsadku umiera sie w lozku w wieku 90 lat i zaluje ze nie zrobilo sie 1000 rzeczy w zyciu!!!! ale co ja moge wiedziec - jestem tylko tepym facetem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
powiem tak, ja sobie chyba wytworzyłam w wyobrazni taki jego wyidealizowany obraz, nie znam go osobiście, nie wiem o nim praktycznie nic, ja myślę, że jakbym miała okazje pobyć z nim sam na sam pogadać, to wszystko by mi minęło, miałam kiedys taki przypadek, zupełnie nieznajomy koleś pisał do mnie smsy, pisalismy na gg, tak mnie rajcował, że nie mogłam przestać o nim myśleć, słodkie słówka i te sprawy heh, spotakliśmy się a ja już po pierwszych 5 minutach chciałam uciekać, już więcej sie do niego nie odezwałam, tak jest i teraz może jakbym z nim pogadała, okazałoby się ,że on wcale nie jest taki fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zws
podsumujmy. w wieku 17 lat wyszlas za maz za duzo starszego faceta, urodzilas dwojke dzieci. po 6 latach ktos sie toba zainteresowal i to tylko przez internet. trwa to miesiac a tym 'facetem' jest dziecko dojrzalsze od ciebie. horror w bialy dzien. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jak nic
Kobieto wytrzeźwiej, zrozum tamten koleś chce się zabawic a Ty ryzykujesz rozpadem swojego małżeństwa i domu swoich dzieci....hmmmm czy dla kilku chwil gwałtownie bijącego serca warto to robic ? To czy kochasz męża czy nie, to nieistotne, nie bądź durną egoistką i pomyśl o dzieciach, naprawdę chcesz im spieprzyc dzieciństwo dla kilku chwil uniesień ? Chyba nie sądzisz przez moment że ten 18stolatek po tym jak porzuci Cię mąż zajmie się Twoimi dziećmi i stworzycie nową, fantastyczną rodzinkę.... Dla niego taki ryzykowny romansik to adrenalinka a dla Ciebie to stąpanie po kruchyn lodzie....On w razie wpadki dostanie co najwyżej lanie od Twojego faceta, Ty zaś spieprzysz sobie życie. Po prostu znudziło Ci się małżeństwo i macierzyństwo, nie wyszalałaś się za młodu i brakuje Ci swobody i luzu, stąd głupie myśli i pragnienie odmiany. Zamiast romansowac lepiej zostaw dzieciaki pod opieką teściów czy rodziców i wyjedz gdzieś na romantyczny weekend z mężem, zabawcie się i poudawajcie przez moment że jesteście szalonymi nastolatkami bez żadnych obowiązków. Potem będziecie gotowi by wrócic znów do kieratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
To nie jest pierwszy facet który się mną zainteresował po ślubie, miałam już wiele takich sytuacji, byli starsi, którzy wprost proponowali spotkania, wszyscy zachowywali sie jak dzieci, szpanowali autem obok domu, komóry i cuda dziwne, a ten mi pisze, że nie chce nic więcej chce tylko popisać i sam pytać czy może mi ufać, czy nikomu nie powiem że piszemy ze sobą, a to przecież mnie powinno zależeć na tym bardziej, mimo że ma 18 lat jest baaardzo rozsądnym chłopakiem, przynajmniej przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
Dla żartu napisałam mu wczoraj czy nie chciałby się spotakać i pogadać w realu, a on na to, że chyba żartuję, on nie chce ryzykować aż tak, wystarczy mu że piszemy i tak jest dobrze, potem mu napisałam, ze chciałąm tylko sprawdzic jak na to zareaguje, a on na to, nigdy nie zrobię nic co by mogło zniszczyć ci życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coala z HJ
nie bardzo kumam Masakre Jak Nic....... czy wg ciebie dzieci sa wymowka aby zakmnac sie w 4 scianach i nic juz nie miec z zycia. czemu posiadanie dzieci ma zamurowywac kobiety za zycia. to jakis katolicki wymysl. czy to samo poradzilabys facetom? sadzisz ze dzieci wychowywane przez niesczesliwych rodzicow sa szczesliwe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jak nic
Zrozum że czasem to co ludzie piszą i mówią ma się nijak do rzeczywistości. Koleś może Cię wkręcac bo sie zwyczajnie nudzi, nie ma dziewczyny lub chciałby Cię tylko przeleciec. Dobrze ktoś napisał po kilku latach monotonii małżeństwa poczułaś się przez kogoś doceniana i pożądana i poszłaś na to jak mucha na lep. Chcesz byc postrzegana jako laska a nie mamuśka dwójki dzieci. Masz wrażenie że coś Cię w życiu omineło przez wczesne małżeństwo i macierzyśntwo i chciałabyś to odzyskac i nadrobic....niestety tak się nie da.....sama sobe skąplikowałaś życie swoimi czynami i decyzjami więc żyj z tym teraz godnie. Masz 23 lata i już zapomniałaś jak beztroska i niedojrzała byłaś w wieku 17 lat czy naprawdę nie dociera do Ciebie że ten 18 latek nie jest anie trochę mądrzejszy od Ciebie gdy byłaś w jego wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
Jednyną rzeczą jakiej żałuję w życiu, to to że zostałam żoną w 17 latach, ale szczerze to wtedy jnawet nie myśłałam o seksie, kiedys inne czasy były, a mąż doświadczony...on stwierdził, że zrobił to clowo, żeby zatrzymać mnie przy sobie, żebym nie zaczęła szaeć i nie zostawiła go:( Egoistyczne to trochę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jak nic
Przecież ona nie pisze że mąż ją nie kocha, zanidbuje i ma zamiar się z nim rozwieść....ona pisze jedynie że ją kręci jakiś nastolatek.....to chyba oczywiste że to żadna miłośc tylko ją za przeproszeniem swędzi pewna częśc ciała i chce się dowartościowac.... a pisanie że tamten koleś szuka tylko przyjaźni można od razu między bajki włożyc.....to oczywiste że koleś w tym wieku raczej działa pod wpływem hormonów a nie racjonalnego myślenia, laska mu się podoba i go kręci a to że jest dzieciatą mężatką dodaje całości pikanterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
masakra....piszesz tak jakbys miała/miał takie doświadczenia, skąd to wszytsko wiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jak nic
Kobieto zajmij się lepiej mężem i swoją rodziną i pozwól by głupoty same Ci z głowy wywietrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
Chciałabym, ale to jest trudneee, nie pisałam wcześniej, ale z mężem nie układa nam się najlepiej, często kłotnie, mam dość, wyzwiska od dziwek, szmat ehhh nie chce mi się pisać bo się poryczę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jak nic
Bo sama jestem mężatką z 4letnim stażem i też mi zawrócił w głowie pewien młodszy koleś. Nigdy do niczego nie doszło ale czułam to samo co Ty, cieszyłam się że zainteresował się mną, znów czułam się atrakcyjna.....To były mrzonki bo doskonale zdawałam sobie sprawę co by się stało gdyby mąż się dowiedział. Tamten koleś nic by nie tracił a ja straciłabym wszystko. Dla tamtego to była tylko taka zabawna gra, dla mnie wielkie ryzyko i zpełnie coś irracjonalnego. Rozum mówił: jesteś idiotką ale nadal chciałam śnic na jawie i czuć tą adrenalinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle, że w zdrowym rozsądku mieści się powiedzenie mężowi, że gadasz z jakimś milym chlopaczkiem o roznych duperleach. Zamykanie tych rozmow w tajemnicy już jest grą nie fair wobec męża więc on tak czy siak się oi tym dowie i wtedy bedzie awantura. Po drugie w zdrowym rozsądku mieści się rozmawianie z takim młodzieńcem o jego miłościach, o pogodzie, o słynnym " co tma słychać". Po trzecie zdrowy rozsądek i umiar jest wtedy, kiedy nie czekasz, nie sprawdzasz, nie niecierpliwisz sie, nie wyczekujesz. Jeśli jest to ok, jesli go nie ma to tez ok. Jesli czujesz, że jestes od niego UZALEŻNIONA, to skończ te rozmowy bo tka naprawde do niczego one nie prowadzą, nie umiesz ich rozdzielić żeby byly prowadzone na stopie koleżeńskiej, więc proponuję kontakt urwać zupełnie, bo tylko tracisz czas na mrzonki, które w efekcie nic Ci nie dają a tylko Ci mieszają w głowie i moga zamieszac w małżeństwie. Ja mam męża i tez mam paru znajomych na gadu, z którymi czasem rozmawiam, ale jakoś serce mi nigdy przy tym nie bije i jeśli sie komp zatnie czy go nie ma to to po prostu zlewam. Jesli Ty mas zinaczej to lepiej przestań z nim w ogóle dyskutowac bo sama się zastanów co Ci dają takie rozmowy? Bez sensu w ogóle, lepiej poczytaj coś dzieciom lub poswięc ten czas mężowi a nie tracisz czas na jakiegoś małolata który tylko Ci zawraca dupę a konsekwencji i tka nie poniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to się wpakowałam
Czyli mnie po części rozumiesz:) Ja myślę tak jak Ty, że to nie może sie udać, że on ma to wszytsko przed sobą, że wczesniej czy pózniej to mu się znudzi, a jednak mam za mało silnej woli aby to przerwać:( Jak Tobie się to udało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skoro mąż Cie tak wyzywa to może ma powody? nie wiem, nie wnikam, może faktycznie z abardzo jestes podatna na takie męskie dziwne znajomości i mąż sie wkurza (chociaż tka czy siak nie powinnien nigdy tka mowic do matki swoich dzieci :o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jak nic
Tak to po prostu w życiu jest: najpierw z związku jest super a potem przychodzą gorsze dni: albo jest nijako i nudno albo bardzo źle....i wtedy właśnie gdy pojawi się ktoś nowy na horyzoncie, ktoś kto wykaze minimum zainteresoania, rzuci kilka ciepłych słów....staje się jakby azylem od tego całego zła.....chcemy w to uciec by znów czuc się szczęśliwe ot przewrotność losu zamiast tracic energię na mrzonki i myśleniu o tamtym facecie pomyśl co możesz ulepszyc w swoim obecnym związku, bo to jest Twoja przyszłośc a nie ten koleś z netu tamten lada dzień pozna jakąś dziewczynę w klubie zupełnie o Tobie zapomni, spotka taką z którą będzie mógł iśc do kina, balowac do rana, jechac na wakacje czy iśc na imprezę u kumpla..... przecież Ty nie mogłabyś, bo z kim zostawiłabyś dzieci i jak byś ukrywała to przed mężem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×