Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOOOOOOOOOONIKAA

ubranka dla niemowlaka używane ...?

Polecane posty

Gość MOOOOOOOOOONIKAA

Poradzcię kochane czy bezpieczne jest przejmowanie ubranek dla maluszka po kimś.... Wiadomo ja staram się kaftaniki i body kupić nowe - ale jakieś śpioszki, pajacyki, kocyki, sweterki itd. Czy bezpieczne to jest dla skóry niemowlaka ? Ubranka wiadomo są i tak uprane i z tego co wiem większość dziewczyn dziedziczy ciuszki ... Sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
ja mam używane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ze tak
przeciez beda uprane;] a wiadomo ze maluszek szybko bedzie wyrastac z ciuszkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci polecam
mozesz je wyprac w specjalnym proszku dla dzieci takim delikatnym,jesli ubranka nie sa zniszczone tylko jak nowe, to pewnie ze mozesz wziasc. Niektorzy bradzo dbaja i szanuja ubranka dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym
A uważasz że twoja mama w latach kryzysu miała dla ciebie wszystko nowe? Chyba nie! Ajednak cię nie zabiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli_
Skarbie a co mają zrobić dziewczyny ktorych nie stać na zakup ubranek ??? Dostają od rodziny, znajomych, piorą, prasują i zakladają swoim maluchom. Zapewniam Cię, że jesli wypierzesz i wyprasujesz to niczym się Twój dzieciak nie zarazi jeśli Ci o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malalalallaall
ja mam dla swojego synka prawie wszystkie ubranka uzywane piore prasuje i synek chodzi.nie widze w tym nic zlego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli te ubranka sa od kolezanek czy od rodziny to ok,bo znasz te dzieci ktore w nich chodzily.jezeli z lumpeksu to ja bym sie nie odwazyla-nie kupowalam .za to teraz gdy moja corka ma 2,5 roku powoli ucze sie kupowac w lumpeksach.zlapalam bakcyla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orka25
Bez przesady ... Te ze sklepu też dotykało tysiące ludzi ... Bo i ludzie pracujący przy nich .... Jak i różnorodni kupujący .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli_
dokładnie, orka ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lootte
dziecko też trzeba uodparniac...nic mu nie będzie jak wyprane i wyprasowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumpex-ok
ja kupowałam w tak zwanych lumpeksach i były to często ubraia markowe.ogolnie to czy nowe czy nie,i tak piore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superciuszki
te z lumpeksów są dużo lepszej jakości niż nasze i szukanie fajnych markowych rzeczy było dla mnie ogromną frajdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubranka po kuzynach czy dzieciach znajomych mozesz przyjac. ale te z ciuchlandu...:O szczerze mowiac nie rozumiem tego waszego zachwytu i sugestii, ze i tak sie wypierze:O ja nie zalozylabym noworodkowi ciuchow, ktore byc moze przebyly droge przez ocean w jednym worku z zdechlymi ptakami, kupami czy brudnymi podpaskami:O bo niestety, mnostwo cale mnostwo takich workow trafia do naszych ciuchlandow. i nie przekonuje mnie fakt, ze byly prane odkazane itd. nie dla mojego wyczekiwanego nowonarodzonego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co?? Ja bym chciała dostac używane. Nie było by mi przynajmniej zal tyle nowych ciuchów chować na lata do szafy, bo dziecko każde z nich nałożyło po 2 razy i juz za małe. Szkoda mi było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciuchy-ciuchy
Ja byłam nastawiona na kupno wszystkich nowych,ale sporo dostałam.Dzisiaj robiłąm pożądek w rzeczach corki i tyle za małych jużodłożyłam...A miała je założone tylko raz lub dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhjfgjh
ja mam w sumie same używane i nowe ale takie co dostałam, może z 3 kupiłam sama. Ogólnie to nie narzekam na nie ale jednak mam mały żal że wszyscy mi mówili nie kupuj nic bo dziecko szybko wyrośnie i w sumie odebrali mi radość z kupowania coś dla mojego maleństwa, więc jeśli masz możliwość dostania to bierz, a jak coś Ci się podoba w sklepie to nie żałuj sobie i kupuj bo to też jest frajda a nie przesadzajmy że jakieś tam 10 zł nas zbawi jak same coś kupimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.dddd
niektórzy gotują tudzież wyparzają... oczywiście te z odpowiednich tkanin. ale małemu maluchowi i tak najlepiej służy bawełna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usypiacz gwiazdka sprzedam
spokojnie moga byc uzywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bodziaki i taką bieliznę przy ciałku kupuję nową. Od znajomych bym brała, ale oni ciuchy dla swoich dzieci kupują w ciucholandach, a ja mam obrzydzenie. Ogólnie to kupuję niedużo ubrań, staram się dobierać w zestawy żeby pasowało do siebie i wcale jakoś mi to po kieszeni nie daje. Teraz to wręcz się wkurzam, że Luśka tak wolno wyrasta i nie ma już tylu okazji do zmiany garderoby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostalam mnostwo ubranek od znajomych i rodziny. duzo nowych i duzo uzywanych, bardzo dobrej jakosci. wiele z tych ciuszkow nie bylo nawet raz zalozone na tamte dziecko bo ona miala tyle ciuszkow dla niego ze nie zdazyla :O te ciuszki bardzo mi sie podobaly, moj gust :) oprocz tego uzywane po kuzyna blizniakach i jeszcze od kolezanki po jej dwoch chlopakach. w rezultacie mialam tyle ciuszkow dla malego ze nie kupowalam nic a i tak nie uzylam wszystkich. wiele z nich odlozylam z metka bo zanim znalazlam w szufladach malego to juz bylo za male na niego :O tez mi troche szkoda ze nie bylo mi dane zakupowe szalenstwo ale za to sama wybieralam wszelkie butelki, kocyki, lezaczki, posciel itd. itp. tyle ze tez ludzie mi to kupili ale to to co ja wybralam :) a teraz juz dostaje mniej ciuszkow. powoli zaczynam sama dokupowac . z ciucholandow bym sie bala chyba. poza tym nie kupuje sobie to dziecku byloby mi dziwnie, ale co komu pasuje :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamajasia30
Ja uwazam ze jak kto lulbi. Ja osobiscie wzielabym tylko od mojej siostry od kolezanki to juz bym sie brzydzila a z lumpeksu to nawet bym nie pomyslala. Ale ja juz tak mam. Wiem, ze czasami kwestia ceny odgrywa ogroma role i nie ma co wtedy krecic nosem tylko sie bierze co daja z dobrego serca przeciez. Mimo wszystko wole kupic nowe, nie wypasionej marki, zwykle bawełniane ciuszki niz kupowac "MARKOWE" od kogos lub z lumpeksu byleby metka wisiala ku radosci nie wiadomo kogo. A niedrogie ciuszki mozna spokojnie kupic na allegro albo chociazby w sklepi internetowym www.mamitati.pl czy innym z ubrankami dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jo jo jo
te ciuszki z tej stronki wcale nie ą niedrogie a w większości nieprzydatne - bo za dużo tam koszulek i kaftaników w tych zestawach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to sie boje ze
te ciucholandowe ubranka nosilo jakies chore dziecko, np na chorobe skóry, albo z bakterimi w moczu lub kale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak....
ty kobito chyba jesteś właścicielką tego sklepu internetowe bo wszędzie go reklamujesz i wklejasz tą samą wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyukyukyu
"Czy bezpieczne to jest dla skóry niemowlaka ?" Dokładnie tak samo jest to bezpieczne, co kupowanie nowych ubranek. Nowe ubranka bywają traktowane chemią żeby wyglądały świeżo pomimo produkcji, transportu, składowania, bywają farbowane czymś szkodliwym, wykonane są z tworzyw podrabiających naturalną bawełnę, czy surowców wtórnych pozyskiwanych z kontenerów na używane ubrania, przeglądane są w sklepach przez ludzi czasem brudnych (choćby od samego chodzenia po mieście), czasem chorych... To standard. Nie istnieje coś takiego jak ubranko które się zmaterializowało w twoich rękach, prosto ze "świata idei". Dlatego ubranka się pierze i to wystarcza zarówno w przypadku używanych, jak i nowych. Co do ubranek od kogoś, ostatecznie i tak decydujesz jak ubranko wygląda i czy chcesz je wkładać dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko jakies 10% mam nowe, reszta wszystkoo uzywane. przeciez i tak je bedziesz prac w dzieciecym proszku przed zalozeniem wiec to nie ma roznicy. w ten sposob nie stracisz fortuny na dziecko a i ubranka nie beda sie powtarzac wsrod dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×