Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwakiem być

Ile kosztuje i jak wygląda wizyta u psychologa????????

Polecane posty

Gość git dziewucha ee
musisz sie otworzyc bo inczej nikt ci nie pomoze sprobuj nikt oceniac cie nie bedzie,,, uwierz m ize sa gorsze przypadki :) wierze w ciebie mala ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwakiem być
na szczescie zdaje sobie sprawe z tego ze sa gorsze przypadki, to okropne z mojej strony ale zawszee jak mnie spotyka cos przykrego to mowie sobie "inni maja jescze gorzej, albo dzieci w Afryce głodują" albo inne takie dziekuje za wszystkie rady i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodnik-87
no to już wiem że i ja muszę iść do psychologa a mioże i psychiatry? tylko najgorsze jest to że się boję. od czasu waszego pisania minęło już trochę czasu. No i jak tam? odważyłaś się? jak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgldjgldssgsdg
mysle ze jakbys sie wizela za robote a nie ywpisywala tu glupoty to byloby lepsze od terapii, sami sobie stwarzacie problemy a dlaczego bo macie za mało zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooooooooool
jesli myslisz o samobójstwie to polecam oprocz terapii tez psychiatre a jesli chodzi o terapie i chcesz trafic naprwde dobrze to zglos sie do CERTYFIKOWANEGO PSYCHOTERAPEŁTY! http://www.psychiatria.pl/txt/a,3371,2,Lista%20Certyfikowanych%20Psychoterapeut%C3%B3w%20Polskiego%20Towarzystwa%20Psychiatrycznego tutaj masz liste, ja bylam u jednego z nich i jak cos to moge polecic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grehee
Wiecie, czego się najbardziej boję w kwestii psychoterapii - że to właśnie tak będzie wyglądać:pytanie o problem, moje zwierzenia,potem jakieś pytanie pomocnicze dla podtrzymania wynurzeń i tak w kółko. i komunikat o zakończeniu spotkania i wyrzucenie w błoto 100 zł i jeszcze większy dół spowodowany przeświadczeniem,że nikt mi nie pomoże. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodnik-87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooooool
ja mialam terapie indywidualna i moge opowiedziec jak to wyglada mialam jeszcze grupowa terapie, muzyko terapie, psychorysunki oj wieeele tego bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O DWÓCH TWARZACH
To może ja powiem o moich problemach... dodam ,ze mam 16 lat i myślę że moje problemy są błahe, ale czy psycholog mógłby mi pomóc? może przesadzam( podobno w tym wieku zawsze robi się z igły widły, ale mnie one naprawdę przytłaczają) Mieszkam z rodzicami, chodzę do dobrego liceum, mimo tego, że jestem najlepszą uczennicą z klasy i w czołówce szkoły, myślę że to wszystko przypadek, czuję się głupia. Na co dzień staram się być wesoła i mam przyjaciół. Mam kłopoty w domu, nie jestem bita(w każdym razie teraz już rzadko) ale non stop jestem poniżana przez ojca, ciągle muszę wysłuchiwać, że jestem nieudacznikiem, że nic nie robię w domu, że nic nie potrafię, że zawsze coś spier****, że jestem pizdą i sporo innych przekleństw. Pamiętam też wiele nieprzyjemnych sytuacji z dzieciństwa jak dostawałam lanie często niesłuszne. nie umiem sobie z tym poradzić, po prostu nienawidzę ojca, w ogóle mi na nim nie zależy wiem że tak nie powinno być w końcu to mój tata, chciałabym to zmienić. Następny problem to to że nie akceptuję siebie, swojego wyglądu, od 2 lat ciągle się odchudzam. tak sie stało że gdy za dużo zjadłam wymiotowałam i weszło mi to w nawyk i chyba dochodzi do mnie to że mam bulimię:( Czy psycholog mógłby mi pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O DWÓCH TWARZACH
Jestem osobą bardzo wrażliwą, każdy człowiek mnie obchodzi, często płaczę i bardzo łatwo mnie doprowadzić do płaczu. Dodam jeszcze że miałam niedawno niemiły incydent- zostałam pobita przez jakąś bandę. Teraz bardzo się boję wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze
do super pani psycholog za darmo, wczesniej musialam w poszukiwaniach przejsc przez bardzo roznych psychologow, wiekszosc mi nie odpowiadala!! albo byly duze koleji, na samym poczatku tej drogi chodzilam odplatnie, teraz kiedy wiem ze moge chodzic za darmo, w zyciu bym nie poszla odplatnie, a do psychiatry hmmm psychiatra po prostu przepisuje leki nie prowadzi terapii, za 3 miechy kaze sie zglosic zeby ocenic efekty leczenia farmakologicznego, odstawic lub zmienic leki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chodze
aha i zadnego skierowania nie potrzebowalam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooooool
u mnie wygladalo to tak: pierwsze 3 wizyty mowilam glownie ja... wypytywala mnie o cale moje zycie i notowala. potem terapia wygladala tak ze ja mowilam o problemie, o tym co chce zmienic a ona mi radzila co mam zrobic!!!!! zadawala tez rozne treningi psychologiczne do domu... mowila jak postepowac w danej sytuacji i zmieniala moj sposob myslenia na pewne kwestie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooooool
a co najwazniejsze potrafila powiedziec skad sie biora u mnie takie czy inne zachowania! przykladowo.. mialam problem z tym ze na pewnego rodzaju sytuacje reagowalam zbyt nerwowo... moj chlopak wracajac z pracy mial kupic wode, zapomnial a ja z tego powodu robilam awanture na calego terapeutka powiedziala mi ze w niektorych sytuacjach odbieram pewne sygnaly ktore podswiadomie przypominaja mi sytuacje z dziecinstwa, i w tym momencie magiczny dywanik cofa mnie w czasie, zamienia w mala anie i reaguje na dana pierdole adekwatnie do krzywdy jaka wyrzadzili mi kiedy bylam mala dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooooool
albo tez osoba ktora kocham zawsze w pewnym momencie zaczynala mi dzialac strasznie na nerwy i bylam strasznie chamska i nie mila, strasznie mi bylo z tym zle, poniewaz bardzo kochalam te osoby! terapeutka wyjasnila mi ze wchodzac w pewna konkretna zaleznosc od drugiej osoby (nie powiem o jaka chodzi) dokladnie taka sama zaleznosc jaka mialam z rodzicami. to wtedy tak naprawde wyzywam sie na rodzicach i wyrazam swoja nienawisc do nich... a ze "nowa" relacja zaczyna byc podobna to zlosc jaka mam do rodzicow wyladowywuje na niej pokrecone to ale moze ktos sie polapie :D samo takie wyjasnienie mi sprawy sprawilo ze jak reka odjol!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy nadal ktoś potrzebuje info o dobrym lekarzu z Lublina? Mogę polecić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli się boisz
ze nie bedziesz mogła opowiedzieć o swoim problemie, to weź go opisz na kartce, psycholog sam sobie przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looooooooooooooool
o dwoch twarzach!!!!!! jak najszybciej do psychiatry idz i na dobre leczenie!!!! z bulimia nie ma zartow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O DWÓCH TWARZACH
Dodam jeszcze że około 2 miesiące temu zawiodłam sięna chłopaku i się rozstaliśmy też to bardzo przeżyłam. Całe moje życie jest nieudane, dobrze że mam przyjaciół i mogę na nich liczyć, czasami wydaje mi się że gdyby mnie nie było ojciec by sięcieszył, bo przecież miałam być chłopcem. Na terapię się on nie zgodzi, ucieknę za jakieś 2 lata jak rozpocznę studia. Chciałabym zostać kimś i udowodnić, że wcale nie jestm nieudacznikiem, ale niska samoocena mi bardzo przeszkadza. Zgłoszę się na terapię, ale jakoś potajemnie by nikt nie wiedział. Ale nie wiem sama czy to pomoże. Dużo czytam o psychice człowieka i wydaje mi się że niskie mniemanie o sobie to przez poniżanie ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooooooooool
"Chciałabym zostać kimś i udowodnić, że wcale nie jestm nieudacznikiem," jesli chcesz cos w zyciu zrobic, zrob to dla siebie, a nie po to zeby komus cos udowadniac!bo zawsze bedziesz nieszczesliwa i naprawde zglos sie gdzies! z jakiego jestes miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O DWÓCH TWARZACH
śląsk Ja wszystko robię dla siebie, przecież nie dla kogoś, ale chcę by właśnie mój ojciec widział że do czegoś doszłam, nie zależy mi by inni mi zazdrościli, chcę by po prostu mój tata zobaczył, że temu nieudacznikowi się coś udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loooooooooooooool
to niech ci sie chce poprostu do czegos dojsc, dla siebie! a to czy ojciec to zobaczy czy nie, niech cie nie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwaku
..poczytaj bazienkę :) Najlepsza orientacja :) Na szczęście, choć baardzo powoli, naród zmienia spojrzenie na Te sprawę.. Psycholog nie gryzie.. :0 Tylko : musi być Dyplomowanym Fachowcem, a nie przeszkoloną na kursach pania po np. Akademii Rolniczej (sorry: Uniwersytecie Przyrodniczym) :D Uwaga na Niedouczonych Niewykwalifikowanych: prosić o Dyplom Wyższej Uczelni oraz Inne Certyfikaty (ale nie jak z Reader's Digest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaa
Planuję udać się do psychologa w Gdańsku. Czy ktoś zechciałby polecić mi kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12727318gg
czytam sobie czytam patrzę a tu perfidnie te twoje wyznanie jakbym to ja pisała . perfidnie słowo słowo z tym analizowaniem i siedzeniem cicho i tym że głupoio iść do psyhologsa żeby powiedział że nic mi mnie jest bo w sumie ja nie mam powodów żeby mieć depresje czy coś. ale to jest tak męczące i trwa tak długo a ja ryczę tylko i przeryczę sobie życie przez to i i tak pewnie nie pójde do nikogo z tym bo mi głupio i umrę k. przez to w końcu bo to coraz gorzej tylko. ale naprawde sie zdziwiłam z tym że idealnie to samo masz. to może toi są jakieś objawy określone jakiejś fobii. nie wiem jak ty pewnie też tak masz że największy lęk to sie znaleźć w nowej grupie ludzi gdzie wszyscy sie znają a tylko ty jesteś nowa. to weź BŁAGAM cie jak pójdziesz do tego psychologa to mi napisz czy sie opłącało BŁAGAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola29
Nie znam się, byłam raz u psychologa i na dodatek była to znajoma mojej mamy, tak więc nie bardzo chciałam jej powiedzieć wszystko, ale chyba jest tak,ze jak pojdzie sie prywatnie to psycholog bardziej "przyłozy" sie do pracy niż państowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała magnolia
Jeśli ktoś potrzebuje pomocy, to namawiam, żeby poszedl, nic nie szkodzi sprobowac no i zawsze mozna zrezygnowac, ja chodzę, rozmawiamy sobie po prostu, jest ok, tez się bardzo balam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozdro dla samej siebie
Ja również mam problem... Tak mi się wydaje.. Tak mi mówią.. Nie bardzo wiem co z tym zrobić i do kogo się udać... Psycholog? Psychiatra?... Nie wiem czy to aby na pewno jest problem wymagający wizyty u takiego specjalisty... Zacznę od tego, że mam 18 lat. Właściwie problem leży głównie we mnie i trwa lata.... Od zawsze mam straszne kompleksy... Z czasem... Tak jak 'dziwakiem być' zaczęłam miewać 'poważniejsze kompleksy' jak jestem za głupia, zbyt miła, zbyt fajna.... Od dwóch lat dokonuję samookaleczenia... Dotychczas robiłam to na nogach i kostkach, tak by móc to jakoś wytłumaczyć w domu... Ostatnio, we wrześniu, straciłam nad tym panowanie i pocięłam rękę, wiele razy... Przeraża mnie to, że nie kontrolowałam tego jak zawsze.. Mój ojciec ma chyba na mnie alergię... Jeśli coś takiego jest możliwe. Codziennie, czasem kilka razy w ciągu dnia, robi mi awantury.... I to takie porządne. Chociaż moje oceny, to najczęściej 4, 5, 6, czasem wpadnie 3, a w domu też zawsze pomagam. Krzyczy na mnie o wszystko... O to, że źle oddycham, że jak się denerwuję, to robię się czerwona, że źle jem, źle chodzę, mam złą posturę i o wszystko inne... Bardzo mnie to boli... I nie wiem co z tym robić. A gdy Mama próbuje mnie bronić, to też ma awantury... :( Płaczę prawie codziennie... Często nie potrafię przestać.... Nie potrafię się uspokoić i często przychodzi to niespodziewanie... itp. Jest jeszcze wiele innych problemów, które mogłabym wymieniać przez długi czas... Ale to tak dla wprowadzenia, żebyście mieli orientacje i mogli coś mi poradzić... Pomóżcie, proszę... A jeśli uważacie, że jednak powinnam gdzieś się skierować,to powiedzcie, czy znacie jakiegoś dobrego psychologa/psychiatrę w Zgierzu? ( to koło Łodzi jest) Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerwer
Pozdro dla samej siebie- o kurczę, współczuję... :( Przede wszystkim twój ojciec wymaga leczenia. Z tymi problemami sama mozesz udac się do spcyhologa raczej- psychoterapeuty, a najlepiej jak najszybciej wyrwac się z tego domu np. na studia... Psychiatra pomaga w przypadku bardziej chorób psychicznych - zapisuje na nie leki na receptę, wizyta u niego jest krótka tak że nawet nie pogadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×