nasze ROCZNIAKI

o domkach i mieszkankach piszecie, ja też w temacie bo zamierzamy nasze mieszkanko 2 pok. sprzedać i coś wiekszego nabyć...jeszcze myślimy czy mieszkanie, czy jednak chatkę jakąś....

Macie racje dziewczyny chyba w ta sobote umowie sie z kolezankami na jakies piwko :) Wiem ,ze maly bedzie w dobrych rekach bo tatus sie nim super opiekuje :) nawet maly placze gdy on wychodzi do pracy rano,musze go na sile odrywac.

ja też bym chciała, wszystko pachnące drewnem, kominek, olbrzymi ogród.... ach...

jasne Mallalal...bez poczucia winy ! w końcu kobieta to "motor" całego domu, dlatego my - babki MUSIMY bardziej o siebie dbać, w interesie całej rodziny ;):D

ja moich rodziców to mam boskich ale o tesciach nie wspomne :O nie interesuja sie Beniem jak sie urodził to do szpitala wpadli raz na 15 min potem widzieli go po 3 tygodnich i tak jest do dzis jak nie pojade to go nie widza i tyle choc tesciowa próbuje nadrabiac stracone chwile i naprwic swój bład bo jak pojade to skacze nade mna a i nad Beniem a ja odporna a dziecko sie cieszy

Dzieci moga swobodnie biegac :) nasze place zabaw to koszmar nie wiem jak u Was ale u mnie to porazka,jak chce isc z malym na pozadny plac to cala wyprawa, bo jest dosyc daleko.

potrafia go nie widziec miesiac i nie zadzwonia co i jak a szkoda gadac uodporniłam sie

Co do tesciow to sa ok ,moze dlatego ,ze sa od nas 300 km :)

mnie też nieraz mąż musi "wyganiać", bo zaplanuję kino czy coś tam, a ciężko mi się oderwać-wyrwać jak co do czego :P uwielbiam spędzać czas z Małym, to oczywiste

oj... u mnie o tyle dobrze, że plac zabaw mam i blisko i dwa, że zaraz kawałek dalej jest taki olbrzymi z matą z pianki, żeby dzieciaki krzywdy sobie nie zrobiły :) ja ogólnie mieszkam w miejscu gdzie praktycznie same domki, nawet kiedyś pewna sąsiadka z naprzeciwka proponowała nam zamianę, ale co to za domek jak nawet ogrodu nie ma, zresztą mi się marzy domek poza miastem a nie w jego centrum.

na razie uciekam, szef wzywa ;) paaa

Ja tez uciekam ,maly spi wiec musze jakis obiad dla rodziny przygotowac:)

rodzicow moich mam cudownych a teściow lepiej nie wspominać ale coś ostatno mnie unikają bo wiedzą że ze mną dużo nie pogadają w sensie mówie wprost to co myslenie raz wyskoczyłam z buzią na teściowa że jak ma coś do mnie to niech mi powie wprost a nie żeby leciała do swojej córeczki i ble ble ble,zreszta mam i ja i tescia gdzieś.

malalalallaall kochanego masz synka ja tez lece Ewelka tez pomalutku mi się budzi niedługo mąż wraca z pracy obiad prawie że zrobiony

no ja też jestem pyskata i mówie to co mysle wiec nas też unikaja :D

dlatego takie mieszkanie z teściami jest tylko na krótką metę, wiem też, że niestety młodym małżeństwom jest ciężko, ale wolałabym się zapożyczyć niż mieszkać z nią przez kolejny rok. A ja mam obiad gotowy, schaboszczaki, ziemniaki wstawię tak przed 16 i obiad gotowy. Młoda już po obiedzie teraz śpi.

my jutro planujemy wypad z mężem i małą do moich rodziców mamy zaplanowaną imprezke pożagnanie brata który wyjezdza ze swoja narzeczoną do Angli

moje dziecie tez spi ja treż mam obiad gotowy wczoraj zrobiłam miske kopytek i wołowine w sosie Benio zjadl obiad i lulu

jest tak zimno, ze zwariować idzie. Dziewczyny jak ubieracie maluchy na spacery? Moja młoda w spacerówce ani chwili nie posiedzi, od razu się wyrywa i do chodzenia, nie ważna aura... :)

jest tutaj któraś?

Witajcie :) Myszka83 tak mi narobilas ochoty tym kopytkami i wolowinka ze slinka leci,musze zrobic w najblizszym czasie:) Swojego syna ubieram podobnie jak siebie chyba gorzej jak sie dziecko przegrzeje niz troche zmarznie.Zakladam mu body na krotki rekaw,bluze ,kurtke,rajstopy i spodnie oraz czapke bawelniana noi buty :) Od piatku zapowiadaja ,ze bedzie cieplo a ja madra wszystkie ubrania z lata malego spakowalam i wynioslam do piwnicy. Na obiadek dzis robie pulpety w sosie koperkowym,ziemniaki i surowka z marchewki.Mysle,ze maly zje ze smakiem,bo ostatnio na zupach jechal:)

no u nas już po koytkach :D za to botwinke mąż ugotował :) Benio zjadl zupe i spi

hejka no ja właśnie marzę, żeby nie musieć jeszcze wkładać Lesiowi żadnych rajstop pod spodnie, czapek itd. ;) a na razie pada u nas....:O albo właśnie przestało i za chwilę znów zacznie :P podobno od jutra nieco lepiej ?? no zobaczymy...czekamy :) trochę pochodziliśmy po domku, trochę huśtawki, trochę zabawy w łóżeczku i na łóżku...może teraz złapie coś snu, bo już widzę po Nim, że lada chwila odleci ;)

a co do tematu jedzonka to zmieniliśmy trochę domową dietę ostatnio, czyli nie wypasiony obiad z trzech dań jak niegdyś bywało, ale mniej jedzonka i nieco lżejsze. Chyba nam to wychodzi na zdrowie, a ja mam przy okazji mniej stania przy garach, nie tuczymy się, jest ekonomiczniej - same zalety ;):D swoją drogą w małżeństwie najczęściej zaczyna się tyć i po nas też już było widać -wiadomo: obiadki, jedzenie razem, w towarzystwie, to wszystko się potem odbija na wadze :P na szczęście udało mi się teraz wrócić do wagi sprzed ciąży :) uff

Syncio ululany :) uciekam bo mnie żelazko znowu wzywa :O ;) pa

heja u mnie pogoda tez do bani dzisiaj na obiad beda gołabki Ewela lada moment mi się obudzi i jedzonko.

no, trochę się odrobiłam, a Młodziak dalej śpi :):) Mucha - i jak tam joga ?? jakie wrażenia ? mój tato ćwiczy sam i powtarza mi, że bardzo \"działa\", że powinnam spróbować :) hmmm....

qq jak tam dzionek ?? :)

Witam! Pogoda w koncu jakas normalna,mozna bylo spacerowac :) Moj dzis wstal wczesnie przed 7 ,bo ocieplaja nasz blok i Panowie robotnicy zrobili nam pobudke:( Ale teraz Patrys spi a ja moge do kompa :) Mysle tez o jakis cwieczeniach aerobik czy cos w tym stylu,ale czy bede miala sile po calym dniu jeszcze sie "meczyc" .Zobacze,poszukam czy cos takiego u mnie na "wsi" jest :)

Ja również witam :-) u mnie pogoda też się nieco poprawiła Ewelka wstała mi przed 9 takze mogłam sobie z nia pospac dlużej :-p.