Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy wierzycie

czy wierzycie w to, że sa faceci którzy nie zdradzą ani fizycznie ani mentalnie?

Polecane posty

Gość czy wierzycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę,z takim byłam .Jestem tego bardziej pewna niż tego,że niebo jest nan nami :) Ale to wyjątek ,który potwierdza regułę :( niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są tacy ale to wyjątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wierzycie
zawsze jest nadzieja , ze może jednak sie na taką osobę trafi... zostałam niejednokrotnie zdradzona. to teraz odbija sie na moich związkach. niestety ale przykre wspomnienia z przeszłości ciążą na teraźniejszości :( nie zapomina się takiego bólu... zdrada mentalna to na przykład : -mąż myśli o koleżance z pracy w sposób jaki nie powinien -jesteś w związku z jednym facetem ale czujesz coś do drugiego równie mocno i tego typu. to chyba gorsze niż zostać zdradzoną fizycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wierzycie - przykro mi, że miałaś takie a nie inne doświadczenia. co do tej mentalnej - chyba wiem co masz na myśli, ale dla mnie to chyba nie jest nic wielkiego, dopóki wszystko jest ok w związku, czyli nie ma wpływu na wzajemne relacje. mój ma pełne przyzwolenie na fantazje o jakiejkolwiek kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azotek12
ale tu nie chodzi o fantazje bo fantazje ma każdy facet. Chodzi o zdrade psychiczna czyli taką ze twój facet czuje miete do innej kobiety, ciagle o niej myśli O taka zdrade chodzi, nie o seksualna a taka jest chyba gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azotek12 - ok, rozumiem, choć dla mnie takie fantazje, czasem mocno zaangażowane, to rodzaj odreagowania. a jak taka zdrada mentalna ma się objawiać? bo nie wyobrażam sobie mężczyzny otwarcie mówiącego, że zabujał się w jakiejś niuni. więc albo kobieta wymyśla sobie niestworzone rzeczy, albo wpada na trop po podstępnym przeszukaniu telefonu, komputera czy czego tam jeszcze. co do tematu - są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wbrew pozorom sa faceci ktorzy sie przyznaja ze sie a innej zakochali. Np. Moj byly mi powiedzial ze sie zakochal w mojej kuzynce :D a duzo pozniej jak juz od bardzo dawna z nim nie bylam dowiedzialam sie ze po pijaku przespali sie tez ze soba :O niezla platoniczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azotek12
czasem to po prostupo nich widac Zachowuje sie inaczej, jest bardziej oschły to juz sa jakies znaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfghfdgvbv
co bedzie na tej stronie dupa.pl co helishbloody ma w stopce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wierzycie
dziękuję helli za współczucie. no po większości mężczyzn widać zdradę mentalną bardziej niż fizyczną. zdradę fizyczną potrafią ukryć(piękne bajki zawsze łykniemy:O ufamy swoim facetom przecież) facet zdradę fizyczną traktuje inaczej niż kobieta i zapomina w większości przypadków o tym i żyje sobie jak gdyby nigdy nic bo było to dla niego tylko chwilowe przeżycie, rozładowanie napięcia, zero zobowiązań... :O Rekompensują nam to z regóły jakimś prezencikiem by pozbyć się ewentualnego poczucia winy. fantazje też potrafią ukrywać i to nieźle bo przeciez nie powiedzą nam prosto w oczy , że mają ochotę na dziki seks z naszą siostrą , a nam nawet to do głowy nie przyjdzie ... ale zadłużenie się w innej już przebiega inaczej bo siłą rzeczy myślami są gdzieś indziej - z Nią , a związek robi się inny... czuć chłód, rozluźnienie relacji, czuć przeważnie , że coś nie gra... i nagle okazuje się, że dwoje ludzi nie żyje już tak naprawdę ze sobą tylko obok siebie mi na przykład przeszkadzałoby gdyby facet fantazjował o innych. dla mnie jest to znak, że jednak poszukuje nadal tego czegoś. wolałabym aby otwarcie powiedział i moglibyśmy zastanowić się, może zmienić coś w łóżku, mogłabym zmienić coś w wyglądzie itp od fantazji do czynu niedaleka droga niestety. kiedy fantazja zaczyna się stawać coraz bardziej realna i możliwa do zrobienia to wystarczy jedynie okazja. nie oszukujmy się. wiem bo na pytanie "dlaczego" sama usłyszałam odpowiedź : zaczęło się od moich fantazji i nadarzyła się okazja by je ziścić :( powiedział mi, że to był impuls pokierowany fantazją. za drugim razem mojego kolejnego partnera już nawet nie pytałam ... nie chciałam już wiedzieć, nie chciałam go już więcej widzieć. czułam obrzydzenie wiedząc, że po seksie z inną kochał się ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"od fantazji do czynu niedaleka droga niestety. kiedy fantazja zaczyna się stawać coraz bardziej realna i możliwa do zrobienia to wystarczy jedynie okazja\" muszę się zgodzić w tej kwestii mój były mąż zdradził mnie dlatego, że..... okazja czyni złodzieja. myślał o swojej koleżance z pracy. wiedziałam , że mu sie podoba ale nie zwracałam na to uwagi. teraz wiem, że to był błąd bo od fantazji się zaczyna. jeden jedyny raz zostali sami w biurze. i najwidoczniej stwierdził, że woli spełnić swoją fantazję bo marzenia już mu nie wystarczają. co innego jest \"podobanie się\" na przykład kiedy idzie atrakcyjna babka ulicą bo to jest nieszkodliwe, a co innego fantazjowanie. wtedy naprawdę już króciutka droga do czynu bo wystarczy sprzyjający moment. ja sama za małolata zdradziłam - w sensie pocałunku i to tylko dlatego, że nadarzyła mi się okazja by pocałować chłopaka, do którego zawsze czułam słabość i fantazjowałam, ze może kiedyś będziemy razem chodzić - jak to się mówiło , hehe . To tylko taki przykład bo wiadomo, że były to lata wczesnoszkolne :) no ale jednak to co zakorzenione w podświadomości , to co przewija się w czyiś myślach jest jakby napędem do grzechu i popchnie nas wtedy kiedy nadarzy się sprzyjająca chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet jest jak pies
a powinna się mu podobać tylko i wyłącznie żona/partnerka inaczej jest po prostu babiarzem i prędzej czy później zdradzi bo ma słabość do płci pięknej. czyli dla mnie taki facet jest z miejsca miękką pipą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:23 facet jest jak pies a powinna się mu podobać tylko i wyłącznie żona/partnerka ....... moze chcialas napiasc ze powinien kochać tylko zone czy partnerke i tak sie czesto zdarza...ale nie wmowisz mi ze sa faceci ktor :)ym np nie podoba sie zadna inna bo to by znaczylo ze jest klamcą albo ciota.. z naciskiem na to pierwsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję, że powoli się zakochuję( co nie zdarzyło mi się od sześciu lat więc myślę, że jest dobrze :D:D:D:D:D ) w pewnym chłopaku - tak, chłopaku bo jest młodszy i to jeszcze chłopak :D:D:D :P W każdym razie ad tematu właśnie przed tym drżę :( Cały czas myślę czy pakować się w ten związek tylko z tego powodu, ze zostałam zdradzona i mam uraz, lęk... tego się nie da wytłumaczyć. To taki uraz w psychice, w podświadomości , że myśli się o tym bezwiednie i czuje strach przed kolejnym zranieniem. Tym bardziej, że ja o jego zdradzie dowiedziałam się po 3 latach :O:O Głupią i naiwną mogę sie nazwać. Ale jak się kocha to się pewnych rzeczy nie chce widzieć. Czy wierzę? Chyba już nie. I powiem, że strasznie mi się żyje bo zaufanie to podstawa związku. A ja już nie potrafię zaufać tak w 100%. Może iedyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczarniłam sobie nick > jedzac rybe mozna trafic na osc...ale nie oznacza to ze do konca zycia nie masz jesc ryb ;)....powodzenia :) daj sobie szanse 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja akurat mam tak, ze jak z kimś jestem to mam klapki na oczach, nikt inny mi się nie podoba, nikt inny mnie nie obchodzi. myślę tylko o tej osobie , z którą jestem w związku. :( smutne ... bo to takie nie fair ze strony facetów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak mi się ktoś bardzo
podoba no to marzę o nim i mysle i jak nadarza się okazja to zdradzam i wiem ze każdy tak ma i każdy zdradzi jeśli ma okazje a ktoś bardzo mu się widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie tak....kobietom tez podobaja sie inni faceci i to jest calkiem normalne i naturalne ...nie oszukujmy sie jest wiele facetow przystojniakow i slicznych kobiet ale to nie oznacza ze moglibysmy pokochac kogos tylko za wyglad ;)....faceci tez sa fair :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak mi się ktoś bardzo >>> to poco sie trzymasz tego ktory Ci sie nie podoba ?! tak na wszelki wypadek ? by nie zostac sama ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica 0-700
buhahahaha z doświadczenia zawodowego to wiem że 99% zajętych facetów marszczy wacława na myśl o rżnięciu w kakał innej baby :P...to tak co do zdrady mentalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochałaś się w pomawiaczu
??????????? szok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×