pomozcie, co mam o tym myslec

nie wiem co mam myslec o zachowaniu mojego instruktora nauki jazdy... mielismy dobry kontakt, on mowil o mnie duzo milego, a przede wszystkim zachwalal moja jazde, mowil ze bardzo szybko wszystko pojelam i liczyl ze zdam za I razem, mowil ze mam duze szanse itp. itd. wiadomo, ze trudno zdac za I i nie udalo mi sie, napisalam mu o tym, a on nawet nie odpisal glowa do gory czy cos, po prostu nic. Wydawalo mi sie ze jestesmy w dobrej komitywie.. okazalo sie ze nie jestem idealem i ma mnie gdzies? Gdy z nim jezdzilam i mi to wychodzilo to bylo dobrze, a ze nie zdalam to juz sie nie licze? Mam straszny smutek i zalosc w sobie, nie rozumiem jego zachowania :( gdyby nie pech to pewnie zdalabym ten egzamin, naprawde tak nie wiele mi zabraklo. Czuje sie jak cos bezuzytecznego, jak ladnie sie sprawuje to jest super, jak cos nie wychodzi to na bok z tym :o co o tym myslicie? tylko prosze o rozsadne odpowiedzi.

a ile juz nie odpisuje?

a co ci miał napisać :o ma dziesiątki kursantów a ty myślisz ,że jesteś tą jedyną :D :D

dzien, zawsze odpisywalismy sobie po chwili lub po kilku minutach, a on milczy tylko czemu :(

zaluz fioletowe buty czarny sfeter i spodnie i kapelusz i juz

wcale tak nie mysle, ale on sie kontaktowal ze swoimi kursantkami odnosnie egzaminu, mnie mowil ze jestem wyjatkowa, bo najszybciej wszystko u niego pojelam, nie mial takiej kursatnki, ktora by tak szybko nauczyl..

dzien to nie jest duzo moze jest fest zajety Malo kto zdaje za pierwszym razem bo egzaminatorzy czujnie czekaja na blad w koncu maja z tego kase

:o i co w związku z tym , miał mniej roboty z tobą to cię chwalił :o kurs się skończył i co ma ci pisać sms na mieście ,że widział jak jedziesz i jest z ciebie dumny ? :D

Mi koles (egzaminator) powiedzial ze jak zdamy egzamin to nie znaczy ze umiemy jezdzic tylko ze dostajemy szanse zeby sie uczyc jezdzic Mowil ze tak dopiero po roku jezdzenia jest sie prawdziwym kierowca

CZY mi sie wydaje czy ty masz do niego słabosc????? Ja tez mialam dobry kontakt z instruktorem i przewaznie do niego dzwoniłam i zawsze mnie wsparł na duchu....... Wiec niezałamuj sie tylko zapisuj na kolejny egzamin głowa do góry-tzymam kciuki :P

wlasnie czy ty cos do niego ten tego

wiesz on takich kursantek jak ty ma multum to że nie odpisuj ,,, może nie ma czasu ,,, a ty chybacoś wiencej do niego czujesz

tak my ten tego robil mi laske 3 razy

to ty masz kutasia

do: a czyje jajka barwiłaś: nie, mogl chociaz odpisac cokolwiek jedno zdanie. Smsowalismy czesto jako znajomi (tematyka poza nauka jazdy) jezdzilam z nim poza kursem.

Czy to chodzi o to, że instruktor nie odpisał, czy o coś więcej? Czy on jest kimś więcej?

anusm

moze i mialam do niego slabosc, on tez mi o tym napisal w smsie, ale to bylo takie niewinne zauroczenie, skoro mi pisal ze o mnie mysli, ze jestem jego wyjatkowa kursantka to czemu teraz tak olewa? :o

tak bardzo na mnie stawial i sie zawiodl?, przeciez nie wszystko wychodzi za I razem :/ po to daje sie kolejna szanse i znow trzeba probowac, ehhh ciezko mi pojac ..