Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anfela

Najśmieszniejsze randki z internetu

Polecane posty

Gość Anfela

Pisałam o tym na innym topiku, ale pomyślałam że warto założyć nowy. Może macie jakieś zabawne doświadczenia z randek w ciemno? Opowiem o swojej, chyba najdziwniejszej. Facet przywiózł trampki po swojej byłej dziewczynie i kazał mi je założyć (takie widać że noszone). Najśmieszniejsze jest to, że .. się zgodziłam. :D Bylam młoda, głupia, sądziłam że próbuje być zabawny, sama nie wiem... Ale trampki były za małe, bo w rozmiarze 36, a ja noszę 38. Więc wciskałam je na siłę, ale nie wcisnęłam, tylko trampki miały smętnie przygniecione przeze mnie piętki. Facet obrazony zabrał mi trampki i z żalem powiedział "ona miała mniejsze stopy". Więcej się nie spotkalismy. :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxkmck
Ok, to ja. Kiedyś spotkalam się z facetem z którym gadalam jakieś 2 tygodnie (miał 29 lat). Gadka szmatka, zaczęlismy się całować. Całujemy się, całujemy, on zaczął wykonywać dziwne ruchy biodrami, ale w ferworze pocałunków i obściskiwań nie zwróciłam na to uwagi. Nagle stęknął, wstrząsnął nim dreszcz, zakrył krocze i wymamrotał że zaraz wróci. Pobiegł do łazienki. Wrócił bardzo oschły i powiedział że już musi jechać. Pojechał. Więcej - jak w przypadku wyżej - się nie spotkalismy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yooo
nie dość,ze fetyszysta,to nadal zakochany w swojej bylej:) no mi chyba na szczescie sie jakis dziwaczne sytuacje na randkach nie przytrafialy,ale moze jeszcze wszystko przede mna;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was przebiję
Ja was chyba przebiję. Spotkałam się z facetem. Podczas gdy siedzieliśmy w jakiejś knajpce powiedział że ma do mnie pytanie, prośbę i nie wie czy się zgodzę. W końcu wydusił z siebie. Otóż.... poprosił mnie bym pozwoliła mu się przebrać przy mnie za kobietę. Ja w szoku, on mi zaczął tłumaczyć że to lubi, że go to podnieca. Zapytałam - w co? On powiedział że wozi ze sobą walizkę z ciuchami damskimi. Jako że ja jestem nie dość że otwarta, to bardzo ciekawa świata a nigdy nie widziałąm transa na żywo - zgodziłam się. Generalnie facet byl bardzo nieśmiały, mały, drobny, więc nie bałam się go. Pojechaliśmy gdzieś w głuszę i się zaczął przebierać. Miał np. lateksowy kostium i wysokie kozaczki, czarną garsonkę. Z trudem powstrzymywałam śmiech, z p[ełną powagą mówiłam mu że ma chodzić jak kobieta, kręcić tyłeczkiem. Był zadowolony, odwiózł mnie do domu. Historię tę opowiedziałam wszystkim znajomym. Facet dzwonił do mnie jeszcze i chciał się spotkać, ale powiedziałam że z tak żałosnymi ćwokami więcej umawiać się nie będę. Cóż.... okrutna byłam. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echu echu
randka z netu - facet lat 35 - gdzie mnie zaprowadził? w miejsce zbiorcze pasjonatów gier planszowych i karcianych :-) przez 2 godziny grałam kartami ze smokami i miałam zawładnąć jego królestwem więcej sie nie spotkalismy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh a ja po 3 dniach rozmow na gg spotkałam sie z facetem który mnie zafascynował. Czekałam na Niego w kawiarni ..nagle wchodzi facet w sutannie i podchodzi do mnie. Ja zbladłam a On do mnie co sie stało? a ja --dlaczego nie powiedziałes ze jestes ksiedzem a on-- nie pytałaś:O masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja was przebiję
'Czekałam na Niego w kawiarni ..nagle wchodzi facet w sutannie" hahahahahhaah :D:D:D:D:D Dobre, piszcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
przystojny był chociaż ten ksiądz? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 456456456
To może nie będzie dla każdego zabawne ale dla mnie było.... Gadalam z chłopakiem, zaprosilam go na ognisko, bo akurat robiłam ze znajomymi. My już dotarliśmy, ale w takim lesie, pełno górek, dolinek, żadnej ścieżki, krzaki, drzewa, rozumiecie... On do mnie dzwoni - gdzie to dokłądnie jest? Ja mówię że teraz to trochę za późno, bo nie chce mi się wychodzić na drogę, umówimy się innym razem. Bardzo się upierał że dotrze, ale ja bałam się ze zabłądzi więc odmówiłam. Umowilismy się jakiś tydzień później. Impreza u znajomych, zaprosiłam go. Pod dom podjeżdża... na wózku inwalidzkim bardzo powyginany chłopak, malutki, jego ciałem wstrząsały tiki. Domyslilam się że to on, kazalam koledze powiedzieć że pomylił domy. On nie stracił za duzo, bo mieszkał na sąsiedniej ulicy. Ale najzabawniejsze jest to jak sobie wyobraziłam że dojeżdżałby na to ognisko, na wózku, zjeżdżałby z górek, wpadal w doły, zaczepiał o krzaki. Nie odezwałam się więcej do niego. Uwazam że postąpił nie fair że mnie nie uprzedził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 456456456
To nie takie proste... Kolega mieszkał w domu do którego prowadziły wysokie schody. Nie wiem co byśmy zrobili... albo musielibyśmy szukać desek żeby wjechał, albo moi koledzy musieliby go wnieść na rękach... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxv
Post 2 - dlatego zawsze przed randka, trzeba spuscic z kija, coby nie wybuchnal przy takiej okazji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
skoro ":-)" to gratuluję... ;-) 456456456 - trzeba było go zaprosić.. co za problem go wnieść w dwóch lub trzech? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje nie byly az takie oryginalne jak tu niektorzy pisza, ale... Koniec roku szkolnego, siedzialam na informatyce i czatowalam, a ze mialam zaraz isc do domu... umowilam sie z chlopakiem, ktory siedzial w pobliskiej kafejce, nawet wymienilismy sie numerami telefonu. Niezle sie opisal... brunet, 180cm... no ok. Przychodze w to umowione miejsce a tam... najbrzydszy chlopak na swiecie, nie dosc, ze gadka nam sie nie kleila to jeszcze byl o glowe mniejszy ode mnie... Najgorsze bylo to jak gnebil mnie po tym jednym spotkaniu telefonami. Pamietam, ze zostawilam komorke w domu i pojechalam na dyskoteke. Rano przychodze a mama mi mowi, ze dzwonil \"Misiaczek\" kurde.. o co chodzi? Okazalo sie, ze jak mama zapytala kim jest to on wlasnie powiedzial, ze prosze corce przekazac, ze dzwonil Misiaczek, ona bedzie wiedziala o kogo chodzi... zapraszal mnie na ognisko, bo jego rodzice bardzo chcieli mnie poznac..... jesssiu... No i jeszcze jedno. Pisalam jakies 2 miesiace z fajnym gosciem, mowil, ze ma 28 lat. Umowilismy sie... znowu gosc mniejszy ode mnie (chociaz mam 165cm) w dodatku mial 37 lat... a ja glupia poszlam z nim na kawe... okazal sie totalnym zboczencem, co chwile pytal czy moze mnie pomolestowac, dobieral sie do mnie... w koncu sie wkurzylam i mu powiedzialam, zeby przestal. Okalal sie fajny... zapytal czy mam jakas kolezanke na takie igraszki... no to go umowilam z moja kumpelka z klasy... no i on potem co wieczor do mnie dzwonil i opowiadal co ona mu robila... to oblesne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do--- cxv
Jak to spuscic z kija? cholera nie wiedziałam, że tak robicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
Ja umówiłam się z 30letnim mężczyzną na zapoznawczą randkę.Kawa,fajka i rozmowa.On wyjął siusiaka i powiedział \"Pokażę Ci jak się trzepię,jestem ekshibicjonistą\":-o,więcej się z Nim nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaraaka ona
hahahahha, normalnie zajebiste :D Ja umowilam sie mz kolesiem z neta. Jak mnie zobaczyl to miał wyraz :dawno nie mialem kobiety" Tylko byl tak niezdarny i nie umiał powiedziec jakby mnie zacgecic do łóżka, to powiedział "ze, ostatnio łóżko jest jego przyjacielem" Uśmiechnełam sie i mnie zatkało... myslalam ze wybuchnę smiechem, ale sie ugryzłam w język i pojechałam do domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Typowo
Same zboki a miłości wcale:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaraaka ona
Jego wyraz w oczach.. wydawało mi się, że on na ciipki w oczach :/ serio,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mam chyba wyjaśnienie dlaczego nie skorzystałam z żadnej propozycji randki z kilkunastu, którymi zostałam zaszczycona w ciągu około półgodzinnego pobytu na lokalnym czacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błahaha
Umowilam się kiedys z kolesiem ,i kiedy mnie zobaczyl powiedzial ze prędko musi wracac bo zapomnial portfela,haha chyba nie wpadlam mu w oko:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbgfhgfhfghg
hahahahahahahhaa hahahahahahahahha haghahagha hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×