Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anfela

Najśmieszniejsze randki z internetu

Polecane posty

Gość bronisława dzierlatka
biedni ci panowie niektorzy, takie sieroty, chcą znalezc kobitę a wy sie nasmiewacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdf
"gadałam kiedyś z kolesiem z sympatii...super gadka, gadalismy jakbysmy sie znali wieki...umówiłam sie przyszłam spotkałam mojego EX...;/" OH MY GOD!!!!!!!! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdf
"ptaszki ćwierkają, siedzimy w parczku i w toku rozmowy koleś oznajmia, że lubi surowe mięso mielone i że chce się uczyć, żeby zostać koronerem'" aaahahahahahabuahahahahah!!!! A wy tam wyżej - kłócić się to na inny topik, tu opisujemy randki. Zawsze ktoś musi spieprzyć topik :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rentola
"z telefonem przy uchu i reklamowka w rece (w ktorej jak sie pozniej okazalo nosil plecak!! )..." Dobre, dobre! :) To ja też opowiem. Gadalismy b. długo, chyba z pół roku. W końcu spotkanie - bardzo fajne, facet mi się podobał... oprócz jego kurtki którą nosiło się w latach chyba 80-tych (zielona, do kolan, ze ściągaczem-sznurkiem w pasie i ściagaczami przy rękawach, czasami jeszcze takie kurtki nosza biedne stare kobiety), ale to mało ważne. Po tygodniu kolejne spotkanie, postanowilismy pojechać do hotelu, chociaż seksu nie planowałam, chciałam z nim spędzić po prostu całą noc na gadaniu, bez hałasu kawiarnianego. Wszystko znów super, całowalismy się. I podczas tego całowania miał... "mały" wypadek. Miał wytrysk (do spodni oczywiscie). Udawałam że nic się nie stało. Jednak chyba ten orgazm bardzo go zmorzył, bo mimo iż mówiłam wciąz do niego to on... zasnął. A ja gadalam wciąż.... dopiero po czasie zorientowałam się że spi (gdy zaczął chrapać). Poszłam obrazona do domu. Nie odezwał się... przez pół roku. Potem nagle zadzwonił, powiedział że nie może znaleźć kobiety, bo "żadna nie jest mną", po czym się rozłączył i nie zadzwonił więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładne historie
mnie sie przypomniał taki jeden, któremu w trakcie spotkania jasno zakomunikowałam ze nie bedzie ciagu dalszego. bez ceregieli zasugerował że powinnam częsciowo pokryc koszty jego dojazdu, z racji tego iż jego auto dużo pali, a on liczył na dłuższą znajomość:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma rację przestańcie zaśmieca
przestańcie zaśmiecać, ludzie no! ja tu wchodzę żeby poczytać śmieszne kawałki, a tu widze jakaś kłótnia na parę stron i jeszcze mądrzenie się że skoro jestes od poczatku to masz prawo ujadać i psuć zabawę. Żałosna jestes. Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dryblaskaa
Spotkanie z chłopakiem... w jakimś plenerze, moi znajomi, on też zabrał swoich. Ciemno, gdzieś w lesie, alkohol, ognisko, śmiechy, muzyka. Nagle on mówi "chodź ze mną na chwilę na bok, coś ci powiem". Odeszliśmy dość daleko, było zupelnie ciemno. Nagle on mnie odwraca i próbuje pochylic. Ja chcąc go odepchnąć, złapałam za "przód bioder" i poczułam wiecie co? Miał ściągnięte spodnie i założoną prezerwatywę! Nie mam pojęcia kiedy to zrobił, nie wiem, chyba miał ją na sobie już wczesniej, bo nie miał kiedy tego zrobić! Zaczelam coś tam obrazona mówić, odchodzę, a ten za mną i stęka "ale proszę cię, tak tylko troszeczkę ci włożę, prosze cię, tylko główkę, no tylko pochyl się". KOLOSALNIE ŻAŁOSNE!!!! Dodam że nawet się nie całowalismy wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski kapturek
dryblaskaa - hihihh szybki lopez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronisława dzierlatka
a to zboczeniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz umarłam ze smiechu
"tylko troszeczkę ci włożę, prosze cię, tylko główkę," ile to coś miało lat? 13? czy co? :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dryblaskaa
Jakieś 24-25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZerwonoBiała
"Peplajacy znawca budownictwa" Umówilismy sie na spacer... tylko gdybym wiedziala, ze bedzie to trwajacy 3 godziny wyklad o architekturze w polaczeniu z maratonem po nowych obiektach sportowych mojego miasta, to bym sie ubrala raz-CIPLEJ dwa-wygodniej trzy-nie meczylabym sie tyle z makijazem, bo i tak deszcz mi go zmyl!! Krotka charakterystyka: student architektury na politechnice, majacy zdanie na kazdy temat (to akurat dobrze).Tylko, ze to jego zdanie objawia sie w wyszukiwaniu bledow (w jego mniemaniu) architektonicznych, estetycznych, kolorystycznych wszystkiego co nowe. Np. Budynek nowej hali sportowej-malo nowoczesny, a jednoczesnie za duzo/czy za malo plyt szklanych (ze gdziestam widzial fajniejszy, a ten jest tylko marna kopia tamtego) Nowy stadion ma mnostwo bledow architektonicznych(ale jak na nasza miescine to juz cos) I co mnie rozbawilo najbardziej...Latarnie na naszym deptaku sa zbyt wysokie i zaslaniaja kamienice i stanowczo lepiej by sie prezentowaly, gdyby byly w czarnym kolorze, a sa srebrne!! Ogolnie chlopak z tych grzecznych, ktorych krepuje milczenie i co sam mi powiedzial, przebywajac z jakas osoba czuje sie odpowiedzialny za podtrzymanie rozmowy..wiec paplal bez sensu, bo ja szlam w milczeniu (szczekajac zebami) majac zgubna nadzieje, ze w koncu wstapimy do jakiejs kawiarni na ciepla herbate ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Niebieski Kapturek Czytam twoje wypowiedzi bardzo uważnie i kilka razy. I muszę przyznać, że nie widziałem na kafe tak rezolutnej i mądrej osoby. Piszę to całkiem poważnie. Uświadamiasz wiele rzeczy, o których istnieniu niby wiem, ale do końca ich nie analizowałem. Wiesz, ja zawsze byłem typem tego gościa, co chciał umawiać się tylko na bzykanko, ale powiem ci całkowicie szczerze, że gdybym był na jego miejscu - zrewidowałbym swoje poglądy na ten tryb życia. Dla takich kobiet jak ty naprawdę bez mrugnięcia okiem można spokojnie zrezygnować ze wszystkich kobiet na świecie. Ten gość musiał być nie do końca zrównoważony jeśli tego nie zauważył. Ja zauważyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepny mądry chlop
umawiajacy sie na bzykanie z durnymi babami z netu:O to jakas plaga kretynizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowa Pantera ....
To teraz moja kolej.... Pan nr1- pisalam z nim jakis czas, prowadzilsimy dlugie rozmwy przez tel...w koncu doslzo do spotkania...na ktore Pan przyszedl z 3 letnim dzieckiem(mowil, ze to jego siostrzeniec)..... chlopczyk okazal sie byc duzo bardziej sympatyczny i uroczy od niego...oswiadczyl mi, ze nie mial go z kim zostawiac, bo siotra mu go podrzucila , w miedzy zcasie przyznal sie ze ma 2 dzieci...:-/ o czym wczesniej zapomnial mi wspomniec.....pojechalismy na lody...trzeba bylo 3 latka jakos zabawiac...po lodach stwierdzilam, ze spieszy mi sie do domu....pozniej wydzwanial..zapraszal mnie na wesele...oczywiscie odmowilam..wiecej sie juz nie spotkalismy... Pannr 2- na spotkanie przyjechal ...motorem z kolega... masakra....... siedzislimy w trojke w kawiarni...ten kolega byl jakis dziwny..jakby delikatnie ograniczony,,,,ale jakos sie przemeczylam z nimi...nie wspomne o tytm, ze byli ubrani w skorzane spodnie i skorzane kurtki...tzrymajac w reku kaski weszli ze ma do kawiarni przykuwajac wzrok wsyztskich... :-/.. Pan nr 3-po kilku miesiecnym pisaniu na gg postanowialm sie z nim spotkac..przed spotkaniem wyslal mi kilka swoich zdjec ...wszystkie z daleka wiec slabo go bylo wiadac i wsyztskie w samych bokserkach..ale ze byly to zdjecia z plazy ...wiec pomyslam ze moze to nic zlego i tylko przesadzam z podejrzliwoscia.. doszło do spotkania....umowilimy sie w centrum handlowym..wiedzial, ze wybieram sie pozniej na zkaupy... a mimo to wyskoczyl z bukietem czerwonych roz... o zgrozo... wygladal 100 razy gorzej niz na zdajeciach, przypominał Frankensztajna i byl masakrycznie niesmaly.,..nie moglam z niego wydusic ani slowa....caly czas ja cos mowilam a on tylko odpowiadal tak lub nie...szok...paralizujaca niesmialosc go zjadla doslownie...a ten bukiet kwiatow mnie tylko zdenerwowal..bo mialam w planach zakupy a z ogromnym bukietem nie mialam co zrobic.... kwiaty oddalam kolezance..nie chcialam ich- nie od niego ..ble... Pan nr 4- wyslal mi mmsa ze swoim niewyraznym zdjeciem....opisywal sie jako''wysoki , przystojny brunet''....--haha niestey prawda bylo tylko to, ze byl brunetem... :-/ ..umowilismy sie pod restauracja....bylam pierwsza czekam na niego....jak go zobaczylam wysiadajacego z auta to oniemialam....wygladal jak fleja! brudna bluza , uplamiona nie wiadomo czym , wymietolona, spodnie czrane od brudu a nie dlatgeo ze mialy taki kolor..po prpostu tragedia...powiedzilam, ze mi sie spieszy i ze jednak nie bede mogla z nim tam wejsc...wstydzilam sie z nim pokazac, sadze, ze i tak by go wyprosili ...porazka Pan nr 5- umowilsimy sie pod centrum handloym...czekajac na niego doczepila sie do mnie grupka kilku kolesi..pytali sie na kogo czekam..wiec mowie ze na kolege, ze sie umówilam...nagle podjezdza ON-rowerem.... zsiada z tego roweru wita sie ze mna...masakra..ja purpurowa ze wstydu...koles z wygladu chodzaca tragedia...a Ci koelsie w smiech...zaczeli krzyczec ze zostaw tego frajera chodz z nami...udawalm, ze tego nie slysze...jako ze mial rower musislimy isc na spacer,,,prowadzil rower i tak spavcerowalismy marznac i wysilajac sie na rozmowe....porazka pozniej napisal mi, ze sie zakochal we mnie od 1 wejrzenia.... :-/ dziwnym zbiegiem okolicznosci trafilo mi sie jescze z 2 delikwentow,ktorzy nie mieli zebow na przodzie, kilku kobieciarzy, zboczencow, kretaczy, ze nawet nie chce mi sie juz ich opisywac- reasumujac po kilkunastu spotkaniach dalam sobie spokoj z szukaniem faceta w necie.... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrerer
"Pannr 2- na spotkanie przyjechal ...motorem z kolega" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ja juz mam dosc
najlepsi są ci krętacze i bez zębów, tez mialam taką przyjemnosc :P czemu te chlopy tak klamią, udają kogos innego, powiedzcie !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najzwyklejsza kobiecina
Jestem kobieta i tak sobie czytam Wasze opinie na temat znajomości relanych z neta i ciekawi mnei jedno-jak to jest,ze Wy takie super kobietki umawiacie sie przez neta na rozne spotkanka,do tego często w ciemno.Wydaje mi się,ze jakbyscie same były takie extra to nie umawiałybyscie sie na takie spotkania. Radzę może spojrzeć chodź troche krytycznie na siebie,bo na pewno nie jestescie ani takie piękne,ani inteligentne zbytnio a obrabiacie tyłki facetom . Ja czasami tez sie spotykam z facetami z neta,nie jestem jaką boginia,ale jakoś nie trafiłam na takich jak Wy tutaj opisujecie. Moze umawiając się poprzez neta jestescie za bardzo zdesperowane albo szukacie "księcia z bajki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie wydaje to dziwne
ze atrakcyjne niegłupie kobiety ciagle spotykają takich gnomów z najniższej pólki, albo muszą byc bardzo nieatrakcyjne albo az tak zdesperowane zeby sie z nimi spotykac, nawet bez zdjecia po dłuzszej rozmowie mozna poznac co to za jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mi sie wydaje to dziwne
spotykac sie moze kazdy, nie jest powiedziane ze net to miejsce dla brzydkich desperatow, tylko pytanie jest dlaczego one trafiają na takich gamoni co fiuta od razu wyciagają albo przyjezdzają na rowerze z reklamówką :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacja 30
w tym własnie rzecz, że atrakcyjne kobiety mogą przebierać w dowolnej ilości facetów, bo mogą sobie na to pozwolić. Sama umawiałam się z wieloma z netu i jak jest ich wielu, to zawsze jakiś niewypał się zdarzy. A skoro ja jestem i ładna i inteligentna to dlaczego mam szukać minimum, szukam wysoko i na szczęście dla mnie z udanym skutkiem. Nigdy nie miałam przypadku żeby mi ktoś z seksem wyjechał, ale miałam kiedyś randke z architektem( wczesniej dostałam fote , ale obejmowała go do piersi- był ok) no i przychodzi MASAKRA. Poniżej piersi otyłośc brzuszna , ściśnięty pasem, że cała tusza mu się wylewa, do tego flanelowa koszula w krate i na to skórzana kamizelka, której za Boga by nie dopiął. Idziemy do restauracji, ale nie byłam głodna , bo wcześniej zjadłam obiad, więc zamawiam jakieś minimum( sałatka i i tak się zastanawiam gdzie to zmieszczę) on pyta dlaczego tak mało zamawiam ja oczywiście mówię:" bo nie chce cie naciągać" a on, burak jeden mówi:" jak chcesz to sama możesz za siebie zapłacić" . Pomyślałam sobie, że to raczej on ma przyjemnośc z przebywania ze mną , a nie ja z nim, bo właśnie odbębniam spotkanie , żeby mu nie było przykro, a więc bez wahania odparowałam:" jak będę chciała za siebie zapłacić, to usiądę przy oddzielnym stoliku". Centuś cholerny! Tępy do tego chyba był, bo jeszcze dzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smolisty widzę, że topik Cie bulwersuje, a wiec i temat randek nie jest Ci obcy? mam pytanie: czy na randkach ujawniasz swój kafeteryjny nick dziewczętom? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najzwyklejsza kobiecina
pistacja 30 jak jesteś taka super babka,to dlaczego umaiwasz sie z męzczyznami z neta.Czyzby chodziło o darmowe wypady do restauracji ,ikna i temu podobnych rzeczy. Inernet to normalna rzecz,ale kobieta ktora w taki sposób sie opisuje powinna wiedziec,ze klikajacy w necie męzczyźni szukaja przede wszystkim seksu,albo sa jacyc nieudolni. Piszesz,ze jestes atrakcyjna,mozesz przebierać w facetach to dlaczego więc korzystasz z internetu a nie z normalnych zawieranych znajomosci i nie wylatuj tu czasami z brakiem czasu na rozne towarzyskie wypady na których mozna spotkac wiele ciekawych mężczyzn,bo jezli masz czas na klikanie i na spotkania z osobami z internetu to na zwykłe zycie towarzyskie tez masz czas. Po prostu jestes kobieta która chce sie dobrze "sprzedać" Sama piszesz,ze "A skoro ja jestem i ładna i inteligentna to dlaczego mam szukać minimum, szukam wysoko i na szczęście dla mnie z udanym skutkiem." Jezli dalej spotykasz sie z facetami,nie trafiłas jeszcze na Tego wymarzonego,nawet spotykajac samych super facetow to naparwde widac o co Ci chodzi.Ot,po prostu chodzi Ci o darmowa zabawę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta realna
Czytam ten topik od początku i jedno mnie porusza jak wiele mozna się dowiedzieć o osobach wypowiadających się tutaj. :-O :-D Panowie jak czytacie to wszystko to nie prezjmujcie się, bo dla wielu dziewczyn opisane przykłady panów mogą byc wręcz atrakcyjne. Na przykład: " 22:58 CZerwonoBiała "Peplajacy znawca budownictwa" Dla mnie wniosek jeden: dziewczyna nie potrafiła docenić czlowieka, który coś umiał, który po głębszym poznaniu mógł okazać się świetnym mężczyzną. Jak to czytałam to tak jak o Moim, tylko dziedzina zainteresowań się różni. Mój jest elektronikiem i jest najwspanialszym facetem na ziemi :-D Czego czerwonoBiała oczekiwała? Że on będzie rozmawiał o tipsach i makijażu? Skoro nie odpowiadał jej spacer czy nie mogła chłopakowi powiedzieć, prosto i normalnie, że już zmarzła i woli gdzieś usiąść, wypić coś ciepłego? Nie dziwię się, że ona ma problem w znalezieniu partnera :-O Tak samo zupełnie nie rozumiem co jest złego, że ktoś przyjeżdża na spotkanie rowerem. Świetny środek transportu i ekologiczny. Sama takiego często używam. No, chyba, że dziewczyna spodziewała się, facia w baardzo drogim wozie :-D Ale skoro tak to mogła gościa uprzedzić jakie marki samochodów wchodzą w grę, bo z innymi się nie spotyka i nimi gardzi :-P Oczekuję, że panowie też opowiedzą nam jakie mieli przypadki z nami podczas randek z netu :-) A tak w ogóle bardzo pouczający temat :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pistacja 30
najzwyklejsza kobieto, ja sie juz nie umawiam z mężczyznami z neta, bo tego nie potrzebuje.Nie wiem czy jestes w stanie to zrozumieć , ale net stwarza możliwości poznania " niezwykłych " mężczyzn i bynajmniej nie chodzi o niewypały, ale właśnie takich, których w życiu towarzyskim nie spotkasz , bo oni nie maja na takie rzeczy czasu! Jeśli chodzi o płatności( tu do Stolca) ZAWSZE płaciłam za siebie, niemniej , to ja mówiłam"zapłacę za siebie", a nie jakiś burak będzie mi stawiał warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhh777
Ja pistację rozumiem. A to na kogo się trafi... roznie z tym jest. Gdyby kobiety od razu wiedziały że po drugiej stronie siedzi super facet, to po prostu nie byłoby tylu samotnych babek ani tylu nieudanych randek internetowych. Ja sama przeszłam przez opk. 20 kandydatów zanim znalazłam mojego faceta. PS : Nie kłóćcie się, tylko piszcie w temacie. Wyżej też się kócili o coś i moderator pousuwał posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taomea
no dziwne to , bo ja też spotykałam sie z facetami poznanymi w necie i każdy facet wyglądał tak jak na zdjęciu to raz , dwa każdy był czysty pachnący i zadbany, było o czym rozmawiać, może jeden był taki nieśmiały nie iskrzyło, ale było sympatycznie. Z dwoma facetami poznanymi przez neta jakiś czas się spotykałam.Jak czytamte wasze historie to zastanawia mnie jedno : jak można zupełnie w ciemno sie umówić? I czy wy jesteście takie super , że tak jedziecie po facetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhh777
" czy wy jesteście takie super , że tak jedziecie po facetach?" Że co? :O Popatrz na tytuł topiku. Więc kto miałby tu pisać jakich super facetów spotykał? Tu opisujemy śmieszne przypadki. I nie kłócić się, tylko pisać o randkach bo mod wkroczy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta realna
Rower? - źle Motocykl? - masakra Matiz? - jeszcze gorzej Jedyne wyjście: PRZYCHODźCIE DO NAS PIECHOTĄ :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×