Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anfela

Najśmieszniejsze randki z internetu

Polecane posty

Gość CZerwonoBiała
Uwaga Dzieciaczki! Zanim zapragniecie dodac cos do watku 3razy przeczytajcie temat topiku ;] A brzmi on NAJSMIESZNIEJSZE RANDKI Z NETU wiec opisalam te, ktore na mnie wywarly takie wlasnie wrazenie i ktore teraz wspominam z usmiechem na twarzy. Moją intencją nie bylo jezdzenie po facetach, ani obrabiannie im du..py, jak to coniektórzy odebrali. I wszelakie proby zaklasyfikowania nas do pustych idiotek, wywyzszajacych sie lasek i znudzonych panienek sa daremne i mijaja sie z celem. Oczywistym jest, ze kazda z nas opisuje tu historie ze SWOJEGO punktu widzenia, SWOJE odczucia, SWOJE spostrzezenia...bo wybaczcie Wielce Zbulwersowani, ale nikt nie posiada tak rozwinietej empatii, by wiedzieć co ta druga polowa mysli o nas! Uprzejmie prosze nie zasmiecajcie topiku probujac zaszufladkowac wypowiadajace sie tu osoby...od kilku dni poprawia mi on humor :D ...nie psujcie mi zabawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam.......
valdi, ale skąd wiesz że ona pisze o Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojhgjhg
???????? dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to może ja29
umówiłam się przez net, facet miał miły głos, był historykiem, robił doktorat. Za bardzo nie mogliśmy się spotkać w tym centrum handlowym , więc rozmawialiśmy przez telefon idąc w swoim kierunku. W końcu patrze...idzie z przeciwka facet, piękny, wysoki, dobrze zbudowany i gada przez tel ze mną chyba, no i oczywiście skończył gadać , a moja rozmowa trwa nadal. Byłam rozczarowana. Nagle zza pleców tego Herosa wydobywa się jakiś mały krasnal, w takiej dziwnej kurtce ( dresy się z tego kolorowe kiedyś robiło). Przez tę przebieżkę przez Galerię bardzo chciało mi sie pić. Usiedliśmy. No i on zamiast zaproponować , że może się napijemy, gada i gada farmazony jakieś, że katedrę archiwistyki dla niego na uczelni otworzą i on tam będzie szefował. Myśle sobie , no kurcze jaki przypadek, bo ja jestem archiwistą, ale wczesniej o tym nie rozmawialiśmy, a nawet tego dnia wracałam z takiego spotkania archiwistów. Nawet się ucieszyłam, że on w temacie i bach mu dowcip branżowy, który mogą rozumieć tylko ludzie z branży więc nie będę go cytować. No i..... nic, po prostu nic, w jego oczach dwa znaki zapytania,on nic nie wiedział w tym temacie, kompletny ignorant łapiący laski na hasła jaki z niego człowiek nauki. A jego doświadczenia z archiwaliami polegało na tym, że jak pisał pracę magisterska to był raz w archiwum. Mój szok był tym większy , że przecież ja wracałam ze spotkania i miałam przy sobie wielką teczkę , na której ogromnymi wołami napisane było : STOWARZYSZENIE ARCHIWISTÓW POLSKICH!!!!!!! Wybitnie źle trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
ciekawe mieliscie te historie nie powiem:). procz ostroznosci jak widac nie mozna popadac w przesade bo i bywaja dobrego zle poczatki.. jedna rada nie leciec na kogos super-hiper, czasem przecietniak moze okazac sie wlasnie strzalem w 10. jestem wolny, szczery nie pisze takich glupot ani infantylnych powitan i jednego czego mi brak to zaufania ze strony kobiet. tacy wlasnie psuja opinie innym ze desperaci tu tylko, jakies szkarady i psychole. jak widac dlugo pisac nie ma sensu umowic sie albo dac spokoj i bawic tym jak ktos nas adoruje, zlosci itp itd:D. jedno co mnie rozczarowuje to ze nie mozna przyznac sie czego sie szuka, rozumiem ze lepiej jak to jest sex. to kazda przyjmie kiwajac glowa no tak kolejny, typowy facet niz prawde bo niby tylko kobieta pragnie uczuc a mezczyzna nie? pewnie taki to mieczak? (tylko czy to gorsze niz psychol?)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po paru rozmowach z pewnym facetem, umowilam sie z nim na kawe. oczywiscie wczesniej wymienilismy sie fotkami, jego fotka byla jednak niewyrazna. No ale tak czy inaczej postanowilam dac mu szanse. Podjechal po mnie samochodem, starym, rdzewiejacym, ale to nic, jak go zobaczylam to chcialam spier.dalac, ale co moglam zrobic, zostalm. Facet mial dzinsy podciagniete prawie pod klatke piersiowa a w pasie przepasana taka saszetke na pasku (taka jaka sie nosi np. w podrozy), wlosy tluste i przylizane do tylu, jednym slowem oslizgly typ. W kawiarni do kawy wypal 8 lyzeczek cukru (liczylam!) zygac mi sie chcialo jak na niego patrzylam. Rozmawialismy o pierdolach, ja mu moiwlam, ze nie cierpie fateto, ktorzy pod koniec pierwszego spotkania- randki, rzucaja sie na mnie z jezorem. zgodzil sie ze mna ze tak nie wypada. I co, jak mnie odwiozl do domu to sam sie na mnie rzucil z jezorm, obslinil mnie, fuj. ucieklam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spytałam stomatologa
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nienormalna jestem
Kiedyś umówiłam sie na randke z facetem z netu w pubie, nawet przystojny się okazał i fajnie się z nim gadało. Ale nagle mi się zachciało, więc powiedziałam do niego "sorry ale musze się wysrać" no i poszłam do kibla. Jak wróciłam za 10 minut to faceta nie było a kelnerka powiedziała, że "ten pan zapłacił i wyszedł". Faceci to jednak są durne sk...syny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz ... to jedno małe słóweczko mogło być przyczyną. Postąpił może nazbyt obcesowo, ale mogło to zniesmaczyć go totalnie, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej sytuacji
mowi sie, ze ide do toalety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co z polaola pytam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogatkaa
Poznalam faceta na gg. Gadalismy kilka tygodni. W międzyczasie dowiedzialam się że studiował tam gdzie ja, że nie raz siedzilismy w tej samej sali (oczywiscie nie kojarzylismy siebie). Opisał się mniej więcej z wyglądu - wysoki, szczupły, ale z pryszczami. Skojarzyli mi się dwaj faceci ze studiów. Jeden był koszmarny, drugi był przystojny ale miał trądzik. Szłam na spotkanie myśląc że może trafię na tego drugiego. Otóz nie. Trafilam na tego pierwszego. Był straszny. Wysoki i przeraźliwie, przeraźliwie chudy (185 cm i niecałe 60 kg), rudy, twarz cała w piegach i wielkich pryszczach, wytrzeszcz oczu, okropne zęby. Najsmieszniejsze jest to że spotykalam się z nim 3 miesiące, gdyż był fajny i dobry dla mnie, a ja próbowałam sobie wmówić że wygląd to nie wszystko. Ale nie potrafiłam. Plakalam wracając z randek, bo się go brzydziłam. Zerwalam z nim z byle powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmj hgvfc
do "chyba nienormalna jestem" buehehee to zart z tym sraniem :) ? jak nie to sie facetowi nie dziwie, tez bym o takiej prostaczki zwiala, hhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do piotreq
ja sie moge z toba umowic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotreq
do "do piotreq" czemu nie umowny sie podaje maila (choc juz raz go dalem tutaj) by nie szukac pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezMamTrocheDoświadczen
moze od początku... kiedyś dawno temu jak jeszcze mało kto miał stałe połączenie z netem troche śmigałam po roznych stronkach i fajnych ludzi poznawałam więc zachęcona całkiem niedawno postanowiłam wrócić do tego i hmmm kubeł zimnej wody. A zachęcona byłam bo przez pół roku sie spotkałam z gosciem z czata i było ok mimo ze niespecjalnie mi sie podobał potem było jeszcze dwóch znajomych dobrych internetowych więc sobie mysle ze skoro kiedys było to teraz tez może być... umówiłam sie z kolesiem - hmm wiedziałam tylko ze jest wysoki (on wiedział jak ja wyglądam) bo zadzwonił dnia pewego i zaproponował spotkanie - powiedział ze dojedzie bo ma GPS i trafi bez problemu. Nadchodziła godzina spotkania - zadzwonił raz jeszcze ze ma poślizg bo "droga jest fatalna" zrozumiałam bo akurat wiem ze była w przbudowie i wszystko rozkopane. Tak więc jak już dojechał poszłam na umówione miejsce dochodze widze stoi samochód kierowcy nie widać (ciemno juz było) ani tez nie raczy wysiąść zeby się przywitać (co dla mnie było pierwszym sygnałem na NIE)ale sobie mysle nie bede wredna skoro przyjechał....głupio mi było ale podeszłam do samochodu otworzylam drzwi ( w środku ktos do złudzenia przypominający ministra Michała Kamińskiego ale ze sama nie jestem cudem myślę ok. Więc ruszyliśmy - gość pyta gdzie proponuję jechać, ja na to ze nie wiem ale moze do okolicznego miasteczka 8km od mojego miejsca zam, no a on na to czy nie ma jakichs przydrożnych zajazdów - odpowiedziałam ze w pobliżu nie. Powiedziałam ze mozemy zaparkować na jakimś parkingu i pojsc na piechotę, na co moj towrzysz stwierdził ze woli mieć samochod na oku bo raz mu sie juz chcieli włamać do niego, że złodziejaszki są wszędzie, że śledzą a to jest samochód za 200tysięcy itd (juz mnie wkurzył) wiec rzuciłam że przecież "to tylko samochod " no i tym go rozzłościłam heheh powiedział ze jestem głupia i ciekawe czy mam tak w kieszeni 200tyś a on moze powinien to auto o drzewo pierwsze lepsze rozbić , chcąc załagodzić sytuację powiedziałam ze nie to miałam na mysli ze w zyciu są ważniejsze rzeczy ale on stwierdził ze sie nie dogadamy i wysadził mnie przy drodze .... na szczęscie nie było daleko do PKSu i nie musiałam długo na autobus czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iupiupiupiupiup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny topic
ja takich sytuacji nie mialam ale moze wy jeszcze cos napiszecie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooooo góryyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu fajny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laud
no temat bardzo fajny. po przeczytaniu 10 stron aż sie chce samemu przeprowadzić eksperyment randkowy. może któraś chętna? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra123
no ja nie umowilam sie nigdy z facetem z netu ale tez mialam tak ze umawialam sie z zonatym facetem (oczywiscie tego nie wiedzialam) zawsze zdejmowal obraczke przed spotkaniem :P:P:P znalam go chyba z 3 miesiace, jakies wyjazdy poza miasto, fajny, mily, dobrze mnie traktowal jak dame, nigdy nie namawial na sex (do ktorego nigdy nie doszlo, ani do minetek ani lodow, zupelnie nic) on sam mowil ze trzebna sie poznac abym pozniej niczego nie zalowala, fajne auto:P on wysoki, fajnie ubrany, fajnie zbudowany, myslalam osibie wow ideal!!!! nigdy sie nie spytalam czy jest zonaty lub czy ma kogos........ wydawalo mi sie oczywiste ze nie ma. kiedys w aucie szukalam gum do rzucia, otworzylam schowek a tam obraczka....... SZOK, spytalam co to:) a on ze obraczka!!!!! powiedzial ze nigdy nie pytalam a on sie nie chwalil, mial nawet coreczke 3 letnia!!!!! spytalam co mowi zonie jak gdzies wyjezdzalimsy albo szlimsy sie spotkac a on ze jak wyjezdzalismy na 2/3/4 dni to mowil ze w delegacje bo akurat mial taka prace ze wierzyla a wieczorami szedl do firmy albo do kolegi na piwo albo mecz........ jak wyszlo to na jaw to wiecej sie z nim nie zobaczylam, ale on dalej dzwonil i pisal ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra123
jak wsiadalismy do autka otwieral mi drzwi i zamykal, jak wysiadalismy to on pierwszy, pozniej mi otwieral drzwi ja wysiadalam on zamykal, w knajpach placilismy na zmiane czasem on zcasem ja, zawsze smsy na dobranoc i na dzien dobry, jak gdzies sie umawialismy to zawsze po mnie przyjezdzal, nawet poznal moja mama!!! nawet pamietal o jej imieninach i przyszedl z kwiatami. no mowie wam dzentelmen. nigdy mnie nie zabieral do mcdolandow tylko do fajnych restauracji. mial 33 lata ja 25 taki kutas sie okazal. a myslalam ze jest idealem. teraz mam faceta 27 lat i jak mi sie wydaje jest wporzadku:) jestesmy razem 10 miesiecy i mam nadzieje ze sie nie dowiem nieldugo ze ma zone i dzieci:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×