Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anfela

Najśmieszniejsze randki z internetu

Polecane posty

Gość szczupluteńka
Ja poznałam przez net faceta bardzo miły normalnie kochany ideał opisał sie niebieskie oczy wysoki ciemne włosy był kawalerem bo dzwonil pisał po nocach jaki to on nie jest zakochany miał przesłać fotkę .powiedział że nie ma jak???????????? ale może przesłać na adres ja nie chciałam na adres bo to różnie bywa ,,ale kumpela ze byla ciekawsza mówila ze mam podac jej adres podałam mu ten adres:) przysłał zdjęcie ona po mnie zadzwonila mialam przyjechac zobaczyć,,, nie kazalam otwierać listu przyjechalam i patrzę a tu taki troll że szok on kręcone tłuste włosy, zezowaty ubrany w turecki sweter ściany w chacie na niebieskio pomalowane wałkiem... wzór z 1976roku . Cały mój zachwyt nad jego osobą prysnął jak bańka mydlana:( pytał czy dostałam fotkę ,,ja na to że jeszcze nie ,,a juz go unikałam,,nie chciałam żeby pomyslał ze to przez zdjęcie:(dlatego skłamałam potem pojechałam z tą koleżanką na impreze do jej koleżanki 40 km dalej rozmawiamy pijemy drinki jest wesoło a ten mnie dręczy że kocha itp ta znajoma pyta sie mnie kto to? ja mówię ze taki i taki ona na to że ten sam z nia pisze i ja dręczy ,nie widziala go jeszcze .on nalegal jej ze ma przyjechac do niego na gospodarstwo itp że kocha ją i takie tam .. niezle jaja dodam ze on byl ze wlk. my z pomorza i taki zbieg okolicznosci.napisałysmy do niego razem i sie zdziwił. malo tego żądał odesłania zdjęcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siodme zyczenie
1 randka z netu na zaleczenie ran po skonczonym wieloletnim zwiazku. Okazal sie nim maly facecik (podobno mial 175 cm), jakies 15 lat starszy niz mowil (potem wyszlo to nawet z jakiegos profilu na necie ze byl wiele starszy nim sie przedstawil). Wychodzac z mojego domu (wiem, bylam glupia i mloda ze zaprosilam takiego typka do mojego domu), spytalam czy nie ma przypadkiem moich kluczy (bo nie moglam znalezc), obrazil sie ze posadzilam go o kradziez i potem nie chcial rozmawiac ze mna nawet przez telefon. Co nawet potraktowalam z ulga, bo nie wyobrazalam sobie dalszego kontaktu z nim 2 randka z chlopakiem z mojego miasta. Starszy ode mnei ale niesmialy jak jasna cholera...mialam wrazenie ze w trakcie naszego spaceru po parku w pewnej chwili zemdleje w ogole, bo tak wygladal (moze byl niewyspany). Ogolnie byl ok, no ale po prostu malo mowil i pomimo 35 stopniowego upalu wzial ze soba kurtke albo marynarke ktora mial ciagle przewieszona przez reke :) 3 randka z kolesiem rozwodnikiem z dzieckiem, ktory w koncu stwierdzil ze on by chcial do lozka. Po czym sie obrazil gdy cos zazartowalam z tego gdy powiedzial ze zaczyna chodzic na silownie i kupil sobie tez do domu sprzet. (rzeczywiscie byl okraglejszy, choc no bez przesady, normalny koles, choc z wygladu taka "ciepla klucha")... strasznie byl zakompleksiony, koniec koncow zwyzywal mnie strasznie (na necie) potem spotkalam sie jeszcze z 3,4 ludzi, praktycznie ze wszystkimi utrzymywalam potem dobre kolezenskie kontakty, na necie, na piwo, na wycieczke w gory...spoko ogolnie, normalni ludzie tyle ze nie w klimacie historii milosci. Mojego obecnego meza spotkalam na czacie, zaoferowal mi pomoc w transporcie (bo w te dni wyjezdzalam na 2 miesiace), nim spotkalismy sie wyznal mi milosc, w aucie na 1 spotkaniu z moimi walizkami i ze mna obmacywalismy sie zaciekle, oczywiscie chcial wiecej :D Nie zgodzilam sie, ale gdy wrocilam to zaraz to zrobilismy hehe..to milosc mojego zycia :) Czyli wyznawanei milosci przed spotkaniem i seks od razu nie skreslaja czlowieka, ale w tym przypakdu ja od poczatku czulam ze trafilam na moja polowke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxvvxvxvx
"masakra jak faceci klamia!!!! dziady" kobiety niestety tak samo:P na 10 randek moze 2 nie klamaly reszta to szkoda gadac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat piszcze
piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahahahaahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys umowilam sie z facetem kolo kawiarni , bylo zimno i padal deszcz . Facet do niczego ,ale chcialam byc grzeczna ,powiedzialam ,ze mozemy wypic kawe i pogadac ,ale on powiedzial ,ze chce isc na spacer bo nie jest odpowiednio ubrany zeby wejsc do kawiarni . Spytalam : to jak sie ubierasz na spotkanie z kobieta ? ty idz na spacer a ja ide na kawe . Facet stal oslupialy i patrzyl jak wchodzilam do kawiarni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka umowila sie z dwoma facetami w jeden dzien , z jednym na dworcu ,z drugim w kawiarni , ten na dworcu mial byc z bukietem kwiatow a ten w kawiarni w bialej marynarce . Przyszla do mnie i mowi , ze bylo w kawiarni kilku w bialej marynarce ale zaden nie podszedl do niej . Okazalo sie ,ze pomylila godziny spotkan bo ten na dworcu chodzil godzine z bukietem po dworcu( kiedy ona siedziala w kawiarni) , wieczorem do niej zadzwonil . a ten z kawiarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten umowiony w kawiarni juz sie nie odezwal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się uśmiałam dziewczyny z tych Waszych opowieści, też miałam kilka niewypałów i dziś się z nich śmieję 1. rozmawialiśmy na gg, wymieniliśmy się zdjęciami, przysłał mi takie dowodowe, jak przyjechał to okazało się że jest niepełnosprawny, a ja mu spacer wymyśliłam od dworca aż na stare miasto i kuśtykał za mną....jego wina, trzeba było powiedzieć prawdę ;) 2. był z tego samego maista, spotkaliśmy się na obiedzie i mi powiedział na dzień dobry "okrąglutka jesteś" a zawsze nosiłam i noszę rozmiar 36 :D, a po obiedzie stwierdził "wiesz Zośka (imię wymyślone ;)) ewentualnie mogę się z Tobą spotykać" hahahaha Myślałam że parsknę śmiechem, bo nawet nie wziął pod uwage tego że to ja mogę nie chcieć :D No i nie chciałam. Straszny bufon ;) 3. Był dziennikarzem z tego samego miasta, z twarzy na zdjęciu nie był taki zły, ale jak przyszedł na randkę, mial spodnie przykrótkie, w dodatku podciągnięte pod same pachy, masakra :) 4. Przyjechał po mnie rozpadającym się samochodem, ale to pikuś, był tak wielki jak Kalisz, po czym okazało się że ma żonę i ył zdziwiony że mam o to pretensje. Gdy próbowałam zakończyć relację, wystawał pod moim domem, gdy wychodziłam do pracy i błagał żebym się jeszcze zastanowiła. Reszta facetów była w miarę normalna. Moje do Waszych opowieści to pikuś....ale moja kolezanka kiedyś umówiła się z gościem- prawdziwym sknerą, najpierw wypili kawę, a potem sam zaproponował piwo, kolezanka stwierdziła że chce małe, więc przemiły amant jak popatrzył na ceny w menu, to poprosił kelnera o jedno duże piwo i dwie szklanki, po czym rozlal te duże piwo po połowie hahahaa Kumpela była w szoku bo wcale nie oczekiwała że ma za nią zapłacić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczodry :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D dobrze że herbaty nie chciała, bo pewnie by zamówił wrzatek i jej wyciągnął własną herbatkę i zaparzył :D Ba! jedną saszetkę na spółę! :D Skąd się Ci ludzie biorą...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszcie- fantastyczne historie! Ale się uśmialam!!! Faceci to jednak kretyni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwoje ludzi po 40 -ce. Tydzień pisania, tydzień rozmów. Jest porozumienie, jest fascynacja. Wymiana zdjęć. Trochę obaw z mojej strony, bo Pan mówi, że jego kobieta musi być piękna, żeby wszyscy mężczyżni się za nią oglądali.... Ale nadal jest wszystko fajnie. Podejmujemy decyzję o spotkaniu. Pojawia się Pan, wszystko jak na zdjęciu i kwiaty na dzień dobry. Tylko, że Pan nie ma zębów. To znaczy ma z pięć na dole... Na górze żadnego!!!:( Wytrzymałam dwie godziny, modliłam się, żeby nie chciał się całować. Samochód z salonu, a zębów brak...bleeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo te pedauuu byl duzo faj obciagauuuu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Randka z badoo. Oboje po 21 lat. Skończyliśmy o 18 a ją przechwycił kolejny adorator w kolejce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krolowa lodu
Ja to mialam szczescie do takich... Pierwszy lekarz. Z rozmowy przed inteligentny, przystojny. Na randke przyszedl w jednej soczewce kontakt zeby miec niebieskie i brazowe oko. Wtf? Potem pil jak oszalaly. Doslownie konczyl drinki w minute i kupowal nastepne. Ciagle rozmawial o srodowisku lekarskim i jakimi to nie sa nadludzmi. Kiedy chcialam powiedziec ze nic z tego nie bedzie i zaczelam od przepraszam, zapytal - przepraszasz bo nie jestes lekarzem?! Potem nie dawal mi spokoju. Drugi. Randka ok, koles inteligentny ale nie spodobal mi sie. Wygladal inaczej niz na zdjeciach. Na koniec zaproponowal zebym wpadla do niego tylko mnie musi powiedziec najpierw ze jego dom jest caly w pokemonach i zebym sie nie przestraszyla. Nie musze mowic ze nie poszlam.. Trzeci. Spoznil sie nawet nie przeprosil. Zapatrzony w siebie, ciagle sie patrzyl w Telefon. Zaprosil mnie na impreze po tej randce ale zaznaczyl, ze mam sie przebrac. Ucieklam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znaczy że nie ma czego szukać, zwłaszcza jak sie jest dojrzałą kobietą jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam na sympatii kawalera-stomatologa.Nie miał wstawionego zdjęcia.Ja miałam,ale przed randką wypytywał mnie o wszystkie szczegóły,ile mam w talii,ile w biuście,ile w biodrach bo jest koneserem piękna i nie chciałby robić mi nadziei jeśli nie jestem taka jakiej szuka.Poprosiłam o jego zdjęcie,na co odpowiedział,że jest bardzo znanym stomatologiem w naszym mieście i wolałby zawczasu się nie ujawniać:D.Był zbyt przemądrzały jak dla mnie ,ale z ciekawości się z nim umówiłam.Spotkaliśmy się,podjechał autem,wysiadł...mały,gruby,łysy,z tłustymi rączkami które mu nawet nie sięgały do pasa,jakieś takie krótkie były.Głowa jak koło młyńskie,masakra...Chciałam od razu uciekać,ale postanowiłam być kulturalna.Podczas picia kawy w kawiarni walnął tekst"I tak sobie grzebię w dziurkach pacjentek,chciałbym kiedyś pogrzebać w twojej dziurce".Zemdliło mnie i uciekłam..Koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam takich nieudanych randek wiele..niektóre śmieszne,inne żenujące..Ta chyba należy do tego drugiego gatunku: Koleś z sympatii miał nick z przedrostkiem XXL.Niby był architektem,wiek sporo zaniżył ,bo jak się okazało to właśnie skończył 50 ale że wszyscy mówią,że wygląda na max 40 to tyle wpisał:D.Spotkaliśmy się w pubie,po kilku minutach rozmowy zapoznawczej powiedział,że chce na początku postawić sprawę jasno i ustalić szczegóły.Zanim zaczniemy się spotykać ,to zaprowadzi mnie do swego znajomego ginekologa i zapłaci za moją antykoncepcję bo on ma już dorosłe dzieci i ma traumę po ostatniej "wpadce".Dziewczyna oczywiście pozbyła się ciąży ale on biedaczek już się boi seksu .Nie potrafiłam tego grzecznie słuchać,wyzwałam go od szowinistycznych świń,że na podstawie czego uważa ,że ja w ogóle jestem nim zainteresowana,że jest dla mnie za stary i niech sobie poszuka kogoś w swoim wieku,to pewnie będzie miała menopauzę,więc może ciąży nie będzie.Bezczelny typ..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba nie przeżyłam aż tak śmiesznych randek jak tu piszecie. Jedyne co, to pamiętam faceta poznanego na badoo, który zaprosił mnie do pubu. Mija 20 minut, nie proponuje żeby coś sobie zamówić. Podniosłam się i powiedziałam, że idę sobie kupić jakiś sok - on dobra spoko.. Sam nie proponuje, że mi kupi, ani nie bierze sobie nic. Wracam a on na telefonie ma już włączone to całe badoo. Wypiłam z grzeczności i więcej się z nim nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe:),A mnie koleś z czatu zaprosił na pierwszą randkę do pizzerii,mówił,że tam tam smacznie i taka fajna atmosfera.Specjalnie nic nie jadlam..Siedzimy tam kilka minut a on mnie pyta czego się napiję:D.Wzięłam kawę ,pogadaliśmy ,odwiózł mnie,podziękował a później w smsach pisał jaka jestem cudowna:D.Chciał drugiej randki ale ja jakoś już nie chciałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×