Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona_butelkaa

miłość a studia w innym mieście

Polecane posty

Gość zielona_butelkaa

Eh.. może to głupie i moze jestem przewrazlwiona. Mam 18 lat i jestem w klasie maturalnej. Od kilku miesiecy jestem z fantastycznym chlopakiem- on 23 lata. Zarok planuje isc na studia do innego miasta oddalonego o 200 km i zastanawiam sie czy nas zwiazek bedzie mial szanse przetrwania tego. Wiem,ze moze przezywam cos, co jest jeszcze bardzo odlegle, ale ja juz sie boje. On teraz jest na ostatnim roku u nas w miescie na PWSZ, a ja wybieram sie na uniwersytet. Musze isc, odkad pamietam zawsze na to pracuje. Rodzicom rowniez bardzo zalezy, w jakis sposob chce to zrobic rowniez dla nich, mnostwo wydanych pieniedzy na zajecia dodatkowe, na to by wyedukowa corke. Nie chce poswiecac miłosci dla nauki, strasznie mi na nim zalezy, widze ,ze jemu tez, ale ciezko znosimy czas rozłaki, bo doswiadczylam tego w wakacje kiedy nie bylo mnie 10 dni. Gdybym na studia szla od tego pazdziernika, wiem,ze bylibysmy na straconej pozycji, bo jestesmy ze soba za krotko, ale moze za rok kiedy nasz zwiazek bedzie bardziej zaawansowany. Znam zwiazki gdzie jedna osoba studiuje, a inna jest "oczekującą" wiem,ze widuja sie w weekendy. Wiem, tez ze mamy XXI w i 200 km to 2 godz drogi. Jednak strasznie sie boje. Zalezy mi na nim i nie chce go stracic. Czuje,ze to ten wlasciwy... Czy sa osoby, ktore zyją w takich zwiazkach lub byly i moga sie wypowiedziec? z góry dziekuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bylo tak
gdy poszlam na studia do innego miasta mój chłopak miał taką pracę ze dość dużo czasu mógł spedzac u mnie (jakies 3-4 dni w tygodniu). po 2 latach takiego zycia to się zmienilo. On zmienil pracę i zostawały nam tylko weekendy. wytrzymalisy tak rok. teraz się rozstalismy a ja zaczynam 4 rok studiów. bez niego. i bez przyjaciól bo On zawsze był ważniejszy. co prawda są pary którym to wychodzi i takie weekendowe spotkania im wystarczają, ale zastanów sie najpierw czy Tobie to bedzie odpowiadalo... z mojego doswiadczenia moge Ci tylko powiedziec ze jest cholernie trudno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś przewrażliwiona. mój chłopak wyjechał w sierpniu 07\' na studia, również 200km ode mnie. Widywaliśmy się raz na 2 tygodnie, teraz częściej. nasz związek z dnia na dzień jest coraz silniejszy. Wierz mi, że tęsknota jest w związku potrzebna, powiedziałabym wręcz niezbędna do normalnego funkcjonowania. Do dziś jesteśmy razem. A te 200km to nie koniec świata... Jeśli naprawdę się kochacie-Wasz związek przetrwa, czego oczywiście życzę. My jesteśmy razem już prawie 2 lata, a wyjechał, przypominam ponad rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×