Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goguśśsss

Nie wiem czy mam wysterylizowac kotke

Polecane posty

Gość goguśśsss

Ma juz 5 lat i weterynarka powiedziala ze to juz ostatni dzwonek żeby bez obaw o zadne komplikacje zrobic zabieg. Jak byla mala to bylo szkoda, bo ''jeszcze malutka'' itp. wiec do tej pory jedzie na tabletkach. Kicia strasznie boi sie jezdzic samochodem i w ogóle sie stresuje u weta. A teraz wyjdzie, że jeszcze ja tam zostawic i w ogle... Obudzi sie po narkozie i nikogo znajmego nie bedzie... Jakby nie patrzec to sie okalecza zwierzaka :(. Ale sterylizowane koty zyja 2X dluzej... wiec sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguśśsss
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma pięc lat i jak na razie bierze zastrzyki hormonalne co pięć miesiecy,wiem,że niby to nirzdrowe i sterylizacja znacznie lepsza ale ja jednak zostanę przy tych hormonkach:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjmn mnbm
Moja kotka ma 13 lat, nie była sterylizowana i ma się dobrze. Ogólnie jestem przeciwna temu typu zabiegom, chyba, że kotka lata po podwórku bez nadzoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguśśsss
Moja tez wlasnie hormony tyle ze w tabsach. A czy ktos z was sterylizowal kotke i moze mi powiedziec jak sie kot zachowuje po zabiegu? Czy jest ''obrazony'' na wlasciciela? Czy raczej smutny? Czy rana sie ladnie goi czy kota nie wydziera sobie szwów? Bo mi weterynarka powiedziala ze szew bedzie wielkosci 1cm i jeszcze nie mieli przypadku zeby sobie kotka rozerwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguśśsss
a jak to zrobić samemu, bo weterynarz kosztuje ? Jest gdzieś jakas instrukcja kastrowania w necie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguśśsss
''Moja kotka ma 13 lat, nie była sterylizowana i ma się dobrze. Ogólnie jestem przeciwna temu typu zabiegom, chyba, że kotka lata po podwórku bez nadzoru.'' Kotka wcale nie wylazi na dwor. Tylko ze po przyjmowaniu hormonow kota moze dostac ropomacicza :(. DLatego zastanawiam sie nad sterylizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goguśśsss
nie podszywac sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffdjpfjfjjjf
Moja kotka była wysterilzowana jako dorosła, miała około 2 lat. tez miałam watpliwości ale prawdopodobnie po hormonach miała guza. ogromny strach i operacja. całe szczęście wszystko się skończyło ok i nic więcej się nie działo Ale wet zarządził ze sterylka konieczna i miesiąc po operacji znowu nastepna. Po zabiegu całą noc przy niej siedziałam bo Mała wybudzała sie na chwilke z narkozy wychodziła z posłania i zasypiała za sekundkę gdzieś na podłodze. A miała posłanie ze względu na ciepełko na starej kanapie... Kotek wybudza się w domu. zabierasz ją śpiąca. Po zabiegu był okropnie obrażona na nas, nei chciała jeść... normalnie depresja. Wet przepisął jej relanium ale po 2-3 dniach było już ok. Efekt uboczny - bardzo przytyła, mimo iż je naprawde mało i tylko najlpesza suchą karmę. Mam tez sunię, tez jest wyterlizowana ale to już nei była moja decyzja. Jak bralismy ją ze schroniska to była akurat tydzień po zabiegu... Ja bym wysterlizowała - ale sama wiem ile ma się watpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszesz ze kotka wybudza sie juz w domu, mi wetka powiedziala ze zabiera sie kota juz wybudzonego z zaaplikowanym zastrzykiem przeciwbolowym. Kotka po wybudzeniu z narkozy jest osowiała? Bo tak szczerze to byloby lepiej bo latwiej by sie ja do domu przetransportowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k2k2
dobry wet oddaje już wybudzoną kotkę. sterylizacja zapobiega wielu chorobom. wysterylizowane kotki dłużej żyją. szew jest malutki i po 10-12 dniach do wyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffdjpfjfjjjf
nei wiem mój wet oddał mi ją do końca nei wybudzoną... ale i tak ufam mu - uratował wiele zwierzaków w tym psiaki pogryzione przez amstafy. mieszkam w półmilionowym mieście i często rozmawiam z ludźmi mającymi zwierzeta i klinika ma opinie która jest ostatnią deską ratunku... ale neiważne moje zwierzaki są pod jego opieką i jestem zadowolona. tak out off topic duzo... Wazne żeby ufać wetom przy takich zabiegach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×