Nie wiem jak postąpić.

Już zakładałam podobny topic, ale sytuacja nieco się zmieniła. W skrócie: jakiś czas temu facet dał mi do zrozumienia, że to koniec. Oczywiście nie odzywałam się do niego, przyjęłam to z godnością i żyłam sobie dalej. Dzisiaj nagle się do mnie odezwał pytając, jak tam życie. Odpowiedziałam, że b dobrze i dziękuję. Na co kolejne jego pytanie: czy znalazłam sobie kogoś. Nie odpisywałam. Przed chwilą znów zadał to samo pytanie. Żeby było jasne: cholernie chciałabym znów z nim być, ale tak się nie stanie. Więc chcę sobie z nim chwilę "pograć". Co mu odpowiedzieć? Nie mam nikogo, ale pisanie, że nadal jestem sama nie jest chyba zbyt odpowiednie? Co byście na moim miejscu napisali?

nie kłam napisz prawde ze nie masz nikogo,może on chce byc z tobą i chce sie upewnic czy wolna jestes

Ale już nie będziemy razem.. W sensie, że to moja decyzja..

Chcę, żeby poczuł, że to że mnie rzucił nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia.

miałam podobną sytuację, długo się miotałam co zrobić i wiesz co? schowałam sobie dumę w buty i byłam w szczęśliwym związku przez 3 lata :) posłuchałam serca - rozum mnie przed ołtarz nie zaprowadzi. pozdrawiam i powodzenia!

Eh, sama nie wiem

że nie masz nikogo, bo poki co kozystasz z zycia i na zwiazki jeszcze przyjdzie pora?

ja bym mu napisala "a co cie to kurva obchodzi?"

Wiesz co mu napisz??? Że świetnie się bawisz, poznajesz nowych fajnych facetów i że niedawno poznałaś kogoś szczególnego, ale jeszcze z nim nie jesteś...Wkurzy go to, nie pisz dla typa po chamsku, pokarz mu, że masz laska klasę, że świetnie sobie radzisz bez niego, że jest Ci teraz zajebiście...

ale jestes glupia. chcesz z nim byc a grasz w jakies iidotyczne gierki. nie dziw, ze facet cie rzucil. zastanow sie nad sobą

a ja bym po prostu napisala: nie rozumiem, dlaczego ciebie to interesuje...albo tylko: dlaczego chcesz to wiedziec. Inne teksty, to zabawa w przedszkole.