10 LETNI BRAT TNIE SIE!!! POTRZEBUJE DOBREGO PSYCHOLOGA!!!!!!!

wlasnie w tym tygodniu mama idzie z nim do psychologa prywatnego, bo jesli chodzi o syt szkolna ,to syt jest napieta. Mama chciala porozmawiac z nauczycielka,ale ta kazala jej napisac w takim zeszycie kontaktow o tym...i mama czeka na jej odpowiedz, kiedy bedzie mozliwa rozmowa. MUsZe powiedziec ,ze on sie poprawil , stal sie dzieckiem, bardzo milym, uprzejmym,...moze na niektore dzieci dziala bicie, stres, takie sytuacje, gdzie przekrocza sie granice wytrzymalosci rodzicow.

trzeba zmienic mu srodowisko.

środowiska to nie wszystko!!! W rodzinie jest problem .

zmiana: -szkoly -zapisac dziecko na jakies zajecia, gdzie mogloby sie wykazac -isc do psychologa

zaczal sie onanizowac. ciecia mniej bola od pierwszego samogwaltu. kobiety tez boli bardziej niz ostatnie wypchniecie po. ph;

A może to nie choroba psychiczna, a coś innego...

Wasz problem polega na tym, że jako dzieci waszych rodziców borykacie się z syndromem DDA, wszyscy. Ty, twój brat, twoja siostra. Sama jestem z rodziny dysfunkcyjnej i jestem właśnie DDA. Też jako dziecko miałam problemy z rówieśnikami w szkole. Twój brat ma niską samoocenę, jest uległy w stosunku do rówieśników, pozwala sobie wejść im na głowę tylko dlatego żeby mieć kogoś kto go lubi. Potrzebuje dowodu, że ktoś go lubi, tak bardzo, że daje się poniżać. Czuje się osamotniony i nieakceptowany. I najgorsze, wiesz dlaczego się samookalecza? Ktoś napisał, że woła o pomoc i ma 100% racji, dodatkowo samookaleczenia w jego mniemaniu tłumią ból skrywany w środku. Teraz zamiast mu pomóc zrobiliście z niego zakałę rodziny. Może on nawet czuje, że ojciec przez niego pije, bo jest taki okropny. Może mu mówią, że 'jakby nie Ty i twoje zachowanie to byłoby inaczej". I jeszcze to rodzinne kłamstwo, tajemnica zakłamanie i wmawianie "Tato nie jest zły" nawet kiedy widać, że jest zły. Brat bierze to do siebie i myśli 'skoro tata nie jest zły to może ja jestem" I jeszcze wypaczona rzeczywistość, sprzeczności, kłamstwa rodzinne, "bo przecież tata nie jest alkoholikiem i jeśli tak uważasz to jesteś przeciw rodzinie". Nie mów i nie czuj ! Nie mów że z twoja rodziną coś jest nie tak. Nie czuj, bo odczuwanie jest powodem do kłótni, jest wstydem bo przecież matka i ojciec nie czują. Nie lubią siebie nawzajem i nie dają miłości dzieciom. Jeśli czujesz, to inni będą tobą manipulować. Dziecko DDA musi nie czuć. Ma pilnować, warować, być twardym i nie dać po sobie w żaden sposób poznać, że jest słabe. Musi być silne, bo staje się swoim własnym rodzicem. EFEKT? KIEROWANIE AGRESJI DO WEWNĄTRZ ! TO JEST ODPOWIEDŹ DLACZEGO SIĘ OKALECZA!!!

Każdy jeden psycholog to potwierdzi...

...on siebie w ten sposób karze...wziął odpowiedzialność za dorosłych i nie jest w stanie tego unieść ....problem jest w relacjach rodzinnych...tak myślę ..