Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onia24

Czy ktos otrul was psa?????????????

Polecane posty

Gość onia24

hej jestem w szkoku z ktorego od dwoch dni wyjsc nie moge w piatek moj piesek zdechl chyba zjadl trutke dla szczurow,piesek mial 11 tygodni i w nocy zdechl nie wiem co sie stalo,nie moge sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie,ze taki mlody piesek moze zdechnac z bardziej blachych powodow...ale na sekcje zwlok przeciez kasy wydawac nie bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia24
to prawda,taka sekcja jest dorga a mnie poprostu nie stac,ale czy mozliwe aby piesek zatrul sie trutka na szczury? nie mial zadnych objawow,tylko raz zwymiotowal i taki oslabiony byl,bylam z nim na podorku i cos tam jadl,z ziemi,oczywiscie zaraz go zabralam do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia24
ej ktos sie podszywa!!!! dlaczego to robis????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz juz sie nikt nie podszyje a takie wypowiedzi sa hamskie naparwde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sasiadka truła naszego
psa jak sie poźniej dowiedzieliśmy miesiacami po troszeczku a my wydawaliśmy pieniądze na leczenie. W końcu pies zdechł a babsztyl jest bezkarny, bo nie ma dowodów że to ona zrobiła :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cyzm trula??? mi sie wydaje ze jak pies zje np trutke na szczury to zaraz zdechnie,tak jak bylo z moim pieskiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sasiadka truła naszego
nie wiem czym, ale trucizna podawana była w czyms dla psa bardzo smacznym, bo pies nie był łapczywy, raczej wybredny w jedzeniu. Badanie toksykologiczne kosztuje ok.2000 zł a poniewaz n ie mielismy dowodów na babsztyla, zrezygnowaliśmy z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju jak tak mozna,ja mysle ze moj piesek musial cos zjesc bo byl zdrowy,bylismt z nim u wet tydzien temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja sasiadka truła naszego
pewnie podrzucono mu wieksza dawkę trutki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhjksjj
nawet jesli wyjdzie ze to trutka to jakchcesz udowodnic wine tej babce? ona powie ze wyłożyła trucizne na szczury i już bo ma do tego prawo a to powinnas pilnować zwierzęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhjksjj
słuchaj, szczeniaki zdychaja z wielu powodow nie szukaj odrazu powodu w sasiadce, skoro moglas stracic go z oczu gdy sasiadka mogla podlozyc mu trutke tak samo moglas nie zauważyc gdy polknął jakis przedmiot, mlode psy zjadaja dzuzo rzeczy o ktorych nawet nie wiesz, owczarek mojej babci zjadł wieszak! tak wieszak! wysrał go krótko mowiac ale mial tak pokiereszowane jelita ze zdechł dodam tylko ze mial 2 lata wiec nie byl szczeniakiem a jednak cos mu sie spodobalo w tym przedmiocie ze postanowil go wchłonąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie osadzam sasiadki to osoba wyzej ma domniemania ze to sasiadka,ja nie wiem co z moim psek bylo moj znajomy kiedys sam dobrowolnie otrul walsnego psa!!!! dal mu trutki na sczury!!!! od razu zaprzestalam z nim sie zadawac jak mozan byc takim okrutnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sffds
jeśli szczeniak zje trutkę dla szczurów to nie powinien od razu zdechnąć... chyba że zjadł naprawdę olbrzymia ilość aale takich ilości nie używa się do trucia szczurów... pies musiałby kilka dni zjadać tą trutkę i dopiero wtedy by zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy szczepiłas swojego psa na parwowirozę zanim wyprowadziłaś go pierwszy raz na spacer? ? Jezeli nie, to twój pies byc moze zdechł na to. Jest to bardzo groźna choroba wirusowa psów, zwłaszcza szczeniat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3g3
jest wiele chorob wirusowych przez ktore szczeniak moze zdechnac. do ostatniej szczepionki przeciwko tym chorobom szczenie NIE POWINNO wychodzic z domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi kiedys zatruli tez psa
Im starszy pies tym ma wieksze szanse na przezycie. Moj na szczescie mial juz 10 lat ponad wtedy... Ale 3 tygodnie lezal pod kroplowka :( Taki maly szczeniak raczej nie da rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, moją sunię ktoś otruł tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Rozpaczałam, czuję ogromny żal do ludzi bo była jak członek naszej rodziny i bardzo się do niej przywiązaliśmy :( minęło parę miesięcy i nauczyliśmy się z tym żyć, zostały dobre wspomnienia i świadomość, że tam gdzie teraz jest już nie czuje cierpienia i jest jej dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yak piesek byl szczepiony juz 2 razy,jeszcze zostala jedna szczepionka,ale ja tylko raz z nim wyszlam na dwor,i tak nagle zdechl,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scarlett432
Ale bardzo dużo ludzi z tego co słysze jest zdolna do tego aby otruć psa, dwie moje koleżanki z pracy opowiadały o tym to była rozmowa miedzy nimi jak im psa otrulijedna mówiła że za to że pies szczekał, druga, to była zemsta. raz jak wracałam z mamą z wycieczki rowerowej mój pies był w koszyku , zatrzymaliśmy się przy sklepie, czekałam na mamę i jakiś facet wyszedł z tego sklepu uśmiechną się jak zobaczył tego mojego psiaka :) podszedł zagadał i tak od słowa do słowa sam powiedział że otruł mu ktoś psa tak często to słyszę że masakra, kiedyś jak byłam mała mieliśmy taką sąsiadkę ona już nie żyje, miała ogród sadziła w nim kwiaty i strasznie ją to denerwowało że koty chodziły po jej ogródku i sama świadomie rozrzucała trutkę na szczury nikt nie miał wątpliwości że to ona ani jednego zwierzaka nie miała a potrafiła godzinami siedzieć i przeganiać koty miotłą albo grabiami ze swojego ogrodu, ja się strasznie boję o mojego psa a z tego co wiem jak się nie ma dowodu kto otruł to się nic nie zdziała, tak powiedziała policja koleżance której pies szczekał. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×