Mufinki faktycznie takie dobre?

Wypróbowałam trzy przepisy i wg mnie mufinki nie są wcale takie dobre....ciasto jest gnieciuchowate, wyczuwalny jest proszek do pieczenia, spodziewałam się ze wychodzą podobnie w smaku jak babka..... a pozatym te papierki nie odchodza od mufinków! A Wam jak smakują????

jadłam rózne muffinki sklepowe i zawsze mi smakowały

podniebienie i smakuje im byle co :-O

lepiej się poczułaś? to dobrze... chociaż to żalosne, że z powodu dogryzienia komuś...

Ewo "nie rób drugiemu co Tobie nie miłe" , niestety wielokrotnie czytałam jak dogryzałaś młodym, niedoświadczonym dziewczynom. Widać ktoś teraz użył Twojej broni przeciwko Tobie.

co nie zmienia faktu, że wypowiedź była złośliwa, nie na temat i nie posunęła rozmowy ani na pół kroku do przodu

nie przejmujcie sie złośliwymi uwagami...... Mieszałam ciasto bardzo krótko, więc powinno byc ok ale dalej nie wiem czym sie zachwycają inne dziewczyny, że te mufinki takie pyszne....

tez nie przepadam za muffinkami,takie gnioty

Ja lubię sklepowe i z cukierni, no przynajmniej dotąd trafiałam na smaczne. Sama nie odważyłam się robić bo wbrew zapewnieniom że przepisy sąproste, te babeczki łatwe do zrobienia mi się nie zdawały. No ale fakt ze pierwsze mufinki kupowałam w bardzo dobrej cukierni...

nie jadlam nigdy domowych mufinek, a ze sklepowymi to jest tak, ze te z supermarketu z wiecznie trwalych plastikowych opakowan sa ohydne, a duze i pulchne mufinki z dobrej cukierni (swieze!) sa przepyszne. szczegolnie na cieplo :) tez nie cierpie posmaku proszku do pieczenia w ciastach, wiec ich z reguly nie jadam ... a probowalas zminiejszyc lub wyeliminowac proszek?

A guzik prawda z tym krótkim wyrabianiem. Wyprówbowalam kilka przepisów i zdecydowanie najpyszniejsze są te z ksiazeczki która kiedyś była dołączona do Gazety. Wyrabia je sie normalnie mikserem, i ciasto jest delikatne, niebo w gębie. Próbowałam kiedyś tak właśnie tylko lekko wymieszać i zwyczajne grudy się porobiły. Ta książka była kiedyś do zdobycia na allegro http://allegro.pl/item440012995_nowa_kuchnia_wloska_10_ksiazeczek_gratis.html z tej serii i naprawdę gorąco polecam. Papierki łądnie odchodzą, a jak chcecie to wieczorem podam jakiś przepis - osobiscie najbardziej lubię limonkowe :)

Salsera!!!! podaj jakis przepis który już wypróbowałaś!! Please!!!!!!!!!!!!!!

Wieczorem jak będę w domu wklepię na limonkowe i bananowe - jedne i drugie pycha :)

Bardzo dziękuję i pozdrawiam!

też sobie spiszę kiedyś zrobiłam w domu z ciasta takiego jak na \"placek z jabłkami\", ale nie było dobre mam nawet specjalną foremkę silikonową do muffinek w kształcie serduszek :)

Robie bardzo często muffinki i moim zdaniem zależy od przepisu.Były takie że rozpływały się w ustach a i upiekłam takie że nawet pies by nie chciał jeść.

ja robię muffiny bardzo często. częściej wytrawne niż słodkie, ale ani w jednych ani w drugich mi nigdy nie czuć mąki, ani proszku do pieczenia. w muffinach kocham to że robi się je bardzo szybko. bardzo często robię je na imprezy i inne spotkania towarzyskie i praktycznie wszyscy moi znajomi są fanami moich muffinów. może mimo prób nie trafiłaś na dobry przepis. hmm...nie ma jak cieplutki muffin z płynna jeszcze czekoladą...hmmm...

Faktycznie może nie trafiłam na dobry przepis - ale się nie poddam. Jak sie tak oczytałam o tych mufinkach to pomyslałam sobie spoko fajne szybkie przepisy... a tu kicha...... czekam na przepisy od Salsery :) i może ktos jeszcze coś podrzuci ale faktycznie wypróbowanego !!!!! Ja jesli ktoś chce mam wypróbowamy 1 przepis na ostro są pycha, ale nie odchodza od papierków, dopiero na 2 dzień :(

u mnie nie ma problemu papierków, bo do tej silikonowej formy ich nie potrzeba wkładać

Absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie potraktować ciasto na muffinki jak normalne ciasto pieczone na proszku - miksujesz porządnie jaja w całości, potem jeszcze z cukrem, dokładasz mąke zmieszaną z proszkiem i wlewasz tluszcz, dokładasz owoce, mieszasz i pakujesz w foremki. Ja tak robię i ładnie normalnie rosną, nie robią się gnieciuchowate. Nie wiem doprawdy, co powoduje autorami przepisów muffinkowych kiedy piszą, że nie wolno porządnie mieszac ciasta - chyba jakiś muffinkowy mistycyzm - albo leń :D Ale jak się ma mikser, to i tak łącznie z ubiciem jaj robienie muffinków trwa krócej niż rozgrzewanie piekarnika ;)

nie masz wiekszych problemow?

Sory, że dopiero teraz MUFFINKI LIMONKOWE 5 limonek 125 gr ricotty 150 gr cukru 250 gr mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli 2 jajka 100 gr brązowego cukru 200 gr jogurtu naturalnego 1/3 szklanki oleju 30 gr cukru pudru Osobiście używam tylko cukru zwykłego (wtedy 150 + 100 gr) i nie dodaję masy serowej bo i tak się wtapia ciasto i jest niewyczuwalna. Zamiast limonek można użyć cytryn - też pycha, zwłaszcza jak doda się też drobno pokrojoną ale nie utartą czekoladę deserową :) Z 2 limonek zetrzeć skórkę, z 4 wycisnać sok, jedną pokroić na cienkie plasterki. Serek ubić w misce z 1 łyżką cukru i 2 łyzkami soku z limonki. Przesiać mąkę do średniej miski + proszek do pieczenia i sól. Ubić jajka, dodać resztę cukru białego i cały brązowy, jogurt, olej, skórkę z limonek i 6 łyżek soku - ubić mikserem w dużej misce, zmniejszyć obroty i powoli dodawać mąkę ubijając na gładką masę. Napełnić foremki do połowy ciastem, nałożyć masy serowej, nałożyć resztę ciasta. Piec ok 20 minut w 180 stopniach. W czasie pieczenia podgrzać resztę soku z limonek z cukrem pudrem w rondelku, doprowadzic do wrzenia, dodac plasterki limonki. Gotowac na małym ogniu ok 10 minut mieszając od czasu do czasu delikatnie żeby limonki się nie rozleciały. Zdjąć z ognia. Gorace babeczki polać powstałym syropem, połozyć po plasterku limonki. Wiadomo, że nie ma siły żeby z jednej limonki ukroić 12 plasterków więc część będzie bez (niektórym nie smakują) albo można skroić 2 sztuki :)

I jeszcze bananowe 150 gr mąki z pełnego przemiału 150 gr zwykłej pszennej mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki sody szczypta soli 125 gr masła 200 gr cukru 3 duże jajka 2 dojrzałe banay (takie co mają dużo brązowych plamek a nie jakieś zielone supermarketowe) - rozgnieść dokładnie 1/4 szklanki mleka 180 gr ciemnej czekolady - utrzeć 100 gr orzechów włoskich - ale ja robiłam bez i też było pycha Przepis jest na 18 foremek, więc dla 12 trzeba odpowiednio zmniejszyć proporcje !!!!! Ja używam po prostu 300 gr zwykłej mąki pszennej i też wychodzi. Mąkę przesiać do miski + proszek, soda i sól Ubić masło i cukier w dużej misce mikserem na gładką masę. Dodawać po jednym jajku czekając aż się połączy z masą i wtedy następne. zmniejszyć obroty, pomału dodawać banany, suche składniki i mleko. Na koniec dodać czekoladę i ew orzechy i wymieszac łyżką. Przełożyć do foremek. Piec w 180 stopniach ok 20 minut :)

Limonkowe były na 12 foremek, bananowe na 18 - żeby było jasne :) Smacznego :)

dzięki Salsera, przy najb. okazji wypróbuję Twoje przepisy. Mam nadzieję że będzie to to czego szukam :):) Mekintosz jeśli ten temat Cię nie interesuje to co tu robisz?????

Salsera - wypróbowałam Twój przepis (na mufiny bananowe) i nareszcie jestem zadowolona :) Są to pierwsze mufinki w których nie czuję proszku do pieczenia, papierki ładnie odchodzą i smak jest niebiański :) Bardzo Ci dziękuję, mój mały synek zajadał sie nimi. Muszę wypróbowac jeszcze limonkowe ! A masz jakiś uniwersalny przepis na słodkie mufiny? żeby można dawac różne dodatki - a baza jest ta sama...... Pozdr.

ja zrobiłam cytrynowe, wyszły b. dobre, tylko pomyślałam, że to za dużo tych cytryn i dałam jedną, błąd - w ogóle prawie nie było jej czuć

Salserko jesteś ???

Jestem, jestem , przepraszam :) Cieszę się, ze smakowały :) Niestety nie mam żadnego przepisu bazowego, ale wieczorem poszukam jakiegoś po prostu z owocami w srodku - z pewnością można np zamiast wiśni dać coś innego. I przypomniało mi się, że swego czasu jadłam też muffinki na ostro - ze szpinakiem i serem feta - też były pyszne, jak znajdę przepis to napiszę :)

Dzięki Salserka, czekam z niecierpliwością! Pozdrawiam z Mielca!