straciłam sens życia ,nie wiem co robić

dzieki wszyskim jeszcze dzis wieczorem pojade do męża muszę sie przekonać tylko skąd mam mieć pewnośc ze dziś mogę go z kimś spotać może trafię że bedzie sam czy to bedzie oznaczało że się myliłam ?

ida - daj sobie czas na przemyślenia i obserwację... może się cos dzieje, a może nie... nie rób nic na łapu-capu, pośpiech i emocje nie sa dobrymi doradcami pojedź raz, porozmawiaj z nim o jego pracy, obserwuj jak się zachowuje, czy chowa telefon, czy ma mniej czasu, czy się zmienił, czy jego stosunek do Ciebie jest inny...

powiesz że chcesz pogadać bo Cię to meczy że nie możesz spac po nocahc... i już i daj znaz jak już będzie po wszystkim

Kobieto, ale ty dziwna jesteś. Już kiedyś Cię zdradził, teraz widzisz że z seksem coś nie halo....dzwoni do Ciebie i sprawdza czy jesteś w domu....jak długo jeszcze bedziesz oszukiwała samą siebie ? Wolisz życ w niewiedzy niż znac prawdę ? Kiedyś i tak poznasz prawdę i czy będziesz sie czuła lepiej ? Wsiadaj w samochód i bez zapowiedzi odwiedz męża, będziesz miała jasną sytuację....albo będzie sam albo nie....a wtedy już będziesz wiedziec co robic.... Byc może dopiero ma zdradzic....a wtedy Twoja kontrola przypomni mu o tym co Ci obiecywał i jak powinien się zachowac.... Chyba lepiej przejąc kontrolę nad sytuacją teraz niż biernie czekac co się wydarzy...tym bardziej że jesteś świadoma że coś jest na rzeczy.... Nie udawaj ślepej i głupiej, zamiast milczec i cierpiec zacznij działac. Sama kieruj własnym losem zamiast byc bezwolna i bezbronna.

wiem ze cos jest nie tak i dziś jeszcze do niego pojade bez zapowiedzi oczywiscie musze się przekonac i na pewno nie oszukuje samej siebie inaczej nie pisalabym o tym zaczynalam nie raz rozmowe z mężem na ten temat ale on nie przyznaje sie jesli nawet mnie jeszcze nie zdradzil to moja wizyta mu w tym nie przeszkodzi jesli bedzie miał to zrobić to i tak to zrobi czy nie mam racji moja wizyta nie skloni go do wiekszych przemyśleń co najwyzej bede pewna jak jest naprawde i to nie koniecznie po jednej wizycie musze robic mu takie kontrole co jakis czas wowczas moge go z kims spotkac

takie sprawdzanie jest jakims rozwiazaniem na upewnienie sie co do moich podejrzeń ale czy to jest rozwiazanie na na dalsze bycie z kims jak do tej pory to mąż mnie cały czas sprawdzal przetrząsał moja komorke sprawdzał komputer podejrzewał że kogoś mam chociaż nigdy go nie zdradziłam był zazdrosny teraz go to nie interesuje nie sprawdza mnie ,wiem ze jest ktos inny ale musze się przekonać zeby mi nie powiedział ze to ja kogoś miałam i ze dlatego go zostawiłam

Ida, szalenie Ci współczuję. Tylko czekać aż mnie tez spotka to samo. Napisz co wynikło z Twojej "kontroli". Jakby co to chętnie pogadam!!!

A dlaczego wszyscy z gory zakladacie ze ma kogos???? moze chodzi o cos innego??!! Wezmy taki przyklad : moze dowiedzial sie ze jest chory a to sie z bieglo z jego zmiana pracy i nie chce cie martwic caly czas mysli o tym i nawet przy Tobie kobiecie ktora kocha i chce byc z toba blisko fizycznie nie potrafi przestac o tym myslec??!!!nie mowie ze tak jest ale nie nakrecaj sie tak od razu ze ma kogos. POWODZENIA

napewno nie jest chory to odpada tego jestem pewna na 100%

nie umiem myślec inaczej czuje ze ze chodzi o kogoś a nie o coś

pisz wszystko ! jedź do niego! i daj znać co widziałaś. Jesli bedzie sam powiedz ze musisz z nim pogadać. Może lepiej jakby zmienił pracę? bo to nizczy Wasz związek. Ty szalejesz on nie wiadomo co robi ...