Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość płacząca matka

Tajemnica korespondencji-relacja rodzic-dziecko.

Polecane posty

Gość płacząca matka

Qrcze,jestem zła,płaczę i mam wszystkiego dość. Mam syna ,skonczył niedawno 18 lat.Teraz jest w internacie. Dostał polecony list który odebrał mąż i wtedy zaczęła się batalia :-( Mąz od razu zabierał się do otwierania listu,ja nie pozwalałam mu na to,bo nie wyobrażam sobie aby otwierać kogokoliwek korespondencję,nawet jak to pismo urzędowe. Tłumaczyłam mu to,ze przeciez syn niedługo przyjedzie,więc nie trzeba martwić się,ze nawet jakby jakies terminy wynikające z pisma były wazne to zmiesci sie w czasie. Niestety mąż był nieugięty,dosłownie doszło do kłotni,bo on uwaz,ze korespondencję urzędową można otworzyc,bo przeciez to jest jego syn. No i otworzył:-( Teraz doszłam do wniosku,ze jednak wychowanie dzieci wpływa na poźniejsze ich zachowanie w zyciu. Mojego meza matka otwierała mu listy i teraz on zaczyna to robić swojemu dziecku :-( QQrcze czuję się podle:-( Musiałam sie wyżalić:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ojciec tez otwiera moje listy urzedowe...ale prywatnej korespodencji nie...mi to tam pasi,ja sie na tym i tak nie znam,a on zaraz poleci i wszystko za mnie zalatwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacząca matka
Ja uwazam,ze mozna otworzyc list urzędowy kogos z rodziny tylko wtedy gdy zachodzi sytuacja gdy adresat przez dłuzszy czas nie bedzie nieobecny. tak szczerze--->piszesz,ze Twoj ojciec otwiera Twoje listy urzedowe,bo po prostu na to się zgadzasz i jestes wygodna,bo ojciec załatwi za Ciebie pewne sprtawy,ale wiedz o tym,ze to jest złe,bo nauczysz ojca ,ze w kazdej chwili moze to zrobić i Jego niby pomoc moze okazać się kiedys Jego ingerencja w Twoje zycie. Wiem jak to było i jest w wypadku mojego męza.jego matka najpierw niby pomagała mu ,a potem po prostu,po chamsku ingerowała w Jego sprawy urzędowe.Do tej pory mąz nie moze uwolnic sie od wtracania sie matki w Jego sprawy. Nie chce aby moj syn był pod kontrolą i nie chc e aby był jakims nieudacznikiem który w przysżłosci nie bedzie mogł czegos załatwic bez tatusia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×