mojemu kotkowi chcą amputować pół łapy!pomocy

cos mu wczoraj zmiażdżyło kawałek łapy że ma spłaszczoną końcówkę (tą "stópkę") bylismy u weterynarza - powiedział ze trzeba mu amputować prawie całą łapę cholera co ja mam zrobić?????

Tylna łapa?

przednia lewa

a takze pól kutasa

amputpwac,poradzi sobie na 3ech

Jak se poradzi? bez tylnej to ok. ale bez przedniej...

przednia lewa łapa! tak mi go szkoda. on nawet z tą łapą chodzi, kuleje, ale powiedzieli ze moze zdechnąć nawet bo weszła martwica,

ale trzy beda dobre. a jak sie nie poradzi to sie na smalec przetopi.

:(

to amputuj jak jest zagrozenie zycia:(((

poradzi sobie, będzie po prostu miał inny środek ciężkości. Ale będzie już raczej takim domowym kotem, na dwór lepiej go nie wypuszczać.

to jest beznadziejna sytuacja. moja kotka ma 2 lata w styczniu byla sterylizowana jest zwykłym kotem dachowym i trzymamy ją na podwórku, teraz siedzi w pudle w garażu, dalismy jej jakis lek, do jutra kazali nam sie zastanowić i jutro z nią ewentualnie przyjechac i amputować.

ale mi sie teraz smutno zrobilo :((

powiedzieli ze mozna ja tak zostawic z ta lapa ale jest ryzyko ze zdechnie, kurde tak wisi jej ten fragment lapki,. wlasnie problem jest bo ona byla kotem podworkowym a moj mąż sie nie zgodzi trzymac jej w domu tym bardziej ze mamy malutkie dziecko ja bym jej amputowala,

nie wiem moze wiecie cos jak radza sobie zwierzeta po amputacji?

spokojnie,nwet bez przedniej wiec ratuj kotka

3/4 lapy jej odejmą. czy ona wogole bedzie mogla chodzić na tych 3 lapach?

innego weta. Jak powie to samo to jeszcze do innego! Az znajdzie sie taki, ktory powie ze mozna leczyc. Mojej suni tez grozila amputacja ogona, bo zostal zmiazdzony :( Wszyscy radzili amputacje. Jeden wet wzial sie za leczenie bez gadania i dzis sunia macha zwazo swoim ogonem :)

bym ją wzięła do domu nawet, poscielę jej w osobnym pomieszczeniu. Tak wlasnie pomyslalam sobie ze moze to tak jej zostawic bo skoro teraz kuleje i tylko kawalek lapy jej zwisa...... a tak to straci prawie całą. co jets dla niej gorsze?

na pewno sobie poradzi, ale rzeczwiście nie wypuszczaj już na dwór.. :(

martwe fragmenty miala usuniete... Nawet jej ogon spowrotem futrem porosl! Moze nie jest tak zle! Wetom czesto nie chce sie leczyc!!

:(

Poradzi sobie. Mój pies jak miał potrącone tylne łapy to chodził tylko na przednich dwóch.

widzisz bo tak to wyglada jakby jej samochod najechal na ten kawalek lapy,

Racja - idz do innego lekarza, w takich ekstremalnych diagnozach trzeba miec 100% pewnosci. Widzialam kota bez lapy, ale tylnej. Byl trzymany w domu, radzil sobie, ale na podworku moze byc trudniej...

Mi raz wet (docent od 7 bolesci... :O ) kazal psa uspic, bo nie chcialo mu sie leczyc - uczulenia na pchly :O Poszlam do innego - po jednej dawce przeszlo jak reka odjal ;) A z tym ogonem to dlugo sie sunia meczyla. Ale dala rade ;) U ilu wetow byliscie? :)

u jednego

No widzisz :) Ja z tym ogonem bylam u 4 ;) Az ten czwarty skupil sie na leczeniu, nie na straszeniu...

ale ta lekarka powiedziala ze martwica weszla juz calkowicie i nie da sie nic zrobic

ale mi ci trzej pierwsi tez powiedzieli, ze nie ma szans na uratowanie ogona ;)