zauwazyliscie ile teraz ludzi ma problemy psychiczne?

mniejsze lub wieksze, jakies derpesje, nerwice, lęki prz ludzmi.. co to sie dzieje :o

daruj sobie nie wejde na ten link;)

ja tez mam, teraz wszyscy maja :( nie mam ochoty na zycie

Ponad 6 mld ludzi jest na świecie. Ty mi powiedz jak tu się nie bać ?

dobry temat!!!! podbijam!!! jestem tego samego zdania. To koszmar.... wszyscy ludzie,ktorych choc ciut lepiej znam, tak sie zachowuja. Dzis nawetv przyszlo mi na mysl,ze strach sie zwiazac z kimkolwiek,bo po wielu,wielu latach moze wyjsc dopiero z takiej osoby cos strasznego :/ i wiercie mi tu nie chodzi o przypadko z patologicznych rodzin,ale o ludzi,ktorzy maja normalne zycie i rodziny :/

fajny temat :)

Kiedyś gdy ktoś miał takie problemy nawet nie miał gdzie o tym napisać. Po prostu żył sobie ukrywając problemy. Teraz są fora internetowe, więc wydaje się, że takich ludzi jest więcej. Nie jest ich więcej, są tylko bardziej widoczni.

ja w ogole nie mam pewnosci siebie , nie mam ambicji boje sie ludzi masakra jakas :o i nie wiem jak to nabyc..da sie w ogole?

ech mam ten sam problem..----od zawsze tak masz --ile masz lat? Masz jakis bliskich przyjaciol? Ja praktycznie wcale.

nie o to chodzi,to nie wychodzi na forach, to ludzie tacy sa dziwni,sfrustrowani,zachowuja sie mniej normalnie niz kiedys

ech mam ten sam problem..---jak to nie masz ambicji ---pracujesz ? Czym sie zajmujesz jak spedzasz czas na codzien?

24 lata mam przyjaciol ale akutalnie nie mam sie ochoty z nimi spotykac :( mam tak od kilku miesiecy

nie pracuje wstaaje sobie w poludnie potem siedze przed kompem pol dnia :o przegralam zycie:(

straciłam checi do nauki :( i co ja mam robić?

i nie wiem jak mam sobie dac kopa bo zycie mi leci a ja wisze w martwym punkcie

co za różnica jak żyjemy skoro i tak w końcu wszyscy umrzemy?

wiem ze umrzemy ale chcialabym zeby cos po mnie zostalo po tym paskudnym moim zyciu.. zeby ludzie mnie zapamietali:(

Ale co konkretnie cie powstrzymuje przed kontaktemi z nimi ---ja na przyklad czuje ze moje zycie jest poste i nie mam o czym gadac --to po czesci wina mojego domu bo tu sie nie rozmawia tak normalnie tylko o problemach Skonczylas studia?

upupupupupupupupup ..nie ma sensu go ciągnąc :(

studium.. ktore mi sie nie przyda bo mi sie znudzilo :o w ogole nie wiem sama co chce w zyciu robic, zaczynam cos i nie koncze, wszystko mi sie szybko nudzi.. powstrzymuje mnie.. nie wiem co po prostu nie mam ochoty sie z nikim spotykac , bezpiecznie czuje sie w swoich 4 scianach cos bym chciala zrobic w koncu ale nie wiem jak sie do tego zabrac:o

A mialas chlopaka kiedys ?

mam caly czas od kilku lat.. z reszta zapraszam na moj drugi temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3860226&start=0 z dziewczynami sobie gadamy i widze ze nie tylko ja mam podobne problemy.. upupupup właź! przyda ci sie:)

A pracowalas kiedys? Co twoi rodzice na taki twoj sty zycia--dostrzegaja problem?

nie mieszkam z rodzicami.. pracowalam

Ja zdalem matura z mat zajebiscie dostalem sie wszedzie gdzie skladalem papiery ---i na tym sie skonczyly moje sukcesy

\"Co twoi rodzice na taki twoj sty zycia--dostrzegaja problem?\" 99% ludzi obok nie dostrzega takich rzecyz a co tu mowic o rodzicach. he he he

uppuup jak to? :(

to ja -> ech mam ten sam problem.. :) ja skonczylam lo i studium ktore mi sie nie przyda w zyciu napewno i teraz wisze w jednym punkcie

Nie potrafilem sie wkrecic w towarzystwo---i studia mnie nudzily taka nauka o niczym chociaz to dobry uniwersytet--po prostu tkwie w jakims gownie i ni mam pomyslu co zrobic Ty przynajmnij masz chlopaka to jest ci duzo latwiej :) A ja unikam ludzi a dziewczyn tym bardziej

ile masz lat ? ty jesteś tym od... tego kumpla co sie dobija do ciebie drzwiami i oknami, a ty nie wiesz co odpisac?:)