Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Blond maleństwo

Czy można się zakochać w grubasce??

Polecane posty

Gość Blond maleństwo

Sama jestem gruba i nie biorę pod uwagę związku dopóki nie schudnę. Myślę, że teraz mogę się spodobać tylko jakiemuś zbokowi albo panu po czterdziestce. Ale mam kolegę. Strasznie fajny, niebrzydki, mądry, zabawny, dośc pewny siebie ale nie przesadnie, zdecydowanie ma powodzenie. Ma coś w sobie takiego, że dziewczyny go uwielbiają. Ze mną nigdy nic, dobrze się rozumiemy, ale jak przyjaciele, jak rodzeństwo i, choć to bolesne, to myślę, że nawet gdybym ja coś do niego poczuła, to nie miałabym u niego szans ze względu na wygląd. Tymczasem ostatnio odnoszę wrażenie, że on się zakochal w naszej dalekiej znajomej. Dziewczyna jest niewyględna, grubsza jeszcze ode mnie, waży jakieś 90 kilogramów, nosi okulary, skromnie się ubiera. Taka szara mycha z milionem kompleksów. Może i inteligentna, urocza, ale taka mało pociągająca, co to ze stresu robi z siebie idiotkę i wstydzi się ludzi... A on ma do niej jakiś dziwny stosunek, nigdy taki nie był. Nie podrywa jej, broń Boże, i myślę, że nie będzie, ale sie na nią gapi, sztywnieje w jej obecności, robi z siebie idiotę, chłonie każde jej słowo...Wobec innych dziewczyn jest wyluzowany, czarujący, bryluje... Myślicie, że mógł się w niej zakochać, tak romantycznie?? Jest wokół niego masa ładniejszych dziewczyn, a on w niej...? To głupie. Bo nawet jeśli, to on z nią nie będzie, nie odważy się, za bardzo by się potem wstydził... Szkoda go, jeśłi będzie przez to cierpiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup farbe czarna
co za hipokrytka z ciebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malego ksiecia
kocham kobiete. i nie zakochalem sie w ciele i urodzie tak jak to bylo kiedys,. mam juz 24 lata i żaluję ze moje myślenie zmienilo się dopiero niedawno. kocham ja bo jest dobra i cudowna dla wszystkich plynie z niej takie cieplo ale jest także zabawna i szalona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
a ile Ty ważysz i ile mierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blond Maleństwo
Ja mam 170/82... Jejku, no ja wiem, że może można pokochać taką kobietę jak ja, ale nie w ten sposób! To znaczy jak się z nią najpierw z jakiegoś powodu jest, to może przyjść miłość. Ale zakochać się w niej tak... I my mamy po 20 lat! W tym wieku faceci patrzą tylko, żeby ich dziewczyny były jak najładniejsze. Zresztą później też. Wystarczy sie rozejrzeć po ulicy - jeśli jakaś gruba dziewczyna jest z facetem, to on najczęściej jest brzydki, źle ubrany, taki trochę "typ-frajer". Nie mówię, że fajny facet na poziomie nie może z taką dziewczyną być, ale to sa obiektywnie rzadsze bardzo rzadkie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sie co czarowac, ale 95% facetów woli szczupłe, w tym przedziale sa ci co wolą szczupłe tzw, modelowe, jak z okładek ( jak ja), i szczupłe ale z ewentualnymi defektami. Znałam z 15 facetów ktorzy byli z grubymi bo chcieli zobaczyć jak to jest w związku z taka, 9/15 nie trwało 3 tygodnie, a w 6 ciu faceci byli przyłapani na sexie lub na publicznym wyjściu ze szczupłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Jeszcze 4 lata temu ważyłam 76 kilogramów przy wzroście 173. Byłam więc maciorą. Wtedy NIKOMU nie pozwoliłabym spotykać się ze mną... Nikt by nie był szczęsliwy z człowiekiem, który sam siebie nie akceptuje. Schudlam 16 kilogramów. Poczułam co to powodzenie. Teraz już pozwalam, ba, prowokuje do tego żeby się we mnie 'zakochać. Czy można zakochać się w grubasce? Można. Ale nie w taki szalony sposób. Fizycznośc jest ważna, a u grubasów jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze nie jestes grubasem, nie przesadzajmy mysle ze zakochanie sie w grubasce to inny poziom wtajemniczenia ale jak najbardziej mozliwy znam wiele szczesliwych gruasek ktorych mezowe "nosza" na rekach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Z wiekiem do takich rzeczy się dojrzewa. Dwudziestoparolatek nie spojrzy na niunię z 20 kilogramami nadwagi chociażby była dobra, czuła i inteligentna jak Doda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena Sambora
Chyba nie można... Jestem gruba, brzydka i nieszczęśliwie zakochana. Ten mój wybrany też nie jest superprzystojny ani szczupły, ale facetom to uchodzi. W facecie można sie szaleńczo zakochać za intelekt, poczucie humoru, urok osobisty, w dziewczynie tylko za urodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Bo faceci to wzrokowcy... Dlatego kobiety są ładne, a faceci mądrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
kobiety sa glupie... najpierw jakas sie wkurwia ze jest gruba i inne takie same idiotki zakladaja topici czy gruba ma szanse na cokolwiek... a jak jakas znajdzie chlopa to inne grube wydziwiaja.. no nic widac wszystko co gadaja baby to pierdolenie... jak tylko o chlopa zaczna sie klucic to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HerbacianyNonsens
Ale ta dziewczyna z wpisu malenstwa sobie chłopa nie znalazła. Ten facet może się przekręcić z zakochania/zauroczenia, ale z nią nie będzie, bo wstyd przed otoczeniem i urażona samcza ambicja są silniejsze. Czyli historia się wpisuje w nurt tragiczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
Ludzie grubi mają przerypane życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda dd
dokładnie zgadzam się , kurde mam 20 lat i nie mam faceta przelotne znajomości już mnie nie interesuja mysle że może powinam schudnac i dopiero wtedy poznam kogos na duzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda dd
niby kazdy mówi LICZY SIE WNĘTRZE , CHARAKTER ALE pierwsze wrażenie jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
;] ja bym nie mogla byc z facetem z nadwagą... jakbym dotknęła sadełka to bym chyba zwymiotowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ummmmmmmm
moze on jest fetyszysta grubasow tylko wstydzi sie do tego przyznac i dlatego ona mu sie podoba a ty nie bo jestes dla niego za chuda :P poobserwuj czy w jej obecnosci ma erekcje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_dupka
ble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jest najgorsze u ludzi z nadwagą? To,że WSZYSTKIE swoje niepowodzenia kładą na karb tej nadwagi.... a czasem sa po prostu mało interesujący i nieoczytani . Myślą,że jak schudną to ich problemy znikną...tylko u niektórych, bo reszta po zniknięciu kilogramów pozostanie nudnymi osobami. A inni z nadwagą będa osobami interesującymi bez względu na ilośc kg...i w nich warto się zakochac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzmatkaRóżyczka
Ale brednie - chyba masz rację. To znaczy na pewno masz rację. Sama jestem gruba i fakt, ciągle mi się wydaje, że jak schudnę to będę ładna, pewna siebie, znajdę sobie chłopaka. I nie chudnę, bo za bardzo się tym przejmuję... Muszę to zmienić. I zmienię. Tylko bez tego chłopaka. Nie wierzę, że mogłabym się spodobać komukolwiek. chociaż jestem oczytana ;) i (w gronie znajomych) całkiem ciekawa i zabawna. Najpierw zrobię ten pierwszy krok, potem schudnę, a potem sobie kogoś znajdę:) Tak przy okazji, to, czytając rózne tematy na kafeterii, można się załamać. Tutaj, a wydaje mi się i boję się, że w prawdziwym życiu też, traktuje się ludzi z nadwagą jak inny rodzaj człowieka, podczłowieka. Dzieli się ludzi na normalnych i grubych. I grubych można pokochac tylko w wyjątkowych okolicznościach. A spodobać się komuś absolutnie nie może, tego się nie bierze pod uwagę. Jak ktoś gruby jest szczęsliwy i odnosi ukcesy, to się temu wszyscy dziwią... A tak przykro być nienormalną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudziaszek
A ja jestem szczęśliwy z moją grubaską i śmiać mi się chce jak czytam teksty typu 176 cm/75 kg - gruba maciora. Ludzie do psychiatry nim jest za późno! Nikt nie ma prawa oceniać normalności lub nienormolnaści. Jedyny problem grubszych dziewczyn to kompleksy. Chowają się po kątach przepraszając że żyją. Jestem sportowcem i mogłoby się wydawać, że nie będę szczęśliwy z grubszą kobietą. A ona jest najwaspanialszym podarunkiem od życia jaki dostałem: piękna, seksowna, ciepła i zawsze uśmiechnięta. Nie zamieniłbym jej na żadną inną z moich byłych tzw. szczupłych dziewczyn. Pewność siebie, seksapil i naturalność - to klucz do serca wielu facetów a nie tyłek w rozmiarze mini. Jeśli się odchudzasz to tylko dla zdrowie i siebie samej a nie dla faceta - taki co wstydzi się pokazać z grubszą fajną babką nie jest tego wart! pozdrawiam wszystkie uśmiechnięte grubaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia gustu - jedno wolą chude, inni grubsze, dla kolejnych waga nie stanowi róznicy, bo cenią bardziej inne przymioty. A swoją drogą mocno szczupli mężczyźni wolą kobiety przy kości, a ci miśkowaci - szczuplutkie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×