jutro jest konic swiata - co byscie wtedy zrobili?

i ajerkoniaka pojechalabym od razu do domu (w pracy jestem), usiadlabym z rodzina i do bladego switu bysmy ze soba byli :D

to zalezy, w jakiej tiwi by to oglosili. jesli na 1-ce - nic - wiadomo, ze maja spoznione wiadomosci i okazaloby sie, ze koniec swiata jest dzis jesli na tvn-ie - nic - wiadomo, ze maja nierzetelne informacje i gdybym wzial kredyt na ktory mnie nie stac, mialbym pozniej spore klopoty jesli polsat - nic, wiadomo kto jest szefem ;) jesli TRWAM - nie, nie ogladam :D:D:D itd itp

pojechalabym do...niego i powiedziala co czuje a pozniej zmusila go do seksu ze mna ..cala noc :D ahh rozmarzylam sie

a ja to by sie uchala wodka, poszla na impreze (kurwa moze na sobote ten koniec swiata przelozyc, bo dzisiaj to lipne te imprezy moga byc:o), zaliczyla wszystkich mozliwych facetow a potem niech sie dzieje co chce :P

Nie kumam, dobre :D

Poszedłbym spac. Pierdole koniec świata-znając moje szczęscie przeżyłbym go tylko ja i karaluchy.

nic, zupełnie nic :]

ozenilbym sie :D

zadzwoniłabym do jakiegoś fajnego chłopaka zeby mne bzyknał bo nie chciałabym umrzeć jako dziewica;)