Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka83

Czy po ślubie na salę weselną jedzie się ze świadkami?

Polecane posty

Gość jolka83

U nas w rodzinie zawsze tak było, że świadkowie z parą młodą jechali.... ale nasi świadkowie woleli by jechać z całą resztą gości autobusem, z tego powodu, że idą oboje z osobami towarzyszącymi które nikogo nie znają i nie chcą ich zostawić tak samych. Mnie osobiście jest to obojętne ale ponoć tradycja mówi, że powinni jechać z parą młodą. A jak to było u was? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to bez róznicy z kim pojadą.......jeżeli wola jechać autokarem to dla mnie nie ma problemu niech jadą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie osoby towarzszące świadków pojechały osobno, a świadkowie z nami, to nic, że tmate osoby nikogo nie znały, chyba te 15 minut na przejazd z Kościola na salę jakoś nic im się nie stanie, nie jets im do tego potrzebna znajomośc wszytskich pozostałych gości? Niech im tylko ktoś wczesniej powie, gdzie mają się i z kim załadować i już, pod sala przecież już się spotkają ze swoimi 'świadkami'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dida123
proste zapoznajcie te osoby ze sobą. zróbie wspolne spotkanie ze świadkami (i osoby towrzyszące) takim spotkaniu chyba bedzie im razniej.my tak zrobilismy i było nawet śmiesznie potem bo sie znaliśmy wszyscy jak przyjechali do nas na ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej, nie chca niech nie jada, szczegolnie ze tobie na tym nie zalezy jakos szczegolnie. a tradycja ... coz, tradycje tak czy tak w dzisiejszych czasach traktujemy bardzo wybiorczo. my jedziemy sami, i na slub i na wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Z jednej strony niby nic, ot co Ci ubędzie jak sami pojedziecie. Z drugiej storny zgodizli się być świadkami, osoby towarzyszące to nie małe dzieci, nie zginą. Godząc się być świadkiem zgadzasz się także na to, że nie będziesz o końca zwykłym gościem na weselu, tylko osobą która ma być ciągle przy młodych i im pomagać. Może warto się zastanowić, czy dobrze świadków wybrałaś? Ciekawe co byście powiedzieli, jakby wpadli na pomysł, żeby usiąć i na sali gdzieś indziej, bo tam są ich znajomi i będzie weselej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie to jedna z głupszych tradycji ślubnych zalatuje mi klimatem remizowym:) Moim zdaniem młodzi powinni jechać SAMI, a nie w napchanym ludźmi aucie, jeszcze najlepiej panna młoda z tyłu ze świadkami, a pan młody z przodu. Romantyzmu w tym ZERO. buhahaha żenuaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulanka222
tradycja to tradycja!!!!!!!!! świadek obok kierowcy, pan i panna młoda ze świadkową z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka27tarzynka
Sękata, poamietam jak pisałas ze miałas wesele w Kasynie.jak bylo? Jedzonko było smaczne?goscie byli zadowoleni?pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
lulanka222 jakby tradycji tak wszyscy przestrzegali to panien młodych z brzuszkiem by nie było a dziewictwo do ślubu by było zachowane :o Po za tym nie każdy limuzyna do ślubu jedzie i czasem trudno sama panne młodą w aucie upchac (przez sukienke oczywiście) a co dopiero we trójkę z tyłu maja siedziec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×