Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykły człowiek

Ostrzeżenie !! Nie wpłacajcie pieniędzy do Lukas Banku !!! Proszę Przeczytać

Polecane posty

Gość zwykły człowiek

To jakas kpina,aby bank nie odpowiadał za pieniadze klienta,a według tego co stoi napisane w poniższym artykule tak sie właśnie dzieje !! Proszę powiadomić i ostrzec znajomych http://gospodarka.gazeta.pl/pieniadze/1,29577,5732453,Okradziony_jubiler_kontra_Lukas_Bank.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły człowiek
"Robert Piątkowski, jubiler z Gorzowa, próbuje odzyskać 81 tys. zł, które z jego konta ukradł pracownik Lukas Banku. "Popełnianie przestępstw nie należało do obowiązków pracowniczych Łukasza B." - odpowiada bank i płacić nie chce Robert Piątkowski jest właścicielem salonu jubilerskiego w centrum Gorzowa. W sierpniu 2006 r. w gorzowskim oddziale Lukas Banku założył konto z możliwością przeprowadzania transakcji przez internet. To właśnie wykorzystał pracujący w banku Łukasz B. - Z komputerów w pracy i w domu zaczął przelewać pieniądze z mojego konta na swoje. Zorientowałem się dopiero po kilku miesiącach - wspomina Piątkowski. W styczniu 2007 r. jubiler odkrył, że z konta zniknęło 57,5 tys. zł. - Ja już po kilku godzinach wiedziałem, kto mnie okradł, ale wewnętrzne śledztwo banku trwało trzy miesiące. Zanim się skończyło, straciłem kolejne 24 tys. zł. Dopiero w kwietniu bank powiadomił policję - mówi Piątkowski. Łukasz B. został zwolniony z banku. Gdy zatrzymała go policja, od razu przyznał się do winy. W maju br. gorzowski sąd skazał Łukasza B. na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu i nakazał zwrócić skradzione pieniądze. Tyle że były pracownik banku nie ma już tych pieniędzy. Wszystko, co kradł, wydawał na hazard. Robert Piątkowski doszedł do wniosku, że pieniądze zwrócić powinien Lukas Bank. - Łukasz B. miał dostęp do mojego konta właśnie jako pracownik banku - mówi Piątkowski. W lipcu prawnik jubilera wysłał do Lukas Banku wezwanie do zapłaty 81 tys. zł. Odpowiedź przyszła przed miesiącem. Robert Piątkowski pokazuje pismo z departamentu prawnego Lukas Banku. "Pańskie żądanie nie znajduje uzasadnienia ani w obowiązujących przepisach, ani w treści załączonego orzeczenia" - czytamy. Najbardziej szokujący jest jednak następny akapit. "Pragnę podkreślić, iż bez znaczenia dla niniejszej sprawy pozostaje fakt, iż Łukasz B. pozostawał pracownikiem Lukas Banku, jako że do jego obowiązków pracowniczych nie należało popełnianie przestępstw polegających na włamywaniu się do sieci bankowości elektronicznej. Wobec powyższego nie jest możliwe przypisanie Lukas Bankowi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych" - przekonuje departament prawny Lukas Banku. - To jakiś absurd - denerwuje się Piątkowski. - Jak pracodawca może nie ponosić odpowiedzialności za czyny pracownika? Ja jestem jubilerem od 27 lat i wiem, jak ważne jest zaufanie ludzi. Gdyby moja pracownica wzięła brylant, który ktoś przyniósł do wyceny, wyszła tylnymi drzwiami i zapadła się pod ziemię, to czułbym się moralnie, po ludzku, zobowiązany, by zwrócić jego równowartość właścicielowi. Mimo że przecież moi pracownicy nie mają w obowiązkach kradzieży brylantów. Zaciekawieni tłumaczeniem prawników wysłaliśmy w piątek dwa pytania do rzeczniczki Lukas Banku. Po pierwsze, czy do obowiązków jakiegokolwiek pracownika Lukas Banku należy "popełnianie przestępstw polegających na włamywaniu się do sieci bankowości elektronicznej"? Po drugie, jeżeli nikt nie ma takiego zakresu obowiązków, to czy oznacza to, że Lukas Bank nie ponosi żadnej odpowiedzialności za bezprawne działania swoich pracowników? Odpowiedzi do wczoraj nie otrzymaliśmy. Prawnicy Lukas Banku w swoim piśmie zwracają uwagę, że Łukasz B. działał zarówno na szkodę gorzowskiego jubilera, jak i na szkodę banku. - Mając powyższe na uwadze, nie sposób przyjąć, iż jeden pokrzywdzony zobowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej pozostałym - przekonują. Robert Piątkowski nie zgadza się z tym tłumaczeniem. - Umowę podpisałem z Lukas Bankiem, a nie Łukaszem B. To bank był odpowiedzialny za bezpieczeństwo moich pieniędzy. To jemu zaufałem. Czy naprawdę powiedzenie "Masz to jak w banku" już całkowicie straciło swoją wartość? - pyta jubiler. Jego prawnik przygotował opinię, w której powołuje się na art. 430 kodeksu cywilnego: "Kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby". Piątkowski zwraca uwagę na jeszcze jedno: - Już po odkryciu kradzieży kierowniczka gorzowskiego oddziału Lukas Banku zapewniała mnie, że odzyskam wszystkie pieniądze. Spałem spokojnie, czekając, aż sąd potwierdzi winę Łukasza B. Wyrok zapadł, a pieniędzy nadal nie mam. Jeden z dyrektorów gorzowskich banków, którego poprosiliśmy o komentarz, także nie kryje zaskoczenia. - Takie sytuacje zdarzają się w każdym banku, tyle że nigdy nie wychodzą na jaw. Bank nie może sobie na to pozwolić, dlatego ma jedno wyjście: przeprosić, oddać pieniądze i jeszcze dorzucić jako bonus zagraniczną wycieczkę. Prawnicy Lukas Banku twierdzą, że bank "jest skłonny podjąć ryzyko procesowe związane z ewentualnym powództwem cywilnym". Jubiler już postanowił, że sprawa znajdzie finał w sądzie."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekati
kredyt bank też nie odpowiada. ktoś mi skopiował kartę, i wyciągnął z konta kilka tys. wniosłam reklamację, a potem zadzwonił do mnie jakiś buc z banku i stwierdził, że pewnie sama siebie okradałam bo karta nie została skopiowana, albo zrobiło to moje dziecko (ma 6 lat), albo mój mąż (totalny idiotyzm, nawet go w tych dniach nie było w mieście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrra
podnoszę, bo warto aby ludzie wiedzieli. To szczyt bezczelności ze strony banku i raczej mają małe szanse na wygranie procesu z klientem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekać uciekać
Od dawna jest podejrzany ten Lukas Bank!! Zatrudniają nieodpowiedzialnych, nie sprawdzonych ludzi! Jeszcze głośno twierdzą, że za to nie odpowiadają! Kpina jakaś, ludzie nie zakładajcie tam kont, bo zostaniecie okradzeni. Mało kasa może zginąć, to jeszcze informacje ile ktoś ma na koncie, jak się ma dobrego znajomego też stamtąd wychodzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×