Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziubasek82

brak sexu

Polecane posty

Gość nie bedzie lepiej
to jest niedopasowanie temperamentów kończy się rozstaniami albo zdradą albo frustracją bez seksu zdrowy człowiek nie wytrzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karwqato
Przecież kobieta nie musi byc specjalnie gotowa do odbycia stosunku.Wmawiasz sobie,ze go kochasz.Przeciez tutaj nie ma normalnych relacji miedzy osobnikami plci przeciwnej.Nie pociaga cie seksualnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak
z jednym partnerem sex był taki sobie,pozwalałam mu na więcej niż sama dawałam-tzn.mógł mnie pieścić jak chciał ale ja za bardzo napalona na niego nie byłam zmieniłam faceta-mogłabym kochać się znim 24 h na dobę,pociąga mnie ,chcę go dotykać ,uwodzić smutne to co piszą tu ludzie,sex jest ważny,póki nie jest się w zalegalizowanym związku można odejść a co po ślubie?? zyć bez bliskości się nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darek - t
to proste jak kazdy facet ma juz dojsc sexu z swojom kobietom poprostu chodzi do burdelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darek - t
kiedys bylas w jego guscie moze teraz przytylas nie jestes tak sexy jak kiedys po ciazy zostaly znaki to jego odtraca woli mlode sexy laski z ageci ruchac niz grubaska w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
a dlaczego kobiety nie chcą sie kochać z swoimi mezami ? masz zatem odpowiedz na swoje pytanie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA_1990_WLKP.
Z brakiem seksu można sobie poradzić ^^' Wy tutaj narzekacie na oziębłość partnerów, a ja jestem radosną singielką z wysokim libido, która z nikim się nie realizuje (również indywidualnie) - i żyję ;D Mam się dobrze psychicznie - zero frustracji, nerwicy, etc., fizycznie nienajgorzej - może panie powiedzą, czy od abstynencji występują częste bóle w podbrzuszu? Lekarz ginekolog nie stwierdził u mnie żadnej choroby, więc nie wiem, podejrzewam objawy megatotalnego wyposzczenia ;D Konsekwencje: jeżeli podoba mi się jakiś facet, to jestem rozgrzana do czerwoności po 5 min. rozmowy ^^' Oczywiście do niczego nie dochodzi, ale czuję się dość zabawnie jako taka bomba seksualna czekająca na ekspolzję :P Do Pana ZAŁAMANEGO: masz facet obsesję. Wydaje mi się, że Twoja kobietę drażni to, że widzi w Twoich oczach wieczne pożądanie - mnie to drażniło u mojego ex. Może po prostu wystarczyłoby zaprosić swoją kobietę na kolację, do kina, na tańce, kręgle - nie wiem, jaką rozrywkę preferujecie - a kiedy wrócicie do domu, dać się jej położyć spać, przytulić I NIE DOBIERAĆ DO NIEJ?! Niech się babka wyśpi i wie, że ma w Tobie oparcie i może się z Tobą realizować na innych płaszczyznach życia. W innym facecie, z którym krótko się spotykałam drażniło mnie to, że dla niego pocałunek był wstępem do seksu - dla mnie jest on przyjemnością samą w sobie, więc może nie kładź swojej kobiecie od razu ręki na cycka czy pośladek, tylko obejmij czule w talii, a potem wróć do normalnych czynności życia codziennego - w zależności, co chwilę przedtem robiliście. Inny mężczyzna, z którym również bardzo krótko się spotykałam miał tendencje do nawija non stop o seksie i wybacz, ale jak słyszałam, jak ten facet mówił, że chciałby, żeby go co dzień rano budziła oralnymi pieszczotami, albo że on od czasu do czasu lubi analnie, to mi ochota nawet na samo oddychanie tym samym powietrzem przechodziła. Do Pań mających awersję do seksu - od siebie mogę dodać tyle, że też nie miałam ochoty na jakiekolwiek pieszczoty z facetem, który wkurzał mnie od "dzień dobry". Dzwoni do mnie, a mi już ciśnienie skacze; spotykam się z nim, patrzę - i cholera mnie bierze, najchętniej bym mu w tamtej chwili nóż między żebra zapodała... Ośmielam się więc stwierdzić, że wiele należy naprawić w sferze relacji pozaseksualnych, a ochota na zbliżenie przyjdzie sama... PISZCIE JAK WAM WIEDZIE... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×