CZY KOBIETA MAJĄCA 26 LAT I NIE MAJĄCA MĘŻA ANI DZIECI JEST JUŻ PRZEGRANA ????

cos Wy sie tak czepiliscie tej kobity 26 lat :O jak nie ze nie ma stazu to nie ma dzieci:O

Ja mam dziecko a nie mam meza ani nikogo innego. To ja jestem przegrana nie Ty

niekoniecznie :O

w rzeczy samej..

jest wygrana a nie przegrana , przegrane sa te co maja hahhaah i pieluchy musza zmieniac, a fuuuj

kurcze przesadzasz... ja wyszłam za mąż w wieku 27 lat, rok później urodziłam dziecko... wszystko przed tobą

Dzieci w wieku 26 lat?? :O Boze, jak dobrze ze wyjechalam z tego zacofanego kraju...

jesteś przegrana a w cywilizowanym swiecie wygrana.

Hmm... Czy jesteś przegrana? To zależy ... Bo jeśli jeśli piękną, kapryśną dziewczyną ... to raczej wygrałaś ... Bo trudno utrzymać się w panienskim stanie, w związku z powyższym ... :P A wczesne wychodzenie za mąż nie popieram... Nie mój styl .. :P Natomiast jeśli mimo desperacji nie masz żadnego chłopa ... To przegrałaś trochę ... Bo jeszcze sporo czasu przed Tobą ... :P

sa rozkapryszone co nie wychodza za maz , bo wola lezec cipa do gory i nie chce im sie sprzatac.

26 lat i mąż i dzieci?? odbiło ci? :O Jakbym się cofnęła o 20 lat, takie poglądy :O

sprzątać? chyba żartujesz? Aby mieć piękne dłonie ... to wykluczone .. :P Owszem wybieram leżenie i pachnienie ... :P

Zresztą nie mam czasu sprzątać ... wracam prawie w nocy ... :)

Mieszkam od 2 lat w Paryzu. Gdybys taki temat tam poruszyla to by kazdy doznal szoku a smial sie na caly glos. Wyjechalam majac 26 lat,kolezanki w Polsce dziwily sie ze nie mam faceta, pierscionka na palcu i nie planuje ciazy .Tutaj ludzie dopiero kolo 30 zaczynaja myslec powaznie o jakims zwiazku!!!A wiekszosc to po 30 jeszcze biega po klubach. czuje sie tu fantastycznie. Mam mnosteo znajomych, zyje i sie bawie!!!mam 28 lat i nikt tutaj by nie nazwal mnie stara panna,raczej by sie dziwili ze wychodze za maz..

dzieci na pewno nie powinna miec, a z mezem to roznie jednak faceta powinnas miec, bo pozniej okazuje sie, ze ci fajniejsi juz sa zajeci, no i taka sama w wieku 26 lat uwaza sie, ze jest albo/i mocno przechodzona albo/i jest z nia cos nie tak

Dokladnie, tylko w Polsce panuja takie poglady, ze 30latka bez meza i dzieci jest przegrana. Ja jestem zareczona, mam 24 lata i wszyscy sie dziwia, ze tak szybko wychodze za maz.

a gdzie pracujesz, ze POzno wracasz? Prostytutka jestes?

U nas przecież to samo ... Bez przesady .. Parcie mają dziewczyny, które nie mają innych celów ... Hmm .. no może też niektóre brzydule ... Kiedy jakiś się zainteresuje to myślą, że chwyciły szczęście .... Inteligentne, piękne i pewne siebie kobiety to raczej unikają takiego myślenia ... I tak nie mają na to czasu ... :P

Hmm ... To pytanie do mnie to chyba nie przemyślane raczej ... Prostytutki to głównie wieczorem pracują .... i wtedy mają godziny szczytu .... :P

hmm ... przesadnie może długo nie pracuje ... Ale siłownia, taniec brzucha ... Obiadek na mieście w miłym towarzystwie ... czy kawka ... albo bankiet służbowy ...

Inteligentne, piękne i pewne siebie kobiety to raczej unikają takiego myślenia ... I tak nie mają na to czasu . Nie zgadzam. Takie kobiety udaja przed swiatem szczesliwe singielki, a w domu wieczorami rycza w poduszke, bo czuje, ze odstaja od reszty. Mozesz zrobic kariere, miec ciekawe zycie, ale jesli w wieku 30lat jestes samotna ludzie uwazaja, ze cos z toba nie tak.

*nie zgadzam sie

No wiesz, pomiędzy samotnością, a pieluchami i obrączką jest sporo pustego miejsca ... Nie samotność to nie dla mnie ... Jak już, to raczej w drugą stronę ... :P