Żłobek czy opiekunka.... a może coś pośredniego w Białymstoku?

Witam wszystkich a w szczególności białostockie mamy :) Czy macie taki dylemat? Musicie wracać do pracy a dziecko jest malutkie ale nie ma zlituj się doskonale wiemy jak bardzo prorodzinne jest nasze państwo. A może coś pośredniego zainteresowało by mamuśki? Słyszałyście o klubach malucha? Jest ich mnóstwo w innych miasta i cieszą się ogromna popularności niestety u nas nie ma jeszcze czegoś takiego :( mam zamiar wypełnić tą lukę jesli tylko będzie zainteresowanie od strony rodziców. W klubie malucha dzieciaczek nie jest sam z opiekunką jest ich tak kilka 3-4 Panie i kilkoro maluchów, nie musimy martwić się co obca Pani wyprawia z naszym dzieckiem podczas naszej nieobecności bo przecież taki maluch nie umie jeszcze sie poskarżyć :( W klubie malucha dzieciaczki maja zajęcie zorganizowane, zabawy rozwojowe itp. a jednocześnie nie sa w tak duzych grupach jak w żłobku. Jest bardzie po domowemu, bardziej na luzie i indywidualnie. czy białostoccy rodzice byli by zainteresowani taka formą opieki ?? Proszę odzywajcie się Anna

legalnie tzn. będzie to zarejestrowana działalnosć i pod kontrolą urzędów? czy na zasadzie, że "na czarno" ?

Będzie to zarejestrowana działalnością gospodarczą także jak się samo przez się rozumie pod kontrolą :)

A przede wszystkim pod kontrola rodziców bo planuję uruchomić system kamer z dostępem tylko dla rodziców żeby mogli sobie podglądać podczas pracy co porabia ich pociecha :)

ja sie tez kiedys inetersowałam tym pomysłem w moim mieście, ale zrezygnowałam po wizycie w urzędzie i sanepidzie... nie tak prosto jest założyć coś takiego, ale życzę powodzenia...

Z pewnością nie tak prosto ale ja wiem jak :)

no to powodzenia :)

Dziękuje :)

Myślę, że jest to atrakcyjne rozwiązanie, ale dużą rolę ogrywać będzie koszt umieszczenia dziecka w takim klubie. Na ile go szacujesz, bo przecież jakieś przymiarki musiałaś robić.

Klub maluszka to fajny pomysł :) Wiem, że było już coś takiego w B-stoku przy ul. Krętej, tylko, że na pozostawienie dziecka w takim klubie trzeba było mieć trochę kasy. Nie wiem, czy ten o którym słyszałam dalej istnieje, czy może został przeniesiony. Gdybym musiała wrócić do pracy, to pewnie wybrałabym takie właśnie rozwiązanie, ale na razie jestem na wychowawczym, bo chcę troszeczkę podchować naszą córeczkę. A gdy muszę coś załatwić, to zawsze mąż albo mama opiekują się małą, zwykle nie dłużej niż godzinę i to raz na jakiś czas :)

Co do kosztów, niestety nasze prorodzinne państwo nie dokłada to takiej formy opieki więc koszty co tu kryć są sporo, większe niż w zwykłym publicznym żłobku, ok 800 zł miesięcznie za 11h opieki + dzienna stawka żywieniowa o ile rodzice nie będą dostarczać posiłków sami. Maja24 świetnie że masz mame czy kogoś z rodziny kto Ci pomoże to oczywiste że takie rozwiązanie jest naj.... Niestety nie każdy jest w tak komfortowej sytuacji :( mój mąż pracuje dużo i długo ja na razie jestem z nasza córeczka w domu, ale za chwilę kończy się macierzyński i będzie ciężko:( do pracy musiałabym wracać ze względu na finanse ale tak strasznie mi żal zostawiać mojego dzieciaczka:( ciąża była bardzo traumatyczna i to że mała jest z nami to prawdziwy cud. Tym bardziej mi trudno stąd właśnie mój pomysł. Chcę stworzyć miejsce przyjazne dzieciom nie jako źródło dochodów ale bardziej jako opiekę dla swojego własnego dziecka. Motywacje mam więc silną :)

A może mogłabyś się zaopiekować drugim dzieckiem jednocześnie? Ostatnio było ogłoszenie na bialystokonline za 1200 zł do pół rocznego chłopczyka.

strasznie drogo w Lodzi za 1ogodz dziennie placimy z wyzywieniej 700zl

dzięki maja 24 za podpowiedź ale mi nie o to chodzi mam prace i chodzi mi o stworzenie odpowiedniego miejsca dla mojego maluszka a przy okazji dla innych :) bo strasznie spodobała mi się inicjatywa z tymi klubami maluszka w innych miastach doskonale się sprawdza, myślałam że u nas tez ale chyba się myliłam jednak.... :( bo nie ma odzewu