córka-7 mies. krzyżuje nóżki jak leży na brzuszku martwię si ę

czy wasze dzieci tez tak robia/moja córka od wczorajcały czastak robi strasznie się martwię co to oznacza

:D moja tak krzyzuje od urodzenia czyli 2,5 roku,ale jak lezy na plecach albo jak siedzi,jak bawi sie.to chyba nie wada.glowa do gory :)

bo ja się bałam że to porażenie mózgowe:(

Jeśli przy tym stęka, sapie może to niestety być onanizm dziecięcy..

tak jej wygodnie i juz :)

wiem że to co piszę to głupoty, ale córcia ma wzmożone napięcie mięśniowe i asymetrię dlatego tak sięboję

:D :D :D :D

jestem poprostu wykończona tak się o nią martwię o jej zdrowie we wszystkim wdzię oznaki choroby, chyba zwariuję

właśnie tak stęka

Poobserwuj, jeśli stękanie i sapanie kończy się po paru minutach, jeśli jest to dla niej wysiłkiem (Dziecko może niemalże się pocić, dostawać wypieków na twarzy) przy tym krzyżowanie nóg i skurczanie ciała w nienaturalnych pozycjach to na 99%masz doczynienie z onanizmem dziecięcym. Nie będę Ci pisała co to, znajdziesz na google. Fakt nie jest to ładny widok i nie zachwycająca świadomość. Onanizm dzieciecy kończy się wraz z okresem dojrzewania albo wraz z pirwszym partnerem seksualnym albo ciagnie się przez całe życie. Nic na to nie poradzisz. Możesz jakoś próbowac przeciwdziałać poprzez znadowanie córce innego zajęcia. Ono w ten sposób rozładowuje napięcie i jest to przede wszystkim dla niej przyjemne. Poczytaj w necie na ten temat. Myslę, że dobrrze mówię.

Czy ktoś jeszcze z tym się spotkał? Córcia jeszcze nie pełza i nie raczkuje, i mam wrażenie że te skrzyżowane nogi utrudniają jej dotarcie do zabawki, jestem przewrażliwiona ale tak to już ze mną jest że ciągle się martwię.

idz do lekarza lepiej pytac o takie cos specjaliste

tez mial asymetrie i tez krzyzowal nozki, nic mu nie bylo tak poprostu bylo mu wygodnie. Skoro twoja corcia ma asymetrie to zapewne chodzisz z nia do neurologa, przejdz sie na kontrole i rozwieja sie twoje watpliwosci.Mi zwrocila na to uwage pani od rehabilitacji wiec chyba nie powinno sie tego bagatelizowac.

Chodzę i do neurologa i na rehabilitację i rehabilitantka widzi postępy córki zapewnia mnie że mała nie ma porażenia mózgowego, czego ja się tak bardzo obawiam, naczytam się tego w inecie i wtedy chodzę taka załamana całe dnie tylko ryczę i otym myślę

nie martw sie porazenie wykryliby po 3 miesiacu, idz iwec do neurolaga niech przebada malutka i sie uspokoisz. Tez przez to przechodziłam, wiem co to znaczy.

Wszyscy mnie uspokajają a jednak czuję w sobie niepokój gdy porównuję rozwój umiejętności córki i jej rówieśników.

Córka też zaciska piąstki ale czynności rą ma zachowane-sięga po zabawki bawi się, tak samo jest z nóżkami-paluszki ma obciągnięte jak baletnica

Nie porownuj umiejetnosci swojej corci do innych dzieci w tym wieku. Dzieci rozwijaja sie w roznym tepie, kazde ma swoje indywidualne a Ty tylko niepotrzebnie sie martwisz. Jak juz Ci ktos pisal w innym temacie Woyta trzeba cwiczyc kilka miesiecy zeby byly rezultaty i im szybciej sie zacznie cwiczyc dziecko tym lepiej. Z tego co czytalam cwiczysz malutka od kad skonczyla 4,5 miesiaca, wiec bardzo krotko. Ja synka cwiczylam 8 miesiacy. Ale zaczynalam jak mial 4 tyg.