Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grazka2777

CHOROBA HASHIMOTO- BRAK ZROZUMIENIA U RODZICOW

Polecane posty

no koniecznie sprobuj gdzie indziej:d a z mama naprawde nie da sie porouzmiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Ja nie wiem co robić bo teoretycznie nie mam niedoczynności ani nadczynności ale mam objawy hashimoto :( choć nie tak nasilone jak ty miałaś... czy powinnam w takim razie zglosić się do endo po jakieś leki? Byłam kilka lat temu i powiedział że dopoki TSH jest ok to nie ma sie czym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
matka mi dzis powiedziala, ze histeryczka jestem ,bo mialam okropny bol brzucha (okres) bo plakalam i mowilam zeby mi pomogla (wiecie, jak kogos cos boli to mowi rozne rzeczy), powiedziala mi ze po dzieciach mi przejdzie jak urodze, to zaczelam bardziej plakac ze ja dzieci miec nie bede ,bo w hashi jest ciezko zajsc w ciaze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowana lal
wiem,ze sie starasz..ale nie zawsze wychodzi...bo choroba za ciebie to robi,wiesz ,ze wystepuje tez zmiennosc nastrojow?tzn czasem plakac sie chce bez powodu... a to az tak zle jest,ze nie mozesz sie utrzymac na nogach?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
idz do endo.bo potem bedziesz wariowac jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
no niestety. Niedawno bylam cala noc na weselu i czulam, ze nie mam tyle sil, co inni. Jest to przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh no to naprawde a tata? kurcze ja nie rozumiem jak mozna byc takim, zeby nawet nie probowac wlasnego dziecka zrozumiec....;| zwlaszcza jesli jestes chora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
ojciec daje mi przyklad ( jak i matka) mojej siostry, ktora pracowala sobie jako barmanka, itd i sobie sama na wszystk o zarobila, a ja "ciaaaagne" tylko od nich kase...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z siostra jak ci sie uklada?? eh no to naprawde toksyczni rodzice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
daja mi rozne przyklady obrotnych dziewczyn. Ze sobie radze . a ja taki pasozyt nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
siostra miala dosc tego wszystkiego ,tego domu, wyprowadzila sie. bo tu normalnie nie jest. Dzis matka ma grype i jest zla, bo mowila ojcu , ze ona musiala dzis caaaaly dom posprzatac, sien umyc,WSZZystko samaaaa. A ja sie zwijalam z bolu i na serio -gdyby byla kupa gowna za przeproszeniem to mnie by wcale nie ruszylo, bo bol mialam duzy( ostatnio zemdlalam, mialam pulsu 30).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowana lal
antii-uwierz,ze mozna...ja tez mam matke pozbawiona uczuc:(( to baaardzo przykre,dlatego tak bardzo rozumiem "grazke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolczuję Autork o-nestety,wciąż zbyt malo mowi się o chorobach tarczycy, choc tak wielu ludzi dotyka ten problem (coraz bardziej). Twi rodzice bagatelizują ,nieslusznie. Wiem, co znaczy organizm wykonczony zle funkcjonującą tarczycą --4 lata zmagalam sie z nadczynnoscią, ktora mnie wyczerpala i uszkodzila serce, teraz dochdzę do siebie po operacji (wycięlam ) i męcze z niedoczynnoscią. Naucz się z tym zyc---nie mysl, jak bylo kiedys i jak mogloby byc dzis--zaakceptuj swoj stan, nie porownuj mozliwosci z innymi. Polub to, czego zmienic nie mozna. Ja mam Gravesa-Basedova, modlilam sie, bvy nie dotknal mnie wytrzeszcz, teraz muszę z nim zyc i wiem, ze placz nic nie pomoze. Zyczę sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
ide sie wykapac i spac. Zycze udanej nocy kazdej -kazdemu z Was! Do zobaczenia jutro!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi w to ciezko uwierzyc ze tak sie mozna zachowywac;o ale jak widac mozna.... Grazka ale jak juz nzajdziesz 2. prace to moze sprobuj cos wynajac na spółę z kimś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
Koobi- dziekuje za slowa! Zyciowej rady... wiem ,ze musze zaakceptowac siebie...ale kiedys bylam taka zywa dziewczynka, a teraz.... :( Mimo to poczytam cos na noc i poloze sie spac z pieknymi myslami......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grazka2777
Dobranoc.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a ja kiedys bylam ladna ;) Będzie dobrze,, jak zaakceptujesz samą siebie:) Dbrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia i sily w walce o
swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mam hashi i
wiem ,ze nie jest latwo zyc dzien w dzien. to taka walka z wiatrakami, bo WALKA Z GORY PRZEGRANA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmarta
Witam :) Ja także pracowałam na produkcji, zwolniłam się jak zaczęłam chorować na hashi tera rodzice mi znów trują,ze mam iść za 1000zł tyrac w philipsie -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×